Kraków zamarł na Męskim Graniu. Kwiat Jabłoni z ważnym apelem, takich słów nikt się nie spodziewał

Podczas koncertu w ramach trasy Męskie Granie w Krakowie Kwiat Jabłoni nie tylko zachwycił muzyką, ale także wysłał do publiczności mocny, społeczny przekaz. Na scenie pojawiła się flaga Palestyny, a chwilę później zespół zwrócił się do fanów z apelem, który odbił się szerokim echem w sieci. „Usłyszmy, patrzmy, mówmy o nich” – zaapelowali muzycy, odnosząc się do dramatycznej sytuacji w Strefie Gazy.

Kwiat Jabłoni od początku walczy o własną tożsamość

Kwiat Jabłoni, założony w 2018 roku przez rodzeństwo Kasię i Jacka Sienkiewiczów, zyskał ogólnopolską popularność dzięki przebojowi „Dziś późno pójdę spać" od początku stawiali na niezależność, nie chcąc być kojarzeni wyłącznie z nazwiskiem swojego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera Elektrycznych Gitar. „Ta łatka nigdy z nas nie zejdzie. Przez pierwszy rok czy półtora nie przyznawaliśmy się w wywiadach, że jesteśmy dziećmi ojca, bo baliśmy się, że będziemy całe życie „dziećmi Kuby Sienkiewicza” — mówił Jacek Sienkiewicz w podcaście WojewódzkiKędzierski.

CZYTAJ TEŻ: Nowe zdjęcia ikony PRL-u zaniepokoiły fanów, nagle żona zabrała głos. Już wszystko jasne

Emocjonalny apel Kwiatu Jabłoni podczas krakowskiego koncertu. Tak wsparli Palestyńczyków

Tym razem rodzeństwo, które często angażuje się społecznie, postanowiło wykorzystać scenę do przekazania ważnego społecznie komunikatu. W tle powiewała flaga Palestyny, którą wyraźnie wsparli. Po występie na Instagramie zespołu pojawił się poruszający wpis, w którym podkreślili jak ważna jest solidarność z mieszkańcami Strfy Gazy. „Oczy świata zwrócone dziś na Palestynę mają moc zmiany. Wstrząsające obrazy ze Strefy Gazy wpędzają w poczucie bezradności, ale nie mogą nas paraliżować. Zachęcamy Was do obserwowania kont i wspierania indywidualnych zbiórek Palestyńczyków” – czytamy.

Słowa Kwiatu Jabłoni spotkały się z ogromnym odzewem fanów, którzy w komentarzach dziękowali za odwagę i solidarność.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gessler w ogniu krytyki. „U Fukiera” miało otrzymać niemal pół miliona złotych z KPO. Restauratorka słono się tłumaczy