Reklama

W rozmowie z podcaście „All Inclusive" artystka nie tylko dzieli się bolesnymi doświadczeniami, ale także apeluje o większą otwartość na temat zdrowia psychicznego i potrzebę szukania pomocy.

Mocne wyznanie Marii Peszek: „Pragnęłam, żeby się skończyło"

Maria Peszek, artystka znana z bezkompromisowości i emocjonalnej głębi w swojej twórczości, nie boi się mówić o swoich osobistych zmaganiach. W najnowszej rozmowie opowiedziała o etapie życia, w którym dotknęła ją ekstremalna forma wypalenia, aż straciła wszelką energię do działania. „Osiągnęłam taki stopień wypalenia całkowitej siły życiowej, że po prostu już nie miałam siły do czegokolwiek”, wyznała, opisując swoje wewnętrzne piekło, które trwało przez długi czas.

W rozmowie wróciła też do momentów, które były dla niej szczególnie trudne, opisując jak ataki paniki i stany lękowe eskalowały w zastraszającym tempie. Tak silne, że myśli o zakończeniu wszystkiego pojawiały się coraz częściej.

„To było spowodowane tak intensywnymi atakami paniki i stanami lękowymi, które w tak strasznie szybkim stopniu eskalowały, że jakby jedynym, o czym marzyłam, czy też jedynym, czego pragnęłam, było żeby się skończyło”, dodała wokalistka, która nie ukrywa, że te chwile były dla niej ogromnym ciężarem. „Osiągnęłam taki stopień wypalenia całkowitej siły życiowej, że po prostu już nie miałam siły do czegokolwiek", kontynuowała.

CZYTAJ TEŻ: To dlatego Tomasz Kot nie pije od 20 lat. Miał ważny powód, by rzucić alkohol. Mało kto o tym wiedział

Maria Peszek
Maria Peszek Jacek Dominski/REPORTER

Maria Peszek o kryzysie psychicznym

Jednak pomimo tych mrocznych chwil, artystka przypomina, że nawet w najczarniejszym momencie życia nie wszystko jest stracone. Z pełnym przekonaniem mówi o wyjściu z kryzysu oraz o sile, jaką daje pomoc. „Nawet jeśli znajdujemy się w najstraszliwszym i najczarniejszym momencie, z którego wydaje się, że jedynym wyjściem jest tylko i wyłącznie zakończenie własnej egzystencji, to nie znaczy, że nie można z tego wyjść. Ja mówię to wszystko po to, żeby jak najbardziej znormalizować problem kryzysów psychicznych. To jest część człowieka. Absolutnie kluczową rzeczą jest sięgnięcie po pomoc”, apeluje Maria Peszek.

Maria Peszek od lat otwarcie mówi o swoich doświadczeniach związanych ze zdrowiem psychicznym. W 2024 roku w wywiadzie dla „Zwierciadła" zdradziła, że poważne załamanie nerwowe zmusiło ją do zatrzymania się i przewartościowania swojego życia. Dziś artystka nie tylko dzieli się swoją historią, ale także chce inspirować innych do tego, by nie bali się prosić o pomoc, gdy czują się przytłoczeni. „Kiedy zdecydowałam: żyję, musiałam zrobić wszystko, żeby się uratować. Zajęłam się sobą, poszłam do doktora, odbyłam podróż bolesną, nieprzyjemną, ale w końcu zdecydowałam też, że będę szczęśliwa”, mówiła wówczas wokalistka.

Jeżeli potrzebujesz pomocy bądź odczuwasz lęki, masz myśli samobójcze, nie zwlekaj i zadzwoń na bezpłatny numer pomocniczy, który dostępny jest przez całą dobę.

Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym: 800 70 22 22

Wsparcie psychologiczne w sytuacji kryzysowej – infolinia dla dzieci, młodzieży i opiekunów: 800 12 12 12

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111

W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia: 112

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nigdy nie miała okazji jej poznać, te słowa wyciskają z oczu łzy. „Mama to dla mnie obca osoba"

Maria Peszek
Maria Peszek Piotr Kamionka/REPORTER

Authors

Reklama
Reklama
Reklama