Reklama

„Życie na wsi jest fantastyczne” – mówią Ania i Jacek Przybyszowie, którzy w malowniczej okolicy pod Sandomierzem zbudowali swój mały Sandoraj. Dla córek, Natalii i Pauliny, są herosami, dla sąsiadów – po prostu Przybyszami. W Andruszkowicach prowadzą Ogród Inspiracji, zapraszają ludzi na koncerty, biegi i wspólne śpiewanie, udowadniając, że spełnienie nie wymaga ucieczki od świata, lecz odwagi, by żyć w zgodzie ze sobą.

Ania i Jacek Przybyszowie o swoim azylu na wsi. Wywiad VIVY!

[...]

– Dla sąsiadów jesteście ekscentrykami?

Ania: Po prostu Przybyszami. Tu jest inny świat, którego nie znałam. Tu każdy ma swoje podwórko i swoje królestwo. Wszyscy ciężko pracują w swoich sadach, przy opryskach i przycinaniu drzew, a potem przy zbieraniu jabłek, śliwek, wiśni i boskich czereśni. A my zapraszamy ich do wspólnego śpiewania. Kawusia z koleżankami na starówce to święto. Kilka lat temu założyliśmy Fundację Świętokrzyski Ogród Inspiracji. Już szósty raz odbył się u nas „Bieg na zdrowie o sandały błogosławionego Wincentego Kadłubka”, w którym główną nagrodą są gliniane, wyrzeźbione przeze mnie i poszkliwione na zielono sandały – średniowieczny glamour. Bieg wyrusza spod zamku w Sandomierzu i metę ma na naszym podwórku. To jest cykliczna impreza, jako że koło naszego domu prowadzi historyczna droga do Sandomierza, którą ponoć chodził Kadłubek i Kmicic z Janem Kazimierzem. Jest to impreza integracyjna, organizowana z burmistrzem Sandomierza, MOSiR-em, Kołami Gospodyń Wiejskich. Zapraszamy też do nas na zaduszkowe i noworoczne koncerty chopinowskie, gra utalentowany student Akademii Muzycznej Patryk Strojewski. Ustawiamy w naszym saloniku krzesła, światła i jest jak w teatrze. Zawsze proszę, żeby publiczność przybyła w wieczorowych kreacjach, w perłach, diamentach lub w strojach ludowych. A kobiety na wsi absolutnie to respektują i jest pięknie…

– Jak można dostać się do Waszego Ogrodu Inspiracji?

Ania: Przez internet, jesteśmy na Bookingu – Świeże Poddasze u Przybyszów. Na górze jest spanie, ludzie przyjeżdżają nawet z zagranicy. Możesz tam, Elu, spać, chyba że wolisz na dole przy fortepianie.

Zobacz też: Tylko w VIVIE! Rodzina Przybyszów udzieliła tak szczerego wywiadu. Ujawnili rodzinne tajemnice. Tego nikt się nie spodziewał

Anna i Jacek Przybyszowie, Paulina Przybysz, Natalia Przybysz, Viva! 24/2025
Anna i Jacek Przybyszowie, Paulina Przybysz, Natalia Przybysz, Viva! 24/2025 Zdjęcia Bart Pogoda/Visual Crafters

– Czego Wam życzyć?

Ania: Żebyśmy dalej chodzili na siłownię, na którą zapisaliśmy się jakiś czas temu. Budząc się z rana, szukam wymówek. Ale wstaję i jak poćwiczę, rosną mi skrzydła, więc polecam każdemu.

– I to mówi delikatna kobieta. Trudno uwierzyć, że trenowałaś kiedyś pięciobój.

Ania: Dzięki temu mogłam jeździć za darmo na koniach, które tak kochałam. Dochodziła do tego szermierka, bieganie przełajowe, strzelanie z pistoletu i pływanie. Z powodu astmy zrezygnowałam. Ale nie przestawałam śpiewać, bo śpiewanie pomaga…

– Co w życiu jest najważniejsze?

Jacek: Spokój. Lubię czasami się zatrzymać, spojrzeć na siebie i swoje życie z góry. Lubię koncerty naszych dzieci i grać z naszym zespołem Triodeon.

Ania: Poczucie spełnienia, ufność, akceptacja. Czuję wdzięczność za to, że córki spełniają się jako mamy i jako muzyczki. Jako dziadkowie czwórki cudownych i zdolnych wnucząt mamy nowe siły do życia i śpiewania. Może kiedyś znów wystąpimy razem w powiększonym rodzinnym składzie. Tęsknimy za wnukami, z którymi nie mamy takiego kontaktu jak ich warszawscy dziadkowie. To jest słabe. Ufam, że są szczęśliwi. W te święta pośpiewamy i pogramy w Andruszkowicach. Ważne, żeby robić to, co się kocha, spełniać swoje pasje. Bo najważniejsza jest miłość.

CZYTAJ TEŻ: Tylko w VIVIE! opowiedzieli o kulisach związku i szczerej miłości. Cezary Pazura ujawnił, czego nauczyła go żona

Rozmawiała Elżbieta Pawełek

Anna i Jacek Przybyszowie, Paulina Przybysz, Natalia Przybysz, Viva! 24/2025
Anna i Jacek Przybyszowie, Paulina Przybysz, Natalia Przybysz, Viva! 24/2025 Zdjęcia Bart Pogoda/Visual Crafters
Reklama
Reklama
Reklama