Mata kontynuował koncert mimo wypadku na scenie. Nagranie podzieliło internautów
Podczas koncertu Maty doszło do groźnego wypadku – jeden z operatorów kamery upadł ze sceny na oczach publiczności. Raper nie przerwał występu, co wywołało w sieci falę krytyki i podzieliło fanów.

Nagranie z incydentu trafiło do sieci i natychmiast wywołało burzę. W komentarzach pojawiły się głosy oburzenia oraz pytania o reakcję artysty i jego ekipy. Część internautów broniła Maty, inni zarzucali mu brak empatii. Sprawa wciąż budzi emocje.
Co się wydarzyło podczas występu Maty?
Do incydentu doszło podczas koncertu Maty w ramach jego trasy koncertowej. Na scenie, tuż przy raperze, doszło do niebezpiecznego wypadku – operator kamery, cofając się podczas nagrywania, nagle stracił równowagę i upadł z dużej wysokości wprost na podłogę sceny. Nagranie tego momentu bardzo szybko trafiło do sieci i obiegło platformy społecznościowe, w tym TikToka.
Na opublikowanym filmie widać, jak Mata przez chwilę patrzy w stronę operatora. Potem unosi kciuk w górę i kontynuuje występ, mimo wyraźnie dramatycznego przebiegu zdarzenia. W tle słychać reakcje publiki, jednak raper nie przerywa koncertu i śpiewa dalej.
Według relacji świadków, osoby z ekipy technicznej szybko podbiegły do poszkodowanego. Nie podano jednak oficjalnej informacji o jego stanie zdrowia, co tylko podsyciło debatę w sieci.
Internauci krytykują Matę za kontynuowanie występu
Zachowanie Maty spotkało się z mieszanymi reakcjami. Część fanów była wyraźnie oburzona tym, że raper nie zareagował natychmiastowo na dramatyczny upadek operatora i kontynuował koncert bez przerwy. Na TikToku wiele osób zarzucało artyście brak empatii i obojętność wobec członka ekipy technicznej.
„To, że nie pomógł mówi o nim wszystko” – pisze jeden z użytkowników. Inni podkreślali, że wystarczyłoby krótkie zatrzymanie show i sprawdzenie, czy nic poważnego się nie stało. Spekulowano też, że raper zachował się w taki sposób, aby nie wydało się, że podczas występu korzystał z playbacku.
Jednak część internautów stanęła w jego obronie. Zwracano uwagę, że w świetle reflektorów i hałasu panującego na scenie mógł on nie zauważyć skali incydentu. Inni przypominali, że to nie artysta, a osoby odpowiedzialne za produkcję koncertu powinny decydować o ewentualnym przerwaniu występu.
Mata nie odniósł się bezpośrednio do sytuacji oraz zarzutów.
