Jeszcze 10 lat temu była jedną z najpopularniejszych gwiazd TV. Dziś szczerze mówi o momencie, w którym nie wytrzymała presji. “Moje ciało nie dało rady”
Małgorzata Foremniak, kiedyś jedna z najpopularniejszych gwiazd polskiej telewizji, dziś szczerze mówi o chwili, w której długotrwała presja i wielość ról – zawodowych i rodzinnych – doprowadziły ją do granic wytrzymałości.

Choć dla widzów zawsze była uśmiechniętą, silną kobietą, w rzeczywistości długo zmagała się z ogromnym przeciążeniem. Małgorzata Foremniak w poruszającej rozmowie podczas forum "Kobiety wiedzą, co robią" opowiedziała o czasie życiowego kryzysu, który wymusił zatrzymanie. Jej słowa poruszają i dają do myślenia każdemu, kto próbuje sprostać zbyt wielu oczekiwaniom naraz.
Małgorzata Foremniak zmagała się z kryzysem. Przestrzegła kobiety
Podczas spotkania zorganizowanego przez magazyn "Wysokie Obcasy" w Poznaniu, Małgorzata Foremniak po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o tym, jak wyglądało jej życie u szczytu kariery.
"Był w moim życiu czas, że pracowałam na 200 proc. W domu trójka dzieci, każde w innej szkole i z innymi problemami. Przychodziłam do domu i wiedziałam, że choć plan filmowy się skończył, to w domu był drugi plan do ogarnięcia. Nie mogłam usiąść, bo wiedziałam, że jak usiądę, to już nie wstanę" – wyznała aktorka.
Długotrwałe przeciążenie miało swoje konsekwencje. "Doprowadzałam siebie do takiego skrajnego zmęczenia, że ciało w końcu powiedziało ‘nie’" – powiedziała.
"Ciało ma wielką moc. Ono gromadzi wszystkie nasze emocje, małości, słabości, traumy. I ono w pewnej chwili mówi: basta. Wtedy się budzimy. I wtedy zaczynamy siebie ratować" – tłumaczyła dalej, apelując do słuchaczek, aby nigdy nie stawiały potrzeb innych ponad siebie: "Ja właśnie się z wami tym dzielę, żebyście siebie nie doprowadziły do takiego momentu".
- ZOBACZ TEŻ: Kto zgarnie Kryształową Kulę? Bukmacherzy zmienili lidera po ćwierćfinale "Tańca z Gwiazdami"

Małgorzata Foremniak odbiła się od życiowego dna
Foremniak nie unikała tematów osobistych. Zwróciła uwagę na wartość samotności, która – choć trudna – okazała się dla niej oczyszczająca.
"Najwięcej mądrości dał mi czas, kiedy byłam sama. Oczywiście nie zachęcam nikogo do przedłużającej się samotności, ale w odpowiedniej dawce czas tylko dla siebie jest leczniczy" – podkreśliła. "Ciało i dusza to najczulsze barometry naszego życia. Jeśli je ignorujemy, w końcu same nas zatrzymają. Lepiej zrobić to wcześniej – z miłości, a nie z przymusu".
- SPRAWDŹ TEŻ: Wszystko zaczęło się w Telewizji Polskiej. Historia miłości jednej z najważniejszych dziennikarek w kraju
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.