Była jego pierwszą miłością, wspólnie doczekali się czterech synów. Była żona ikony lat 80. pożegnała go wymownym gestem
Stanisław Soyka odszedł nagle, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się wypełnić. 21 sierpnia 2025 roku miał zaśpiewać na festiwalu w Sopocie – zamiast muzyki zabrzmiała cisza. W mediach społecznościowych pożegnała go jego pierwsza żona, Iwona Suwara.

Informacja o stracie Stanisława Soyki była bolesnym ciosem dla bliskich artysty, całego środowiska polskiej sceny muzycznej i wiernych fanów. Muzyk, wokalista i kompozytor zmarł 21 sierpnia 2025 roku w Sopocie. W poruszającym wpisie pożegnała go pierwsza żona, Iwona Suwara.
Pierwsze małżeństwo Stanisława Soyki
Ich historia rozpoczęła się w czasach młodości. Stanisław Soyka i Iwona Suwara poznali się w liceum – wrażliwi, zapatrzeni w muzykę i w siebie nawzajem. Razem kroczyli przez życie, a każdy dzień był nową nutą ich wspólnej symfonii. Następnie studiowali na Akademii Muzycznej, gdzie rozwijali swoje talenty i dzielili pasję. Gdy Iwona zaszła w ciążę, bez wahania porzuciła uczelnię. Pobrali się z miłości, tej prawdziwej, z serca. Razem doczekali się czwórki dzieci – Marcina, Jana, Jakuba i Antoniego.
Miłość Iwony Suwary i Stanisława Soyki przetrwała wiele – w tym czasy największej popularności artysty, życie rodzinne. Jednak na początku lat 90. na drodze legendy polskiej sceny pojawiła się inna kobieta, Grażyna Trela. To dla niej artysta odszedł od rodziny. Choć drogi Stanisława Soyki i żony ostatecznie się rozeszły, Iwona Suwara pozostała ważną częścią życia kompozytora i wokalisty.
Przez lata potrafili utrzymać relację opartą na wzajemnym szacunku i wspólnym rodzicielstwie. Ich czterej synowie to wspólne dziedzictwo – dzieci wychowane w duchu współpracy i wzajemnego zrozumienia. „Oczywiście, to nie byłoby możliwe bez niej [przyp. red. Iwony Suwary]. Mimo różnicy poglądów i krytycznych sytuacji zdołaliśmy zachować rodzicielską zgodę. Staliśmy murem, nie można było nami manipulować”, wspominał Stanisław Soyka w jednym z wywiadów.


Pożegnanie w mediach społecznościowych. Poruszający gest pierwszej żony Stanisława Soyki
21 sierpnia 2025 roku dotarła do nas przejmująca informacja o śmierci artysty. Stanisław Soyka odszedł w wieku 66 lat. Tamtego dnia artysta miał wystąpić na festiwalu w Sopocie. Jego śmierć jest ogromnym ciosem dla środowiska muzycznego i jego fanów. Niepowtarzalna ekspresja i wrażliwość uczyniły go jedną z ikon polskiej muzyki.
W piątek, w mediach społecznościowych Iwona Suwara zamieściła symboliczne pożegnanie. Na jej profilu pierwszej żony gwiazdora pojawiło się zdjęcie Stanisława Soyki z czasów młodości – bez słów, bez wyjaśnień. Pod fotografią widniało tylko czarne serduszko.
Ten prosty znak żałoby poruszył internautów. Minimalizm przekazu miał jednak potężny ładunek emocjonalny. Czarne serduszko – cisza, która mówi więcej niż tysiąc słów. Po latach wspólnego życia, narodzin dzieci i wspólnego przechodzenia przez burze, właśnie w takiej formie Suwara postanowiła pożegnać ojca swoich synów.
Czytaj też: Pierwsza miłość ikony lat 80. zdawała się wieczna. Ale jedna decyzja pogrzebała wszystko, co razem budowali