Reklama

Choć jej nazwisko kojarzy się przede wszystkim z telewizyjnym światłem, programami i publicznymi wystąpieniami, to najważniejszym miejscem jej życia wydaje się dom, a w nim dwie córki: Julia i Anna. W momencie, gdy z rzadka dzieli się wizerunkiem pociech, każde zdjęcie nabiera wagi. Ostatnio właśnie takie pojawiło się na jej koncie, wywołując falę komentarzy i potwierdzając, że bycie mamą to jeden z jej największych zasobów emocjonalnych.

Córki są całym światem Hanny Lis. Dziś to dorosłe i piękne kobiety

Hanna Lis urodziła się 13 maja 1970 roku. Pochodzi z dziennikarskiej rodziny – jej ojcem był Waldemar Kedaj, matką Aleksandra Kedaj, również związana z mediami. Z Jackiem Kozińskim, przedsiębiorcą, doczekała się dwóch córek – Julii i Anny. Choć w późniejszych latach życie uczuciowe Hanny było tematem mediów – szczególnie głośny był jej związek i małżeństwo z Tomaszem Lisem – to właśnie relacje z córkami zawsze stawiała na pierwszym miejscu. W rozmowach z mediami podkreśla, że to one nadały jej życiu głęboki sens.

Julia, pierwsza córka Hanny Lis i Jacka Kozińskiego, urodziła się w 1999 roku, a jej młodsza siostra Anna przyszła na świat dwa lata później. Obie dorosłe już kobiety mieszkają obecnie w Amsterdamie. Młodsza z nich rozwija się w branży modowej – współpracowała z czołową polską agencją modelingową, a ostatnio zaczęła stawiać pierwsze kroki także na arenie międzynarodowej.

Mimo że ich mama jest postacią publiczną, córki Hanny Lis nie wykorzystują tego faktu do zbudowania własnych karier – wręcz przeciwnie. Dziennikarka podkreślała w jednym z wywiadów, że dziewczyny nie lubią „powoływać się na nazwisko matki” i każda z nich chce osiągnąć sukces samodzielnie.

Hanna Lis z córkami, Julią i Anią, 2004 r.
Hanna Lis z córkami, Julią i Anią, 2004 r. fot. Mikulski/AKPA

Zdjęcie, które mówi więcej niż słowa – moment rodzinny w sieci

Na początku listopada 2025 roku Hanna Lis opublikowała na swoim Instagramie wyjątkowe zdjęcie z młodszą córką. Intymne ujęcie uchwyciło czuły moment między matką a dorosłą już Anną. Tego typu zdjęcia należą do rzadkości – dziennikarka bardzo rzadko pokazuje swoje dzieci publicznie, dbając o ich prywatność i autonomię. Publikacja wywołała emocjonalny odzew fanów i wzbudziła zainteresowanie mediów. Była nie tylko aktem bliskości, ale także świadectwem tego, jak głęboka jest ich relacja.

Refleksje matki – „One mnie ukształtowały jako człowieka”

Pod zdjęciem Hanna Lis zamieściła poruszający wpis: „Kiedy ktoś mnie pyta, z czego w życiu najbardziej jestem dumna, niezmiennie odpowiadam: z nich, z moich córek. Nie ma większej dumy, większej czułości, większej miłości. I wdzięczności za to, że mogę być ich mamą. One mnie ukształtowały jako człowieka, od nich codziennie się uczę”.

Te słowa pokazują nie tylko siłę więzi między matką a córkami, ale też kierunek, w jakim Hanna Lis jako kobieta dojrzewała i się rozwijała. Wypowiedź pokazuje, że macierzyństwo nie było dla niej tylko społeczną rolą, ale fundamentalnym doświadczeniem, które wpłynęło na jej postrzeganie świata i samej siebie.

Hanna Lis, VIVA! 15/2019, VIVA! lipiec 2019
Fot. Marlena Bielińska/Move
Reklama
Reklama
Reklama