Ekspert ostro o fryzurze księżnej: "Nienaturalna". Odpowiedź przyszłej królowej zaskakuje
Księżna Kate wróciła do oficjalnych obowiązków w zupełnie nowym wydaniu. Jej blond pasemka z 4 września wywołały falę kontrowersji, ale już 8 września zaskoczyła ponownie – tym razem naturalnym kolorem włosów. Sprawdź, co dokładnie się wydarzyło i kto zabrał głos w sprawie jej wyglądu.

We wrześniu księżna Kate powróciła do publicznych obowiązków w zupełnie nowym wydaniu, które natychmiast przykuło uwagę mediów i opinii publicznej. Jej odważna metamorfoza – rozjaśnione blond pasemkami włosy – wywołała falę komentarzy, zarówno entuzjastycznych, jak i krytycznych. Nie minęło jednak wiele czasu, a księżna ponownie zaskoczyła, tym razem prezentując się w bardziej naturalnym odcieniu. Dwa wystąpienia w ciągu kilku dni ujawniły nie tylko zmiany wizerunkowe, ale też emocje, jakie wciąż wzbudza każda decyzja przyszłej królowej.
Księżna Kate wraca do obowiązków w nowym stylu
Po wakacyjnej przerwie księżna Kate znów pojawiła się publicznie. 4 września wystąpiła u boku męża, księcia Williama, podczas wizyty w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Nie tylko jej obecność wzbudziła zainteresowanie – media szybko skupiły się na nowej fryzurze księżnej. Jej dotąd ciemne i stonowane włosy zostały rozjaśnione wyrazistymi blond pasemkami. To była wyraźna zmiana, która natychmiast stała się tematem medialnych dyskusji.
Jasne pasemka księżnej Kate wywołały lawinę komentarzy
Metamorfoza księżnej Kate nie przeszła bez echa. Jej nowy wygląd spotkał się z licznymi opiniami – od zachwytów po ostrą krytykę. Głos zabrała m.in. Klaudia Duszyńska, założycielka marki Hollywood Hair, która w rozmowie z portalem Plotek stwierdziła, że fryzura wyglądała „niemal perukowo”. Zwróciła również uwagę, że użyta technika stylizacji odebrała włosom naturalny wygląd.
Komentarze nie dotyczyły jedynie kwestii estetycznych – w mediach społecznościowych rozgorzała burzliwa dyskusja na temat odpowiedniego wizerunku członków rodziny królewskiej i wpływu choroby księżnej na jej styl.
Czytaj też: Oczy całego świata zwróciły się ku księżnej Kate. Aż huczy o jej metamorfozie. Co za zmiana!

Krytyka i obrona – kto co powiedział?
W obronie księżnej stanął Sam McKnight, znany stylista fryzur i wieloletni współpracownik księżnej Diany. Na swoim profilu na Instagramie zaapelował o empatię i zrozumienie. Odnosząc się do walki Kate z chorobą nowotworową, napisał:
„Choroba nowotworowa wpływa na każdego inaczej, ale jedno jest pewne — zawsze wywraca życie do góry nogami. Dlatego okażmy jej trochę zrozumienia i zostawmy w spokoju. Wstydźcie się”.
Jego słowa odbiły się szerokim echem i przyczyniły się do zmiany tonu dyskusji w mediach.
Czytaj też: William i Kate trzymali to przed nim w tajemnicy. Przez 7 lat żył w nieświadomości. Prawda zwala z nóg
Druga metamorfoza: nowy wygląd księżnej Kate w Sunningdale
Zaledwie cztery dni później, 8 września, księżna Kate znów zaskoczyła opinię publiczną. Wraz z księciem Williamem odwiedziła siedzibę Narodowej Federacji Instytutu Kobiet w Sunningdale. Tym razem uwagę mediów ponownie przyciągnął jej wygląd – włosy Kate miały wyraźnie ciemniejszy odcień, zbliżony do brązu, z delikatnie zachowanymi pasemkami.
Fryzura była ułożona w miękkie, luźne fale i sprawiała zdecydowanie bardziej naturalne wrażenie. To właśnie ta zmiana została lepiej przyjęta przez brytyjskie media, które podkreśliły, że nowy look księżnej wpisuje się w jej klasyczny, stonowany styl.
Symboliczna wizyta w rocznicę śmierci królowej Elżbiety II
Wizyta w Sunningdale miała szczególne znaczenie – odbyła się dokładnie w trzecią rocznicę śmierci królowej Elżbiety II. Narodowa Federacja Instytutu Kobiet, którą odwiedziła para książęca, była organizacją szczególnie bliską zmarłej monarchini. Królowa Elżbieta II była z nią związana przez blisko osiem dekad.
Gest księżnej Kate został odczytany jako hołd dla królowej oraz kontynuacja jej dziedzictwa. Zmiana wyglądu w tym kontekście również nabrała symbolicznego wymiaru – bardziej stonowana fryzura lepiej korespondowała z powagą okazji.

Źródło: plejada.pl