Emocje, wspomnienia i wielkie wzruszenie. Żona Tomasza Jakubiaka pojawi się w MasterChefie. Padły poruszające słowa

W najbliższym odcinku MasterChefa widzowie będą świadkami poruszającego hołdu dla Tomasza Jakubiaka. Na planie pojawi się jego żona, Anastazja, by wspólnie z uczestnikami i jurorami uczcić pamięć ukochanego kucharza.

Emocjonalny powrót Anastazji Jakubiak na plan programu

Tomasz Jakubiak był kimś więcej niż tylko znanym kucharzem i jurorem programu kulinarnego „MasterChef” emitowanego na antenie TVN. Był pasjonatem smaku, człowiekiem, który zarażał radością gotowania i miłością do ludzi. Zyskał ogromną sympatię widzów i uznanie w środowisku gastronomicznym dzięki swojemu autentycznemu podejściu do gotowania i życiowej pasji. W kwietniu tego roku media obiegła informacja o jego stracie. Tomasz Jakubiak odszedł po długiej chorobie. Jego odejście pozostawiło pustkę nie tylko w sercu rodziny, ale także w sercach tysięcy fanów.

Czytaj też: Żona Jakubiaka podzieliła się wzruszającym wpisem. Tak radzi sobie mały Tomek

W nadchodzącym odcinku „MasterChefa” zostanie wyemitowany szczególny hołd ku pamięci Tomasza Jakubiaka. W programie pojawi się jego żona – Anastazja Jakubiak, która była dla kucharza największym wsparciem. Dziś aktywnie pielęgnuje jego pamięć w mediach społecznościowych.

Pudelek.pl opisał przedpremierowy fragment programu, w którym Anastazja Jakubiak, wspominając swojego męża, wyznała: „MasterChef był zawsze dla niego drugim domem i ja się czuję tutaj jak w domu. Jestem otoczona taką miłością i opieką, jaką on mi dał”. Jej słowa rozdzierają serce, ale też przypominają, jak wielką rolę odegrał Tomasz w życiu innych ludzi.

Co uczestnicy przygotują w hołdzie dla Tomasza Jakubiaka?

Specjalny odcinek „MasterChefa” to nie tylko wspomnienia. Uczestnicy zostali poproszeni o przygotowanie jednego z ulubionych dań Tomasza Jakubiaka. Na ekranach pojawią się między innymi kotlety mielone – potrawa, która była szczególnie bliska kucharzowi.

To kulinarne zadanie ma na celu nie tylko uczczenie pamięci Jakubiaka, ale również pokazanie, jak wielki wpływ miał na innych. Jego podejście do kuchni, otwartość i serdeczność pozostawiły trwały ślad, który uczestnicy pragną oddać poprzez swoje dania. To będzie moment, w którym kuchnia stanie się językiem serca.

Sprawdź też: Ból po jego stracie wciąż nie minął, wie, że jest blisko niej. „To była najtrudniejsza próba mojego życia”

Michel Moran i Anastazja Jakubiak wspominają Tomasza Jakubiaka

W przedpremierowym fragmencie programu widzowie będą mogli zobaczyć rozmowę Anastazji Jakubiak i Michela Morana, wieloletniego jurora „MasterChefa” i przyjaciela Tomasza. Oboje wspominają wspólne chwile z udziałem kucharza, w tym odcinek, w którym jurorzy w kolarskich strojach rywalizowali na rowerach. Anastazja przypomniała, jak bardzo jej mąż cieszył się z tej zabawy i jak żywa była jego radość z pracy na planie. Nie ukrywała też, że obaj jurorzy świetnie się uzupełniali, a łączyło coś jeszcze.

„Ty razem z nim tak lubiliście rywalizację, że jeden drugiemu nie odpuszczał. Jak dzieci po prostu”, cytuje wypowiedź Anastazji Jakubiak portal Pudelek.pl. Ciepłe wspomnienia ukazują, jak głęboka więź łączyła jurorów.

Jak Tomasz Jakubiak zapisał się w historii MasterChefa

Tomasz Jakubiak był nie tylko kucharzem i jurorem. Był sercem programu „MasterChef”, człowiekiem, który wniósł do show autentyczność, pasję i niezwykłe ciepło. Jego obecność zostanie na długo zapamiętana zarówno przez uczestników, widzów, jak i współpracowników.

Anastazja Jakubiak kontynuuje dzieło swojego męża – nie tylko jako strażniczka wspomnień, ale także jako aktywna uczestniczka życia społecznego, wspierająca innych w trudnych chwilach. Jej obecność w „MasterChefie” będzie symbolicznym i wzruszającym podsumowaniem życia człowieka, którego wielu zapamięta jako serdecznego i oddanego swojej pasji kucharza.

Niedawno w poruszających słowach pisała o ukochanym: "Do Tomka: „6 miesięcy. Tyle Cię z nami nie ma. Wyruszyłeś w swoją podróż i chociaż obiecałeś, że spotkamy się kiedyś, tam w kosmosie, to nie potrafię nie tęsknić. Każdego dnia. Wierzę, że patrzysz na mnie i na Bąbla z góry. To daje mi siłę. Aby wstać, uśmiechnąć się i co rano ruszyć w poszukiwaniu radości życia. Byłbyś zadowolony – udaje się coraz częściej. I chociaż wiem, że żałoba nie ma terminu ważności, to moje życie i naszego synka jest TU. Z Tobą na górze, ze wspomnieniami i naszą bezgraniczną miłością".

Źródło: Pudelek, Instagram