Reklama

Po ciosie, jakim była śmierć Joanny Kołaczkowskiej w czerwcu 2024 roku, wydawało się, że Kabaret Hrabi może nie powrócić już na scenę. To Aśka była głosem, twarzą i duszą tej formacji. Jednak członkowie zespołu zdecydowali się kontynuować działalność, oddając tym samym hołd swojej przyjaciółce i koleżance z kabaretu. Ich decyzja spotkała się z ogromnym wzruszeniem i uznaniem ze strony publiczności.

"Potemowe Piosenki" – hołd dla przeszłości i zapowiedź przyszłości

Już jesienią 2025 roku Kabaret Hrabi zaprezentuje specjalny projekt zatytułowany "Potemowe Piosenki". To koncertowy program, który będzie ukłonem w stronę twórczości legendarnego kabaretu Potem, z którego Hrabi się wywodzi.

Występy odbędą się w kameralnej formule, a na scenie pojawią się nie tylko członkowie Hrabi, ale również zaproszeni goście: Olga Szomańska, Leszek Jenek, Agnieszka Litwin i Jacek Subociałło. Ten muzyczny projekt to nie tylko sentymentalna podróż, ale też forma artystycznej terapii – dla artystów i widzów.

Nowy program Kabaretu Hrabi w 2026

Choć jesień 2025 roku będzie czasem refleksji i wspomnień, Kabaret Hrabi już planuje coś więcej. W 2026 roku mają zaprezentować zupełnie nowy program. Na razie nie ujawniono jego tytułu ani tematyki, ale wiadomo, że będzie to efekt wspólnej pracy pozostałych członków formacji: Dariusza Kamysa, Łukasza Pietsch’a i Tomasza Majera.

"Po trudnym dla nas wszystkich czasie powoli wracamy na scenę. My — trzej osieroceni hrabiacy — pragniemy dalej dzielić się z Wami energią, śmiechem i wzruszeniem. Chcemy dalej robić to co kochamy i co najlepiej nam wychodzi" — napisali na Facebooku.

Dziedzictwo Joanny Kołaczkowskiej wciąż obecne

W oficjalnym komunikacie Kabaret Hrabi zaznaczył, że pomimo ogromnej straty, chcą kontynuować pracę, ponieważ są przekonani, że właśnie tego pragnęłaby Joanna Kołaczkowska. "Aśka by tego chciała" – to zdanie powtarzają zarówno członkowie grupy, jak i fani.

Decyzja o powrocie nie została podjęta pochopnie. Artyści dali sobie czas na żałobę, a także przestrzeń na refleksję. Jak sami przyznają, to właśnie pamięć o Aśce oraz nieustające wsparcie publiczności pomogły im zebrać siły. Warto zaznaczyć, że Kołaczkowska od wielu lat mówiła otwarcie o tym, jak ważne jest dla niej, by Hrabi istniał niezależnie od jej obecności.

"Często rozmawialiśmy o tym jeszcze przed tym tragicznym zdarzeniem — o tym, że scena jest miejscem spotkania, że warto kontynuować, że publiczność jest dla nas drugim domem. I czujemy, że Aśka jest z nami. Wspiera nas — jak wtedy, po naszej hrabiowej górskiej wędrówce, gdy po zamówieniu taksówki niespodziewanie przyjechał po nas taxibus "Pączek". To Aśki robota" — możemy przeczytać.

Reakcje fanów – fala wzruszenia i wdzięczności

Ogłoszenie decyzji o powrocie wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Fani Hrabi piszą o łzach wzruszenia, o wielkim szacunku dla zespołu i o tym, że będą obecni na każdym występie. Podkreślają, że to słuszna decyzja i że kontynuowanie działalności to najlepszy sposób na uhonorowanie Kołaczkowskiej.

Wielu internautów dzieli się osobistymi wspomnieniami związanymi z kabaretem. Dla niektórych to właśnie poczucie humoru i dystans Joanny Kołaczkowskiej pomogły przejść przez trudne chwile w życiu prywatnym.

Warszawa, 22.01.2016. Kabaret HRABI, Joanna Kołaczkowska, Tomasz Majer, Dariusz Kamys Łukasz Pietsch
Warszawa, 22.01.2016. Kabaret HRABI, Joanna Kołaczkowska, Tomasz Majer, Dariusz Kamys Łukasz Pietsch Fot. TVP/PAP/Ireneusz Sobieszczuk
Reklama
Reklama
Reklama