Reklama

Mia Goti to nazwisko, które właśnie zaczyna rozbrzmiewać w polskim świecie filmu. Dwudziestoletnia aktorka zadebiutowała w poruszającej roli Agnieszki Ułasiewicz w serialu „Heweliusz” od Netflixa – i już teraz mówi się, że skradła każdą scenę. Wcielając się w córkę kapitana promu, który zginął w tragicznych okolicznościach, Goti pokazała nie tylko aktorski talent, ale i dojrzałość emocjonalną. Produkcja wzbudziła silne emocje, a jej występ został dostrzeżony przez widzów i krytyków. Kim jest młoda aktorka, która z dnia na dzień znalazła się w centrum uwagi?

Mia Goti – nowa twarz Netflixa, która robi wrażenie

Od 5 listopada na platformie Netflix można oglądać serial „Heweliusz”, opowiadający o tragedii promu i jej skutkach. Jedną z najbardziej zapadających w pamięć postaci jest Agnieszka Ułasiewicz – córka kapitana zmarłego w katastrofie. W tę rolę wcieliła się Mia Goti, dwudziestoletnia aktorka, dla której jest to pierwsza tak wymagająca rola dramatyczna. I jak sama przyznaje – była to rola przełomowa.

Reakcje widzów mówią same za siebie. Pod jednym z fragmentów serialu opublikowanym na Instagramie aktorki, pojawiły się komentarze pełne zachwytu. „Sceny z Tobą w Heweliuszu to była miazga totalna dla moich oczu. Dziewczyno, byłaś boska i chciałabym Cię widzieć w każdym serialu ever. Talent na maksa. Jak dla mnie i pewnie całej Polski” – napisała jedna z fanek. To tylko jeden z wielu głosów, które potwierdzają, że Mia Goti zachwyciła publiczność swoją autentycznością i siłą emocji. Jej gra w duecie z Magdaleną Różczką, która zagrała kapitanową, została określona jako poruszająca i prawdziwa.

Jak wyglądała praca na planie „Heweliusza”?

Aktorka nie kryje wzruszenia, kiedy wspomina moment, w którym zobaczyła po raz pierwszy swoje sceny w serialu. Przyznała, że się popłakała. Emocje były ogromne – nie mogła uwierzyć, że jej obecność w produkcji jest tak duża. Najbardziej zapamiętała najmocniejsze sceny, takie jak ta, w której Agnieszka i jej matka dowiadują się o odnalezieniu ciała kapitana.

Goti podkreśliła profesjonalizm Magdaleny Różczki – jej podejście do scen, przygotowanie i szczerość emocji pomogły Mii wczuć się w rolę. Ich wspólne sceny były niezwykle autentyczne – „Nie musiałam już odgrywać emocji, ja je przeżywałam” – mówi aktorka w wywiadzie dla vogue.pl.

Reżyser Jan Holoubek także odegrał kluczową rolę w rozwoju Goti jako aktorki. Podczas kręcenia trudnej sceny pogrzebu, Mia poczuła blokadę emocjonalną, ale jego wsparcie sprawiło, że zdołała się przełamać. Sama przyznaje, że dzięki niemu stała się lepszą aktorką.

Zobacz też: „Heweliusz”: fakty i serialowa fikcja Netflixa. Sprawdziliśmy, co jest prawdą – wielu widzów będzie w szoku

Aktorskie wyzwania i emocjonalne sceny

Jednym z wyzwań dla młodej aktorki było również dostosowanie się do estetyki lat 90. Mia Goti urodziła się w 2005 roku, więc klimat tamtego okresu znała jedynie z filmów, muzyki i TikToka. Jednak scenografia i kostiumy pomogły jej wejść w świat Agnieszki. Dużym przeżyciem była także zmiana fryzury – przed zdjęciami ścięto jej włosy do ramion, co było dla niej emocjonalnie trudne.

Goti zagrała bohaterkę młodszą od siebie i przyznała, że utożsamia się z Agnieszką. Sama jest silnie związana z ojcem i wyobrażała sobie, jak bolesna musiała być dla jej postaci śmierć ojca. Ten emocjonalny ładunek był obecny w każdej scenie.

Mia Goti, Magdalena Różczka
Mia Goti, Magdalena Różczka Fot. Niemiec/AKPA

Kim jest Mia Goti poza planem zdjęciowym?

Poza planem aktorka mieszka w Krakowie, gdzie pracuje jako rejestratorka w klinice razem z siostrą. Choć mieszka w mieszkaniu rodziców, ci przeprowadzili się na Majorkę. Mia ceni sobie samodzielność – sama sprząta, gotuje i robi zakupy. Pracuje i zarabia od piątego roku życia, ale jak mówi – nigdy nie uderzyła jej „woda sodowa”.

Uczęszczała do szkoły muzycznej, a potem do liceum z maturą międzynarodową. Interesuje się brytyjskim i polskim rapem, słucha m.in. Otsochodzi i Rihanny, którą nazywa „absolutną królową”.

W kręgu jej przyjaciół dominują starsze osoby – jej najlepsza przyjaciółka ma 26 lat, a między nią a najstarszą siostrą jest 22 lata różnicy. Aktorka zaznacza, że szybko dojrzała i była otoczona dorosłymi, co wpłynęło na jej rozwój.

Zobacz też: Polski Titanic Bałtyku. Minęło ponad 30 lat, a pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Co naprawdę zatopiło „Heweliusza”?

Co dalej? Plany młodej aktorki na przyszłość

Mia Goti nie zamierza zwalniać tempa. Planuje zdawać do szkół teatralnych w Krakowie i Warszawie, a także rozważa studia w Londynie. Interesują ją role w horrorach i thrillerach psychologicznych – chciałaby sprawdzić się w czymś bardziej mrocznym i wymagającym emocjonalnie.

Choć uczęszcza na zajęcia teatralne, jej żywiołem pozostaje kino. Ceni sobie jego subtelność, możliwość pracy z detalem i emocjami wyrażanymi spojrzeniem czy mimiką.

Zapytana o ocenę widzów, podkreśla, że nie obawia się krytyki. Ma twardy charakter i jest gotowa na to, co przyniesie jej debiut w „Heweliuszu”.

Czytaj też: „Oszukiwałam się, że wróci…”. Niezwykła historia miłości kapitana „Heweliusza” i jego żony

Mia Goti
Mia Goti Fot. Niemiec/AKPA

Źródło: Vogue Polska, wywiad z Mią Goti, autor: Anna Konieczyńska

Reklama
Reklama
Reklama