Ewa Wachowicz ostro o zarzutach internautów. Chodzi o ceny jej cateringu
Ewa Wachowicz znalazła się w ogniu krytyki po ujawnieniu cen świątecznego cateringu z jej restauracji w Krakowie. Bigos za 90 zł/kg i sernik za 180 zł wywołały falę komentarzy. W tym roku restauratorka odpowiada na zarzuty i tłumaczy, skąd biorą się takie kwoty.

Świąteczne menu z restauracji Ewy Wachowicz wywołało burzę już w zeszłym roku, gdy internauci wzięli pod lupę ceny potraw oferowanych przez „Zalipianki Ewa Wachowicz” w Krakowie przy ul. Szewskiej. To wtedy największe emocje wzbudziły m.in. bigos za 90 zł za kilogram oraz sernik z lukrem cytrynowym i bakaliami za 180 zł za blachę. Teraz, przy okazji kolejnej fali dyskusji o kosztach cateringu gwiazd, restauratorka wraca do sprawy i w rozmowie z Plejadą jasno odpowiada na zarzuty, tłumacząc, co jej zdaniem stoi za takimi kwotami.
Ceny świątecznego cateringu Wachowicz wzbudzają kontrowersje
Ewa Wachowicz, znana z programu "Ewa gotuje", od lat prowadzi restaurację „Zalipianki Ewa Wachowicz” w Krakowie przy ul. Szewskiej. Co roku lokal oferuje świąteczny catering z tradycyjnymi potrawami bożonarodzeniowymi. Jednak ceny tych dań nie pozostają bez echa. Internauci regularnie zarzucają restauratorce zawyżone koszty potraw. W zeszłorocznej ofercie pojawił się m.in. bigos za 90 zł za kilogram oraz sernik z lukrem cytrynowym i bakaliami, którego blacha kosztowała 180 zł.
Wachowicz odpowiada na krytykę internautów
Restauratorka nie pozostała obojętna na falę komentarzy. W rozmowie z Plejadą Ewa Wachowicz odniosła się bezpośrednio do zarzutów dotyczących cen:
— Absolutnie się na to uodparniam, dlatego, że nie lubię w ogóle oceniać, co, ile u kogo kosztuje, bo na cenę ostatecznie produktów w restauracji składa się bardzo wiele czynników, bo i pensja naszych pracowników, i ceny produktów i w to wchodzi jeszcze wynajem lokalu, więc naprawdę tych składowych jest wiele, a każdy z nas robi zakupy w sklepie i przecież wie, ile co kosztuje — tłumaczy Wachowicz.
Zobacz też: Ewa Wachowicz porzuciła miasto dla tego widoku. Niezwykły dom pod Babią Górą to spełnienie marzeń
Co zawiera oferta świąteczna restauracji „Zalipianki”?
Menu świąteczne w „Zalipiankach” obejmuje zarówno dania główne, jak i desery. Wachowicz stawia na klasykę inspirowaną polską kuchnią, dzięki czemu jej klienci mogą cieszyć się tradycyjnymi smakami w nowoczesnym wydaniu. Potrawy można zamawiać z wyprzedzeniem, aby były gotowe do odbioru przed Wigilią. Restauracja zlokalizowana w centrum Krakowa cieszy się dużym zainteresowaniem, co wpływa również na popyt na catering.
Czytaj także: „Wierzę, że dogląda mnie z nieba” Ewa Wachowicz o relacji z tatą i rodzinnych pamiątkach
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Dlaczego świąteczne dania są tak drogie?
Wachowicz wskazuje, że wysokie ceny dań są efektem wielu nakładających się na siebie kosztów. Wymienia m.in. ceny składników, wynagrodzenia dla personelu oraz czynsz za wynajem lokalu w prestiżowej lokalizacji. Podkreśla także, że osoby prowadzące własną działalność gastronomiczną wiedzą, jak duże są to wydatki. Jak zaznacza, każdy klient robi zakupy i jest świadomy, jak zmieniają się ceny produktów spożywczych.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Mimo kontrowersji – klienci wracają
Pomimo krytyki dotyczącej cen, restauracja „Zalipianki Ewa Wachowicz” nadal przyciąga wielu klientów. Lokal uchodzi za jedno z popularniejszych miejsc na kulinarnej mapie Krakowa. Goście doceniają nie tylko jakość potraw, ale również klimat i wyjątkową atmosferę restauracji. Wachowicz nie kryje, że prowadzenie własnego lokalu to ogromne wyzwanie, ale wierzy, że jej podejście do kuchni i biznesu znajduje swoich odbiorców.
Czytaj również: Córka Ewy Wachowicz wybrała zupełnie inne życie. Prezenterka komentuje zaskakującą decyzję

Źródła: plejada.pl, fakt.pl