Ewa Minge nie odpuszcza po TzG! Tak oceniła Maseraka i Pavlović. Nie przebiera w słowach
Emocje po ostatnim odcinku Tańca z Gwiazdami jeszcze nie opadły. Ewa Minge zdecydowała się zabrać głos w sprawie, która poruszyła widzów i środowisko show-biznesu. Projektantka nie ukrywa, że gest jurorów — Rafała Maseraka i Iwony Pavlović — odebrała jako nieprzypadkowy. W eleganckim, lecz stanowczym tonie wyraziła swoje stanowisko.

Choć parkiet „Tańca z gwiazdami” zdążył już ostygnąć po emocjach pierwszego odcinka, Ewa Minge wciąż nie powiedziała ostatniego słowa. Projektantka mody, która z gracją opuściła program, wraca do wydarzeń z udziałem Rafała Maseraka i Iwony Pavlović. W szczerym i poruszającym wywiadzie odsłania kulisy swojego odejścia i komentuje gest jurorów.
Ewa Minge: „Zostałam ośmieszona na oczach milionów”
W drugim odcinku programu „Taniec z gwiazdami” na antenie Polsatu doszło do sytuacji, która odbiła się szerokim echem w mediach. Ewa Minge, znana projektantka mody, która uczestniczyła w show, wyraziła swoje rozczarowanie wobec zachowania jednego z jurorów.
Przyznała, że poczuła się dotknięta, gdy Rafał Maserak i Iwona Pavlović wykonali figurę taneczną identyczną z tą, którą sama zaprezentowała tydzień wcześniej. Figura ta była elementem końcowym jej występu, przygotowanym przez partnera tanecznego Michała Bartkiewicza.
— Dziękuję ci, Rafał Maserak, za to, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą zrobiłam. Myślę, że to jest klasa sama w sobie — mówiła Minge.
Czytaj też: Pożegnanie z TzG pełne napięcia. Minge grzmiała do Maseraka na wizji. W komentarzach rozpętała się burza

Maserak i Pavlović odpierają zarzuty: „To był spontaniczny pokaz”
Na reakcję jurorów nie trzeba było długo czekać. Iwona Pavlović w rozmowie z portalem Plejada stanowczo zaprzeczyła, że ich taneczny pokaz miał na celu ośmieszenie kogokolwiek.
— Rafał nie miał żadnych złych intencji. To nie był przygotowany pokaz, tylko my wyszliśmy, a właściwie Rafał mnie wyciągnął na parkiet spontanicznie. Pomysłem było, żeby pokazać kroki podstawowe, których nam ciągle brakuje, a zakończył to figurą akrobatyczną, żeby pokazać różnicę — tłumaczyła Pavlović.
Sprawdź też: Rafał Maserak zabrał głos po gorzkich słowach Ewy Minge. Iwona Pavlović też dorzuciła trzy grosze

Reakcja Minge: „To nie był przypadek”
Ewa Minge pozostała jednak przy swoim stanowisku. Jak wyznała w rozmowie z „Faktem”, nie uwierzyła w tłumaczenia o „spontaniczności” pokazu i nadal uważa, że sytuacja była nieprzypadkowa. — Iwona z Rafałem zrobili pokaz tańca, że niby było to spontaniczne. (...) Iwonka się tłumaczy, że to przecież nic takiego nie było i że mi się ubzdurało, Rafał również. Będę się upierała, że było — skomentowała.
Ewa Minge zdecydowała się odnieść do roli jurorów w całej sytuacji. Projektantka zaznaczyła, że uczestnicy traktują ich oceny z należną powagą i zaangażowaniem, dlatego oczekują w zamian podobnej postawy. Choć nie mówi o żalu czy urazie, dała jasno do zrozumienia, że wzajemny szacunek powinien być fundamentem każdego telewizyjnego formatu.
„Traktujemy to jury bardzo serio i chcielibyśmy od tego jury szacunku. (...) To cudowna produkcja, ale opisywana sytuacja to nie był żaden przypadek. Będę się upierała, że miało to na celu ośmieszenie nas. Ja się nie gniewam, ja się nie czuję urażona ani obrażona, (...) ale, drodzy jurorzy, proszę nas tak nie traktować, wtedy nie będziemy nerwowo reagować. Jeżeli mamy wolność słowa, jeżeli ktoś jest w stanie wypowiedzieć się na nasz temat, to my możemy się wypowiedzieć na drugi temat”, tłumaczyła w Fakcie.

Projektantka komentuje burzę medialną po Tańcu z Gwiazdami
Po emisji odcinka w sieci rozpętała się medialna burza. Komentarze internautów podzieliły się na dwa obozy, a Minge przyznała, że emocje przypisywane jej przez media są dalekie od prawdy.
— Komentarze w sieci są kompletnie nieadekwatne do moich emocji. (...) Całe to zamieszanie, które jest w mediach, to przepisywanie mi nerwów — to jest totalna bzdura, jakiś absurd! (...) Ja dzisiaj, po tym moim występie w przepięknym programie ,,Taniec z gwiazdami'', zrozumiałam, że we mnie jest zdecydowanie więcej biznesu jak show — powiedziała projektantka w rozmowie z Faktem.
Źródło: Fakt, Party