Zaczęło się od oscarowego hitu lat 90., a ich relacja wciąż trwa. Prawda o kultowych aktorach wyszła na jaw
Kate Winslet i Leonardo DiCaprio od „Titanica” aż po oscarowe wzruszenia udowadniają, że prawdziwa przyjaźń w Hollywood istnieje. Ich relacja, pełna wsparcia i symbolicznych gestów, trwa od prawie 30 lat i wciąż porusza fanów na całym świecie.

Od pierwszego spotkania na planie „Titanica” po łzy wzruszenia podczas Oscarów – relacja Kate Winslet i Leonardo DiCaprio to coś więcej niż tylko koleżeństwo. To bliskość, która przetrwała dekady, nagrody, rozłąki i blask fleszy. Ich więź porusza miliony fanów na całym świecie. Oto ich najbardziej wzruszające momenty.
Tak zaczęła się niezwykła relacja Kate Winslet i Leonardo DiCaprio
Poznali się w 1996 roku. Mieli zagrać zakochanych - Jacka Dawsona i Rose Dewitt Bukater, których uczucie miały przetrwać tragiczne okoliczności. Nie spodziewali się jednak, że „Titanic” stanie się nie tylko filmem, ale legendą. Na planie od razu zaiskrzyło — ale nie połączyła ich romantyczna relacja, lecz porozumieniem dusz. Kate przyznała po latach, że wiedziała, że będzie zabawnie i... była zachwycona energią Leo. „Gdy tylko zaczęłam pracować z Leo, od razu udało nam się znaleźć wspólny rytm i harmonię. Natychmiast znaleźliśmy wspólny język. Na planie „Titanica” coś między nami zaiskrzyło. Był chudym, nieporadnym chłopakiem, ale był całkowicie wolny i emanował energią, która była naprawdę magnetyczna. Pamiętam, jak pomyślałam sobie: „będziemy się dobrze bawić, bez dwóch zdań się dogadamy”. I rzeczywiście tak było”, opowiadała aktorka po latach [cytata za Vogue].
Wbrew nadziejom tysięcy fanów nigdy nie byli parą. I być może właśnie dlatego ich relacja przetrwała — bez presji, bez złudzeń. Ich przyjaźń była autentyczna od pierwszego „cięcia” do ostatniego wspólnego zdjęcia. Wspierają się od lat, kibicują sobie w nowych wyzwaniach.


Z planu na czerwony dywan – chwile, które przeszły do historii
Dziesięć lat po kręceniu „Titanica” spotkali się znowu — tym razem w dramacie „Droga do szczęścia”, gdzie zagrali parę w kryzysie. W prawdziwym życiu byli jednak jednością. „On też jest najlepszy!”, mówiła Kate w rozmowie z mediami. A Leo odpowiadał: „Jest profesjonalistką w każdym calu”. Fani nie mieli złudzeń: nie musieli być parą, by świat widział w nich idealny duet. Każde ich wspólne wystąpienie na premierze, gali czy pokazie filmowym było wydarzeniem. Zawsze blisko siebie, zawsze z tym samym ciepłem i śmiechem, który między nimi płynął naturalnie jak oddech.
Ich historia to pasmo symbolicznych gestów: mrugnięcie oka podczas Oscarów 2007, czuły uścisk na Złotych Globach 2009 i te legendarne słowa z ust Kate, gdy stała na scenie odbierając nagrodę za rolę w „Drodze do szczęścia”, mówiła: „Leo, jestem taka szczęśliwa, że mogę tu stanąć i powiedzieć ci, jak bardzo cię kocham i jak bardzo cię kochałam przez tych całych 13 lat ”.
Czytaj też: Kuba Badach o trudnych chwilach z Aleksandrą Kwaśniewską: „To wszystko było mocne, ale daliśmy radę”

Prawdziwe wsparcie – Leonardo DiCaprio prowadził przyjaciółkę do ołtarza
W 2012 roku Kate wyszła za mąż za Neda Rocknrolla, a do ołtarza poprowadził ją... Leonardo DiCaprio. Nikt inny nie mógł tego zrobić. To był symboliczny moment – dowód, że choć ich życie uczuciowe układało się osobno, sercem byli zawsze blisko.
A kiedy Leonardo DiCaprio po latach wreszcie odebrał Oscara za „Zjawę” w 2016 roku, świat patrzył nie tylko na niego. Obiektywy uchwyciły Kate Winslet – z oczami pełnymi łez. Nie była to scena z filmu. To był czyste, niewymuszone wzruszenie – takie, które mówi więcej niż tysiące słów. „Tak bardzo mi zależało na tym, aby Leo wygrał. Jest moim najbliższym przyjacielem na świecie i nie mogłam go nie wspierać”, komentowała [cytat za Vogue]
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.

Spotkanie po latach – uścisk, który mówi więcej niż słowa
Pandemia rozdzieliła miliony ludzi. DiCaprio i Winslet nie widzieli się przez trzy lata. Kiedy spotkali się w 2021 roku w Los Angeles, Kate nie mogła powstrzymać łez. „Jest moim przyjacielem, drogim przyjacielem, w razie potrzeby dzwonimy do siebie, nie dając sobie fałszywych obietnic. Łączy nas coś prawdziwego. Jesteśmy związani na całe życie”, mówiła Winslet w rozmowie z Guardianem. To przyjaźń bez fałszywych obietnic, zawsze prawdziwa.
W 2023 roku historia napisała kolejny rozdział: DiCaprio pojawił się na pokazie filmu „Lee”, w którym Winslet zagrała główną rolę. Usiadł w pierwszym rzędzie i uściskał ją z czułością, której nie da się udawać. Bo nie ma takiego scenariusza, który lepiej opisałby to, co łączy tych dwoje.
Źródło: Elle, Vogue
