Brawurowo zagrała w nowym filmie Wojtka Smarzowskiego. Kim jest i jak wygląda życie aktorki, której rola wbija widza w fotel?
Agata Turkot zachwyciła krytyków i publiczność swoją kreacją w filmie Wojtka Smarzowskiego „Dom dobry”. Rola kobiety uwikłanej w przemoc i desperację okazała się nie tylko zawodowym wyzwaniem, ale też emocjonalnym wstrząsem dla samej aktorki. „Po kilku dniach zdjęć poczułam, że już nie mogę” – wyznała w szczerym wywiadzie. Kim jest artystka, której występ zostaje w głowie na długo po seansie?

Aktorka Agata Turkot eksploduje na dużym ekranie w najnowszym filmie reżysera Wojtka Smarzowskiego „Dom dobry”, za rolę której otrzymała Nagrodę Specjalną Jury na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Zagrała główną bohaterkę – kobietę uwikłaną w przemoc i dramat – a jej wejście w tę postać było tak brutalne, że po kilku dniach zdjęć „poczuła, że już nie może”. Poznaj kulisy tej kreacji, życie i karierę aktorki, o której wkrótce zrobi się głośno.
Rola życia Agaty Turkot w „Dom dobrym”
Agata Turkot zagrała główną rolę w najnowszym filmie Wojtka Smarzowskiego zatytułowanym „Dom dobry”. To właśnie ta kreacja przyniosła jej Nagrodę Specjalną Jury na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Jury doceniło „odwagę, precyzję i emocjonalną głębię” dwóch głównych ról. Turkot przyznała, że nie spodziewała się wyróżnienia, ponieważ festiwal ten zazwyczaj nie przyznaje nagród aktorskich. Nagroda była dla niej tym cenniejsza, że doceniono także jej filmowy duet z Tomkiem Schuchardtem.

Jak wyglądała praca nad filmem?
Podczas pracy nad „Domem dobrym” Agata Turkot doświadczyła ogromnego emocjonalnego obciążenia. Jak sama przyznała w rozmowie z Interią, po kilku dniach grania intensywnych scen poczuła, że „już nie może”. Towarzyszyły jej uczucia pustki, zmęczenia i fizycznego bólu. Rola była tak mocna i realistyczna, że wywołała u niej skrajne emocje. Aktorka podkreśla, że film celowo pokazuje przemoc w sposób bezkompromisowy i nieestetyczny – dokładnie taki, jaki powinien być, jeśli ma wywołać refleksję i otworzyć dyskusję.
Kim jest Agata Turkot – życie prywatne i kariera
Choć Agata Turkot do tej pory była mniej znana szerszej publiczności, 2025 rok zdecydowanie należy do niej. Oprócz „Domu dobrego” widzowie mogą ją oglądać w familijnym filmie „Skrzat. Nowy początek”, a już niedługo premierę będzie miał film „Zapiski śmiertelnika” oraz serial HBO Max „Piekło kobiet”. Turkot nie boi się trudnych tematów i odważnych ról. Aktorka podkreśla, że ważne są dla niej projekty, które niosą społeczne znaczenie, dotykają tabu i mają odwagę zadawać niewygodne pytania.

Co dalej? Projekty i plany aktorki
Agata Turkot nie zwalnia tempa. Po premierze filmu Smarzowskiego na ekrany wchodzą kolejne produkcje z jej udziałem. Wśród nich znajdują się wspomniany film „Zapiski śmiertelnika” oraz serial „Piekło kobiet”. Aktorka przyznała, że ważne są dla niej wyzwania artystyczne i że nie zamierza iść na kompromisy. Jej kalendarz na najbliższe miesiące zapełniony jest projektami, które – jak sama mówi – mają głęboki sens i wartość.
Dlaczego jej kreacja wzbudza aż tak silne emocje?
„Dom dobry” to film, który celowo wywołuje kontrowersje. Jak podkreśla Agata Turkot, produkcja pokazuje przemoc taką, jaką jest naprawdę – brutalną, nieestetyczną, poruszającą. Jej zdaniem nie można udawać, że takie rzeczy się nie dzieją. Właśnie dlatego rola w filmie była tak trudna do udźwignięcia emocjonalnie – ale również dlatego tak bardzo potrzebna. Aktorka nie rozumie, dlaczego film został pominięty przez jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jej zdaniem „Dom dobry” przekracza granice tylko dla dobra widza – by wywołać dyskusję i refleksję.
Źródło: Interia