Reklama

Chris Cugowski zrywa z ciężarem słynnego nazwiska i zaczyna od nowa pod artystycznym pseudonimem. 26-letni syn Krzysztofa Cugowskiego nie chce być tylko kolejnym ogniwem rodzinnej legendy – tworzy własną muzykę, buduje odrębną tożsamość i konsekwentnie podąża własną drogą. Co na to jego tata?

Reklama

Dlaczego Chris Cugowski odcina się od słynnego nazwiska?

Zdecydował się na radykalny krok – porzucił słynne nazwisko i wyruszył w solową muzyczną podróż, bez odniesień do rodzinnej legendy. Chris Cugowski, znany teraz pod pseudonimem jako Phero, to najmłodszy syn Krzysztofa Cugowskiego i jego drugiej żony Joanny.

Jednak jak podkreśla jego tata, Chris nie zrywa definitywnie z rodzinnym nazwiskiem – zmiana dotyczy wyłącznie jego artystycznej tożsamości. Decyzja o występowaniu pod pseudonimem Phero to nie ucieczka, lecz świadomy krok w stronę niezależności. Artysta nie odcina się od korzeni, ale próbuje uniknąć ciągłych porównań do ojca i starszych braci. Tworzy muzykę na własnych zasadach – nowoczesną, osobistą, osadzoną w zupełnie innym brzmieniu i estetyce. Nie powiela rodzinnych schematów, tylko buduje zupełnie nową jakość.

„On nie zmienia nazwiska wszędzie, tylko w muzyce. To nie jest ucieczka, raczej próba uwolnienia się od porównań. Nie sądzę, żeby nazwiska się wstydził. Ale może będzie mu łatwiej bez tego ciężaru. On nie zamierza powielać rodzinnych schematów. Jego muzyka to nowoczesne brzmienia, własne teksty i zupełnie inna estetyka”, tłumaczy w rozmowie z Faktem legenda sceny, Krzysztof Cugowski.

Krzysztof Cugowski i Krzysztof "Chris" Cugowski Jr., Chris Cugowski Warszawa, 27.02.2022.
Krzysztof Cugowski i Krzysztof "Chris" Cugowski Jr., Chris Cugowski Warszawa, 27.02.2022. Mateusz Jagielski/East News

Reakcja ojca Krzysztofa Cugowskiego – wsparcie czy rozczarowanie?

Artysta w pełni popiera decyzję syna. Uważa ją za rozsądną i trafnie zauważa, że „czterech Cugowskich na rynku to już wystarczy”. „Nie sugerowałem mu tego, ale uważam, że to bardzo dobry pomysł. Czterech Cugowskich na rynku to już wystarczy, więc słusznie to zrobił”, opowiada legendarny wokalista w rozmowie z Faktem. „Jego starsi bracia mają już ukształtowane kariery, więc on się spotykał z różnymi sytuacjami. Dlatego to, co zrobił, wydaje mi się racjonalne”, dodawał.

To dojrzała reakcja, która świadczy o wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Chris – jako Phero – wybrał samotną drogę. I wszystko wskazuje na to, że będzie to droga spektakularna.

Krzysztof Cugowski, z dumą przygląda się muzycznemu rozwojowi najmłodszego syna. Choć nie utożsamia się ze stylistyką, którą wybrał Phero, docenia jego profesjonalizm i determinację. Widzi w nim artystę świadomego swojej drogi, który tworzy muzykę dopasowaną do realiów swojego pokolenia. Dla legendarnego wokalisty to jasny sygnał, że Chris obrał właściwy kierunek i jest na dobrej drodze, by odnieść sukces na własnych warunkach.

Czytaj też: Tego duetu chciałby świat rocka, ale ta szansa przepadła. Cugowski po latach ujawnia kulisy!

Krzysztof Cugowski, Program Demakijaż, 2022 rok
Krzysztof Cugowski, Program Demakijaż, 2022 rok Fot. Mateusz Jagielski/East News

Debiutancki album aUtOiRoNiA

Pierwszy album PheroaUtOiRoNiA – miał premierę 27 maja 2025 roku. Projekt ten jest w pełni autorski, łączy brzmienia popowe z alternatywą, ukazując wszechstronność i emocjonalną głębię artysty. Jego muzyka to połączenie alternatywy i popu z domieszką eksperymentu. Jest nowoczesna, odważna i zupełnie inna od tego, co reprezentowali starsi bracia Piotr i Wojciech w zespołach Bracia czy Cugowscy. Chris wyraźnie zaznacza: to nie kontynuacja, to rewolucja. Phero odważnie stawia na niezależność artystyczną, a jego twórczość pokazuje, że nie chce odcinać kuponów od nazwiska ojca. W jego świecie wszystko zaczyna się od zera.

I nie ukrywa, że jego twórczość to efekt fascynacji nowoczesną, międzynarodową sceną. Wśród swoich inspiracji wymienia takie nazwiska jak Jack Garratt, Dominic Fike, Bruno Mars, Post Malone i Jacob Collier. To właśnie od nich czerpie brzmienie, energię, estetykę.

„Artyści tacy jak Jack Garratt, Dominic Fike, Bruno Mars, Post Malone, czy Jacob Collier są dla mnie wzorem standardu, do którego dążę w swojej muzyce, oczywiście od każdego z nich czerpiąc inny element. Dlatego też moja muzyka nie jest monotonna. Piosenki różnią się od siebie stylistyka mniej lub bardziej, dlatego że inspiruje więcej niż jeden styl, czy gatunek muzyczny i nie chce się zamykać w jednej szufladzie. Nie jestem szablonowy w mojej twórczości, ale na pewno jestem szczery”, możemy przeczytać na jego kanale na YouTube.

Źródło: Fakt, TVN.pl

Reklama

Sprawdź też: Poszedł w ślady sławnego ojca, teraz wystąpił w jego projekcie: "To jest czysty nepotyzm"

Reklama
Reklama
Reklama