Reklama

Finał 14. edycji programu „Top Model” przyniósł nie tylko emocje związane z ogłoszeniem zwycięzcy, ale również falę kontrowersji, które rozgrzały media i fanów formatu. Michał Kot, 37-letni model, zdobył główną nagrodę, jednak jego triumf przyćmiły zarzuty o złamanie kontraktu z agencją modelingową X MANAGEMENT. Sprawa szybko nabrała rozgłosu – padły mocne oświadczenia, a po stronie zwycięzcy głos zabrała jego pełnomocniczka. Konflikt, który wybuchł tuż po finale, może mieć poważne konsekwencje prawne i zawodowe.

Michał Kot wygrywa 14. edycję „Top Model” – pierwszy taki finał

Finał 14. edycji „Top Model” odbył się 19 listopada 2025 roku. W ścisłym finale znaleźli się Emilia Weltrowska, Mateusz Król, Eva Pietruk oraz Michał Kot. Po raz pierwszy w historii polskiej wersji programu do ostatniego etapu dotarło dwóch mężczyzn. Zwycięzcą wybranym przez widzów został 37-letni Michał Kot. Już na etapie finału nie zabrakło kontrowersji – część odbiorców zarzuciła produkcji, że promuje osoby mające doświadczenie w modelingu.

Agencja modelingowa uderza w zwycięzcę – zarzuty o złamanie umowy

Po ogłoszeniu wyników głos zabrała agencja modelingowa X MANAGEMENT, z którą Michał Kot był związany zawodowo. Według informacji przekazanych przez „Fakt”, firma nie jest zadowolona z decyzji Kota o udziale w programie. W oświadczeniu agencja twierdzi, że Michał Kot złamał warunki zawartego kontraktu.

Agencja podkreśliła, że umowa agencyjna obowiązuje od stycznia 2023 roku i została zawarta na czas określony. Michał Kot zgłosił się do agencji z pytaniem o opinię w sprawie udziału w programie zaledwie dwa dni przed castingami. X MANAGEMENT wyraziła stanowisko, że nie rekomenduje startu w „Top Model”, argumentując to faktem, iż Michał jest doświadczonym modelem i udział w programie dla początkujących budzi wątpliwości.

Czytaj też: W sieci zawrzało po finale „Top Model". Internauci w gorzkich słowach mówią o zwycięzcy. Nie oszczędzili też produkcji

Kulisy konfliktu – kiedy i dlaczego Michał Kot zerwał współpracę?

Agencja relacjonuje, że Michał Kot zaproponował zawieszenie współpracy na czas trwania programu, z zamiarem powrotu po jego zakończeniu. Do tej propozycji miało dojść 12 czerwca 2025 roku. Jednak już 16 czerwca 2025 roku agencja otrzymała od niego oświadczenie o natychmiastowym rozwiązaniu umowy – bez podania przyczyny.

Według X MANAGEMENT, Michał Kot nie miał podstaw do rozwiązania kontraktu w taki sposób. Po złożeniu oświadczenia przestał przyjmować zlecenia pozyskiwane przez agencję. W reakcji na te wydarzenia dział prawny agencji rozpoczął odpowiednie działania formalne, mające na celu egzekwowanie zapisów umowy. Firma zapewniła, że obowiązujący kontrakt zabezpiecza interesy agencji i zapowiedziała dochodzenie roszczeń.

Mocna reakcja Michała Kota na oświadczenie agencji

Na doniesienia i stanowisko agencji zareagowała pełnomocniczka Michała Kota – adwokat Justyna Lenart. W oświadczeniu przesłanym do redakcji „Faktu” poinformowała, że treść komunikatu agencji nie była znana Michałowi Kotowi w momencie publikacji. Jednocześnie podkreśliła, że jej klient skutecznie rozwiązał umowę agencyjną 16 czerwca 2025 roku, również ze skutkiem natychmiastowym.

Adwokat zapowiedziała, że po zapoznaniu się ze stanowiskiem agencji, Michał Kot przedstawi własne oświadczenie lub odniesie się do zarzutów. Na razie nie opublikowano jego bezpośredniego komentarza, jednak konflikt między stronami wydaje się nabierać tempa.

CZYTAJ TEŻ: Wygrał „Top Model", rzucił publiczność na kolana. Mało kto wie, że cudem uniknął najgorszego. Jego historia porusza do głębi

Michał Kot
Michał Kot Fot. Niemiec/AKPA

Co dalej z karierą zwycięzcy „Top Model”?

Zwycięstwo Michała Kota w 14. edycji „Top Model” miało być początkiem nowego rozdziału w jego karierze. Jednak już na starcie musi zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Agencja modelingowa X MANAGEMENT twierdzi, że Michał Kot złamał warunki umowy, a sprawa może zakończyć się w sądzie.

Sama decyzja o udziale w programie, mimo sprzeciwu agencji, została przez niego umotywowana chęcią rozwoju w mediach społecznościowych i poszukiwaniem „czegoś nowego” w branży. Czy medialne zamieszanie wpłynie na jego dalszą drogę zawodową? Na ten moment pewne jest jedno – sprawa będzie miała swój ciąg dalszy, nie tylko w mediach.

Źródło: plotek.pl

Reklama
Reklama
Reklama