William i Kate trzymali to przed nim w tajemnicy. Przez 7 lat żył w nieświadomości. Prawda zwala z nóg
Książę George miał zaledwie 7 lat, gdy William i Kate zdradzili mu, że w przyszłości zostanie królem. Dziś, jako 12-latek, stopniowo przygotowuje się do roli monarchy — ale bez presji i ciężaru obowiązku. Rodzice konsekwentnie stawiają na nowoczesne wychowanie, równowagę i dzieciństwo jak najbliższe normalności.

Książę George, dziś 12-letni syn Williama i Kate, dopiero jako 7-latek dowiedział się, że w przyszłości obejmie tron. Rodzice długo chronili go przed tą wiedzą, by mógł dorastać jak zwyczajne dziecko. Teraz krok po kroku przygotowują go do roli monarchy, wciąż troszcząc się o jego dzieciństwo.
William i Kate odkładali rozmowę o przyszłości syna
Jak ujawnia królewski biograf Robert Lacey, książę George dopiero w wieku około siedmiu lat dowiedział się, że pewnego dnia zostanie królem. Informację tę przekazali mu rodzice – książę William i księżna Kate – celowo zwlekając z tą rozmową, by ich najstarszy syn mógł jak najdłużej cieszyć się normalnym dzieciństwem, wolnym od presji i oczekiwań.
„William celowo odkładał tę rozmowę na później. Chciał, aby George jak najdłużej cieszył się beztroskim, zwyczajnym dzieciństwem” — powiedział Lacey w wywiadzie dla magazynu „People”. To przemyślana decyzja, która wynika zarówno z ojcowskiej troski, jak i ze świadomości tego, jak ogromnym ciężarem potrafi być korona. George dorastał więc w atmosferze beztroski, nieświadomy, jak wyjątkowa rola czeka go w przyszłości.

Obowiązki przyszłego króla Wielkiej Brytanii
Obecnie książę George ma 12 lat i stopniowo przygotowuje się do roli monarchy. Choć nadal prowadzi życie zbliżone do swoich rówieśników, coraz częściej towarzyszy rodzicom podczas oficjalnych uroczystości. Prasa przypominała, że młody książę brał już udział, chociażby w spotkaniu z weteranami II wojny światowej w Pałacu Buckingham.
To element nowoczesnego podejścia Williama i Kate do wychowania następcy tronu. Zamiast mówić o „obowiązku”, wolą używać słowa „przeznaczenie”. Ta subtelna, lecz znacząca różnica ma ogromną wagę. To nie przypadek — to świadoma decyzja rodzica, który pragnie, by jego syn nie czuł się przytłoczony przyszłością, lecz widział w niej sens i cel.
„William jako ojciec przyszłego króla stawia sobie za cel, by dzieci nie bały się odpowiedzialności, ale umiały znaleźć w niej satysfakcję” — zaznacza biograf Robert Hardman.
W pałacowych murach dojrzewa nowa generacja royalsów — wychowywana z czułością, wolnością wyboru i poczuciem równowagi. I choć przyszłość George’a jest zapisana w historii monarchii, William i Kate robią wszystko, by mógł ją napisać po swojemu.
Czytaj też: Ekspertka chłodno o zachowaniu Kate. Księżna popełniła gafę na oczach świata?! Burza w komentarzach

Księżna Kate i książę William stawiają na równowagę i nowoczesne wychowanie
Rodzice George’a od początku stawiają na równowagę między normalnością a przygotowaniem do królewskiej roli. Dlatego cała trójka ich dzieci – George, Charlotte i Louis – uczęszcza do Lambrook School. To koedukacyjna szkoła, która oferuje dzieciom możliwość dorastania w naturalnym, wspierającym środowisku.
„To pasuje do Williama, który zamierza robić rzeczy w nowoczesny sposób, umieszczając całą trójkę dzieci w jednej, koedukacyjnej szkole. [...] To prawdziwy przełom dla rodziny królewskiej”, mówiła królewska ekspertka Sally Bedell Smith.
Kolejnym ważnym krokiem w edukacji George’a ma być Eton College - legendarna szkoła średnia, do której mury pamiętają kroki jego ojca, księcia Williama. Dla rodziny królewskiej ten wybór wydaje się niemal oczywisty. To nie tylko miejsce z tradycją i renomą, ale także przestrzeń, która pozwala kształtować przyszłych liderów z klasą, godnością i wizją.
Nie bez znaczenia jest również lokalizacja. Eton położone jest nieopodal Windsoru, gdzie książę i księżna Walii planują przeprowadzkę jeszcze w tym roku. To właśnie tam, z dala od londyńskiego zgiełku, chcą stworzyć dla swoich dzieci bezpieczną i stabilną przystań — dom, w którym mogą dorastać bez nadmiernej uwagi, a jednocześnie blisko korzeni brytyjskiej monarchii.
Dla George’a to będzie nowy rozdział. Jego przyszłość, jako monarchy jest nieunikniona, ale jego rodzice robią wszystko, by przyjął ją bez lęku, z poczuciem misji, a nie ciężaru. To nowe podejście, które może na zawsze odmienić sposób wychowywania królewskich dzieci.
Źródło: Plejada
