Anna Lewandowska pokazała zdjęcie z bratem. Mało kto wie, kim jest Piotr. Razem przeżyli trudne dzieciństwo
Anna Lewandowska opublikowała zdjęcie z bratem Piotrem Stachurskim, które poruszyło fanów. Za tym ciepłym kadrem kryje się wyjątkowa więź rodzeństwa i historia, która na zawsze ich połączyła. Kim jest brat trenerki i czym się dziś zajmuje?

Na pozór zwykłe rodzinne zdjęcie, a jednak dla wielu fanów – kadr pełen emocji. Anna Lewandowska pokazała brata, Piotra Stachurskiego, wywołując falę wzruszenia i ciekawości. Choć rzadko pojawia się publicznie, odgrywa w jej życiu bardzo ważną rolę. Kim jest i czym się zajmuje brat trenerki?
Rodzinne zdjęcie Anny Lewandowskiej z bratem. Kadr poruszył fanów
Na pozór to tylko jedno ze zdjęć w InstaStories – uśmiechnięte rodzeństwo, krótki podpis: „Dziś z braciszkiem”. Dla tych, którzy znają historię Anny Lewandowskiej, ten kadr niesie ogrom emocji. Obok znanej trenerki i żony Roberta Lewandowskiego pojawił się Piotr Stachurski.
Nieczęsto pokazuje go światu, ale gdy to robi – robi to z dumą. To nie tylko brat, to najbliższy świadek trudnych lat, które zahartowały ich oboje. Wspólne zdjęcie natychmiast poruszyło fanów, a komentarze pełne były podziwu dla ich relacji i siły rodzinnych więzi.

Dzieciństwo Anny Lewandowskiej w cieniu rodzinnego dramatu
Za tym uśmiechem stoi historia, która łamie serce. W rozmowie z „Twoim Stylem” Anna Lewandowska opowiedziała o jednym z najbardziej bolesnych momentów swojego życia. Miała zaledwie 12 lat, gdy dzieciństwo nagle się skończyło. Ojciec, który jeszcze rok wcześniej snuł wizję spokojnego, rodzinnego życia w nowym domu w Podkowie Leśnej, odszedł, zostawiając Annę, jej młodszego brata i mamę z niczym. Dziewczynka szybko musiała dorosnąć.
Do dziś pamięta scenę w sklepie. Mama, stojąc przy półce z owocami, nie była w stanie powstrzymać łez. Widok pomarańczy, na które ich nie było stać, stał się symbolem tamtych dni – pełnych wyrzeczeń, ale też rodzącej się siły. Siły, która dziś czyni Annę jedną z najbardziej inspirujących kobiet w Polsce.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
„Musiałam zostać kolejną kobietą z charakterem w rodzinie. Miałam 12 lat, gdy tata nas opuścił. Z dnia na dzień ja i brat zostaliśmy tylko z mamą, bez pieniędzy i perspektyw. A zaledwie rok wcześniej przeprowadziliśmy się do nowego domu w Podkowie Leśnej. Tata zgromadził nas wtedy przy stole i zapytał: „Dzieci, czy chcecie, żeby odtąd mamusia była w domu?”. Chcieliśmy. Mama zrezygnowała z pracy zawodowej, aby zająć się domem, a wkrótce zostaliśmy sami. Pamiętam taką sytuację, gdy mama rozpłakała się w sklepie na widok pomarańczy, bo nie było nas na nie stać”, wspominała.
Piotr Stachurski – artysta z pasją
Choć nie związał się z mediami ani światem sportu, Piotr Stachurski ma swoją własną, piękną drogę. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a jego pasją jest modelarstwo.
Na Instagramie dzieli się zdjęciami ręcznie malowanych figurek z uniwersum Warhammera i Władcy Pierścieni. „Malowanie figurek to moje hobby życia. [...] Na moim kanale dzielę się z wami moją wiedzą na temat malowania figurek, zebraną przez lata praktyki. [...] Z wykształcenia jestem magistrem sztuki (specjalność malarstwo), z zawodu scenografem i fotografem, ale przede wszystkim przeogromnym fanem Władcy Pierścieni i malowania figurek”, informował w opisie swojego kanału na YouTubie.
Czytaj też: Grzeszczak i Liber pokazali się razem. To jedno nagranie zrobiło furorę. Fani nie przestają komentować
W tym, co robi, widać precyzję, pasję i wrażliwość. A choć pozornie stoi w cieniu sławy siostry, dla niej jest światłem – wsparciem, inspiracją, częścią tożsamości. "Inspiruje mnie... On artysta — ja sportowiec. On spokojny — ja szalona. On w chmurach — ja na ziemi. On pomyśli — ja zrobię. On poezją, a ja prozą.... Można by tak długo, ale... co najważniejsze — jesteśmy rodzeństwem i choćby nie wiadomo co się działo i ile kilometrów nas dzieliło, zawsze się wspieramy i nigdy nie pozwolimy się skrzywdzić. Bo w rodzeństwie siła", pisała Anna Lewandowska o bracie w 2018 roku.
Czas, dorosłość, życiowe drogi – nic nie osłabiło ich relacji. Choć każde z nich poszło swoją ścieżką, Piotr i Anna są dla siebie bezpieczną przystanią. Zdjęcia z rodzinnych spotkań, wspólne wspomnienia i wzajemny szacunek – to, co ich łączy, jest cenniejsze niż złoto. I na każdym kroku przypominają, że rodzina to siła.
