Reklama

W świecie show-biznesu rzadko zdarza się, by gwiazdy z taką otwartością mówiły o swoich prywatnych dramatach. Tym razem to Doda – jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej – postanowiła publicznie opowiedzieć o walce z groźnym nowotworem skóry. W poruszającym wywiadzie udzielonym w programie „Pytanie na Śniadanie” artystka wyznała, że wykryto u niej czerniaka złośliwego. Jej historia to nie tylko zapis osobistej walki o zdrowie, ale także przestroga dla wszystkich, którzy lekceważą ryzyko związane z nadmiernym opalaniem i ignorują sygnały wysyłane przez organizm.

Reklama

Doda ujawnia diagnozę: czerniak złośliwy

W niedzielnym wydaniu programu „Pytanie na Śniadanie” Doda, czyli Dorota Rabczewska, otworzyła się przed widzami i opowiedziała o swojej dramatycznej walce z czerniakiem złośliwym – jednym z najbardziej niebezpiecznych nowotworów skóry. Jak ujawniła, pierwsze badania dermatologiczne wykonała trzy lata temu, jednak wówczas nie wykryto żadnych niepokojących zmian.

Dopiero kilka miesięcy temu, pod koniec czerwca, artystka otrzymała diagnozę, która wstrząsnęła nią i jej bliskimi. Czerniak złośliwy – to słowa, które zmieniły wszystko. „Zdążyłam w ostatniej chwili” – wyznała w programie emitowanym przez Telewizję Polską.

CZYTAJ TEŻ: Nie wiedział o tym nikt, przekazała smutne wieści nad ranem. Doda w przejmującym wyznaniu o chorobie

Lata uzależnienia od solarium

Artystka wskazała możliwą przyczynę choroby – wieloletnie uzależnienie od solarium. Zaczęło się, gdy miała 17 lat. „Wtedy byłam w związku z moim pierwszym chłopakiem – brunetem, który wyglądał jak Włoch i regularnie chodził na solarium. Chciałam mu dorównać, choć moja naturalna skóra jest jasna jak kartka papieru” – wspominała.

Doda korzystała z solarium codziennie, przez 7–8 lat, spędzając w kabinie po 20 minut dziennie. Dziś nie ma wątpliwości, że to mogło przyczynić się do rozwoju choroby. „Zrozumiałam, że właśnie przez to nabawiłam się tego, czego się nabawiłam” – przyznała.

Natychmiastowa reakcja i usunięcie zmian skórnych

Po otrzymaniu diagnozy 41-letnia gwiazda natychmiast podjęła decyzję o usunięciu wszystkich podejrzanych zmian skórnych. Udała się do tej samej dermatolożki, która trzy lata wcześniej nie zauważyła zagrożenia.

„Kazałam wyciąć wszystko, co mogło mieć choćby najmniejsze przesłanki, by wyglądać podejrzanie. Sama nie widzę takich zmian, ale znalazłam jeszcze dwie, które również okazały się być w stadium przedczerniakowym” – ujawniła w emocjonalnym wywiadzie.

Nowe podejście do opalania i zdrowia

Mimo wcześniejszych błędów Doda nie zrezygnowała całkowicie z opalania. Zmieniła jednak podejście – obecnie unika nadmiernej ekspozycji na słońce. „Moja ekspozycja na słońce to maksymalnie dwie godziny dziennie – zawsze z użyciem filtrów mineralnych” – powiedziała.

Podkreśliła także, jak ważne jest zachowanie równowagi – nie unika słońca całkowicie, bo zdaje sobie sprawę z jego prozdrowotnych właściwości, takich jak wpływ na produkcję witaminy D. „To nie tędy droga – by zamykać się w czterech ścianach” – skwitowała.

Czytaj też: Doda uratowała 400 osób, przez pół roku walczyła o zdrowie i życie. Dziś jeszcze bardziej chce wspierać chorych

Poruszające przesłanie gwiazdy dla fanów

Na zakończenie rozmowy Doda podzieliła się ważnym przesłaniem – zachęciła wszystkich do samokontroli, regularnych badań i obserwacji własnego ciała. „Oglądam się dokładnie z każdej strony. I nie dlatego, że mam narcystyczne zapędy, tylko dlatego, że chcę dać swojemu organizmowi szansę na szybką reakcję, jeśli coś się dzieje” – tłumaczyła.

Jej historia to ostrzeżenie dla wielu – czerniak może rozwijać się długo w ukryciu. Szybka reakcja i dokładna diagnostyka mogą jednak uratować życie. Doda jest tego żywym dowodem.

Doda
Doda Piotr Kamionka/REPORTER
Doda
Doda Fot. Adam Burakowski/East News
Reklama

Źródła: pudelek.pl, plejada.pl

Reklama
Reklama
Reklama