Zrobił na niej wrażenie! Słynny polski tancerz skradł uwagę księżniczki popu. Tak komentuje sprawę po latach
Wizyta Britney Spears w Warszawie wywołała poruszenie, ale nikt nie spodziewał się tego jednego zdania. Gdy spojrzała na zdjęcie znanego tancerza, powiedziała coś, co zaskoczyło wszystkich…

W 2014 roku Britney Spears pojawiła się w Warszawie, by pojawić się na otwarciu jednego z salonów bieliźnianych. Jej wizyta wywołała medialne poruszenie, a sama gwiazda zaskoczyła nieoczekiwanym komplementem dla jednego z najpopularniejszych polskich tancerzy. Tak gwiazdor Tańca z Gwiazdami wspomina po latach to wydarzenie.
Britney Spears w Warszawie. Nie szczędziła komplementów słynnemu tancerzowi
To była wizyta, której nie dało się przeoczyć! Choć fani marzyli o koncercie, Britney Spears przybyła do Polski w 2014 roku z zupełnie innego powodu. Amerykańska gwiazda odwiedziła Warszawę, aby uroczyście otworzyć salon bieliźniany w jednej z galerii handlowych. Media zareagowały błyskawicznie – obecność ikony popu w polskiej stolicy była wydarzeniem, które natychmiast przyciągnęło uwagę dziennikarzy i fanów.
Sprawdź też: Długo ukrywał prawdę o ojcostwie, teraz przerwał milczenie. Rafał Maserak odsłania kulisy rodzinnego życia
Jednym z najbardziej zaskakujących momentów tej wizyty był wywiad, którego Spears udzieliła dziennikowi "Fakt". Redaktorzy postanowili sprawdzić, który z polskich celebrytów przypadnie gwieździe do gustu. Pokazali jej kilka zdjęć najpopularniejszych mężczyzn znanych z rodzimego show-biznesu. Britney, nie zastanawiając się długo, wskazała na jednego – Rafała Maseraka.
Ale to nie wszystko! Artystka nie poprzestała na prostym wyborze – dodała komentarz, który w mediach rozszedł się błyskawicznie. – "Jest gorący" – miała powiedzieć, patrząc na zdjęcie znanego tancerza. Tym jednym zdaniem rozpaliła wyobraźnię mediów i fanów.

Rafał Maserak wspomina wydarzenia sprzed 11 lat
Choć od tej sytuacji minęło już jedenaście lat, Rafał Maserak wciąż doskonale pamięta tamten moment. W rozmowie dla serwisu Eska.pl z sentymentem wspominał komplement od światowej gwiazdy.
„Było coś takiego. W 2014 roku? O rety, teraz musielibyśmy się zapytać Britney, ale mógłby być ciężki kontakt z nią. Pamiętam, że była w Warszawie i któryś z dziennikarzy przedstawił jej kilka zdjęć mężczyzn z show-biznesu i wskazała na mnie. Bardzo było mi miło”, mówił w Eska. Dodał też, że gdyby wówczas nadarzyła się okazja, chętnie zatańczyłby z Britney Spears. „W tamtych czasach mógłbym z nią zatańczyć i na pewno byłoby to fantastyczne przeżycie”, dodał tancerz.
Choć do wspólnego tańca nigdy nie doszło, to jedno słowo rzucone przez Spears na długo pozostało w pamięci Maseraka i fanów.
Odwołany koncert w Warszawie: co się wydarzyło w 2009 roku?
Ciekawostką jest fakt, że wizyta Britney Spears w 2014 roku była jej pierwszą i jak dotąd jedyną obecnością w Polsce. Wcześniej, w 2009 roku, gwiazda miała wystąpić w Warszawie w ramach spektakularnej trasy koncertowej „The Circus Starring: Britney Spears”.
Niestety, do koncertu nigdy nie doszło. Co więcej – polski występ był jedynym z całej trasy, który został odwołany. Informację o anulowaniu przekazano zaledwie dziesięć dni przed planowaną datą wydarzenia. Oficjalnie mówiono o „sporach kontraktowych”, ale nieoficjalne źródła sugerowały, że powodem była słaba sprzedaż biletów, przez co koncert miał stać się nieopłacalny.
Dla wielu fanów była to wielka strata – przez lata czekali na występ ikony popu, który niestety nigdy się nie wydarzył.
Czytaj też: Zamek, 100 komnat i pewna hrabianka... Tak naprawdę mieszka książę Jan Lubomirski-Lanckoroński z rodziną

