Reklama

W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie Edyta Pazura przyznała: „Przechodzę bardzo poważne załamanie nerwowe. [...] Tylko Cezary jest przy mnie i stara się mnie podnieść”.

Niełatwa droga do sukcesu Edyty Pazury

Edyta Pazura od początku swojej aktywności medialnej podkreślała, że nie chce żyć wyłącznie „przy mężu”. Choć Cezary Pazura zapewnia rodzinie bezpieczeństwo finansowe, Edyta od zawsze stawiała na samodzielność i rozwój.

W 2021 roku założyła wraz z przyjaciółką markę odzieżową z ubrankami dla dzieci i dresami dla kobiet. Choć pomysł wydawał się trafiony, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ich plany. Biuro znajdowało się w piwnicy domu, a codzienne zmagania z logistyką, awariami i problemami z wynajmowanym lokalem, zaczęły przytłaczać Edytę.

Edyta Pazura, Viva! 20/2021
Edyta Pazura, Viva! 20/2021. Zdjęcia MARLENA BIELINSKA/move picture

Gdy firma z odzieży przeniosła się na produkcję biżuterii, Edyta Pazura poczuła powiew nadziei, jednakże i ten biznes okazał się nie być trafionym. W dodatku doszło do zerwania wieloletniej przyjaźni z biznesową wspólniczką – cios, który boleśnie uderzył w jej równowagę psychiczną. „Czuję, że pękam” – pisała w emocjonalnym wpisie.

Po rozpadzie pierwszego biznesu Edyta podjęła trudną decyzję o zmianie kierunku. Skupiła się na tym, co zawsze ją inspirowało – zapachach. Tak narodziła się nowa marka perfum Sky&Co. Choć początki nie wróżyły sukcesu, z czasem produkty zdobyły uznanie, a sprzedaż zaczęła rosnąć.

To nie była łatwa droga, ale z determinacją i pasją zbudowała coś, co naprawdę ją reprezentuje. Jej historia pokazuje, że upadki mogą być początkiem nowego etapu – pełnego siły i autentyczności.

Edyta Pazura o załamaniu nerwowym i momentach kryzysu

Sukces nie przyszedł jednak bez kosztów. Żona aktora otwarcie mówi, że znane nazwisko nie jest biletem do sukcesu. Wręcz przeciwnie – budzi oczekiwania, porównania i ciągłą ocenę.

„Sukces nie jest prezentem. Sukces jest zapłatą za codzienną pracę i wysiłek” pisała w jednym z postów.

Za fasadą mediów społecznościowych i perfekcyjnych zdjęć, Edyta przechodziła toczyła wewnętrzną walkę: „Przechodzę bardzo poważne załamanie nerwowe” czytamy. Edyta Pazura nie ukrywa, że w najtrudniejszym czasie przy niej był tylko mąż Cezary. „Tylko Cezary jest przy mnie i stara się mnie podnieść” – napisała w poruszającym wyznaniu. Z jego pomocą oraz dzięki farmakoterapii i terapii psychologicznej powoli udało się jej wyjść na prostą.

Edyta Pazura nie tylko przeszła kryzys – potrafiła go także przekuć w lekcję, którą dzieli się dziś z innymi. W swojej relacji z obserwatorami stawia na szczerość i otwartość. Nie udaje, że wszystko zawsze się układa – mówi, że sukces to ciężka praca, rozczarowania i nieustanna nauka stawiania granic. Dziś jej historia inspiruje wielu – nie jako bajka o sukcesie „dzięki mężowi”, ale jako opowieść o kobiecie, która nie poddała się w obliczu kryzysu i znalazła drogę do siebie.

Edyta Pazura, Cezary Pazura, Viva!, luty 2009
Fot. Marek Straszewski

Authors

Reklama
Reklama
Reklama