Reklama

Choć dla wielu rozwód stanowi koniec – zarówno relacji osobistej, jak i zawodowej – przypadek Sylwii Grzeszczak i Libera pokazuje coś innego. Para, która – po latach związku i małżeństwa – zdecydowała się na rozstanie, po dwóch latach od ogłoszenia zakończenia małżeństwa wystąpiła razem na scenie, co wzbudziło spore zainteresowanie. W świetle publicznych wypowiedzi i relacji medialnych ich postawa odbiega od typowego scenariusza: nie unikanie kontaktu, lecz wspólna praca i wzajemny szacunek.

Od znajomości do rozstania: wspólna droga Sylwii Grzeszczak i Libera

Sylwia Grzeszczak i Marcin "Liber" Piotrowski poznali się w 2006 roku, kiedy wokalistka zgłosiła się na casting do zespołu Ascetoholix, w którym Liber był wtedy aktywnym członkiem. To właśnie ta sytuacja rozpoczęła ich wieloletnią współpracę muzyczną i – z czasem – również związek uczuciowy. W 2013 roku oficjalnie potwierdzili, że są parą, a rok później pobrali się.

Sylwia Grzeszczak, Liber, 28.08.2011.
Sylwia Grzeszczak, Liber, 28.08.2011. Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum

Przez lata uchodzili za wyjątkowo zgrany duet – zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Ich wspólne piosenki zdobywały listy przebojów, a ich wzajemne relacje opisywano jako partnerskie i harmonijne. We wrześniu 2023 roku zaskoczyli jednak fanów, ogłaszając w mediach społecznościowych, że zakończyli swoje małżeństwo.

„Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy się i szanujemy się! Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu. Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie” – napisali zgodnie w oświadczeniu.

Wspólne wystąpienie po rozwodzie – moment, który przyciągnął uwagę

Dwa lata po ogłoszeniu rozwodu, Sylwia Grzeszczak i Liber ponownie pojawili się razem – tym razem na scenie. Wystąpili wspólnie w listopadzie 2025 roku podczas wydarzenia muzycznego w Gdańsku, wykonując piosenkę "Dobre myśli". Ten moment został uwieczniony przez fanów i media, które z entuzjazmem podchwyciły temat ich wspólnego powrotu do artystycznej współpracy.

Publiczność przyjęła występ entuzjastycznie. Nagrania trafiły do sieci, a komentarze były jednoznacznie pozytywne. "Fajnie, że po rozwodzie mają taki kontakt i umieją ze sobą pracować. Jaką oni mają fajną relację! Szacun dla nich, ludzie z klasą" – napisał jeden z internautów.

Zarówno Sylwia, jak i Liber, nie wypowiadali się szeroko na temat relacji, ale ich zachowanie na scenie mówiło wiele: profesjonalizm, spokój i muzyczna chemia, która nie zniknęła wraz z końcem małżeństwa.

Sylwia Grzeszczak, Viva! 17/2023
Sylwia Grzeszczak, Viva! 17/2023 Fot. Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama
Reklama
Reklama