Niecodzienna wpadka ikony pop podczas koncertu. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał
Jennifer Lopez rozgrzała PGE Narodowy do czerwoności. 56-letnia gwiazda nie tylko zaśpiewała swoje największe hity, ale też zaapelowała do kobiet, by nie poświęcały się mężczyznom. Nie zabrakło emocji, humoru i... nieoczekiwanej wpadki z garderobą.

Jennifer Lopez znów udowodniła, że jest niekwestionowaną królową sceny. Jej występ na PGE Narodowym w Warszawie przyciągnął ponad 70 tysięcy fanów i zamienił się w pełne emocji widowisko. 56-letnia gwiazda nie tylko zaśpiewała swoje największe przeboje i premierowe utwory, ale też skierowała mocne przesłanie do kobiet. Zaskoczyła wszystkich, kiedy na oczach publiczności doszło do wpadki z garderobą — i jeszcze bardziej, gdy zareagowała na nią z humorem i klasą.
Jennifer Lopez oczarowała fanów na PGE Narodowym
Jennifer Lopez wystąpiła 25 lipca na PGE Narodowym w Warszawie, dając niezapomniany koncert dla ponad 70 tysięcy fanów. Mimo 40-minutowego opóźnienia, od pierwszych chwil porwała tłumy, wykonując energetyczne przeboje, takie jak „On the Floor”, „Save Me Tonight” czy „Booty”. Publiczność była świadkiem pełnego emocji i rozmachu widowiska, które na długo zapadnie w pamięć.

Poruszające przesłanie do kobiet: „Nie gotujemy i nie robimy prania”
W trakcie koncertu Jennifer Lopez wykorzystała utwór „Ain’t Your Mama” do wygłoszenia mocnego przesłania skierowanego do kobiet. Zdecydowanie podkreśliła, że nie chce już życia uzależniać od mężczyzn i zachęcała kobiety, by stawiały na siebie i swoje potrzeby. Wprost powiedziała: „Drogie panie, my nie gotujemy i nie robimy prania”. Był to jasny apel, by nie pozwalać na wykorzystywanie i żyć na własnych zasadach.
Sceniczna wpadka i 56. urodziny Jennifer Lopez
W trakcie finału, kiedy stadion śpiewał „Happy Birthday” z okazji 56. urodzin artystki, doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Złota spódniczka zsunęła się z bioder Jennifer Lopez. Artystka zareagowała jednak z humorem, mówiąc: „Dobrze, że mam na sobie bieliznę. Zwykle jej nie noszę”. Publiczność przyjęła to z entuzjazmem, a sama Lopez przyznała, że dawno nie miała podobnej wpadki. Po nieudanej próbie założenia spódniczki, artystka wzruszyła ramionami i rzuciła nią w stronę publiczności.
Koncert pełen hitów i emocji: co zaśpiewała J.Lo?
Podczas występu Lopez wykonała zarówno swoje klasyczne hity, jak i nowe utwory. Oprócz „Jenny from the Block”, który przeplatała z fragmentem „We Will Rock You” zespołu Queen, usłyszeliśmy także premierowe „Regular” i „Birthday”. Nie zabrakło takich przebojów jak „Love Don’t Cost a Thing”, „Gracias a la vida”, „Que hiciste”, „Waiting For Tonight”, „Dance Again” i „Let’s Get Loud”. Każdy utwór był dopracowany w najmniejszym detalu i wywoływał żywiołowe reakcje publiczności.
Jennifer Lopez o wolności i wdzięczności – intymne słowa do fanów
Podczas koncertu Jennifer Lopez nie unikała kontaktu z publicznością. Kilka razy wyznawała fanom miłość, wzruszyła się, gdy usłyszała polskie „Sto lat” i mówiła o swojej wolności emocjonalnej. „Od jakiegoś czasu wiele myślę o wdzięczności. Jestem wdzięczna za to, że mogę tu być z wami (...) Życzę wam szczęścia i wolności. Abyście byli wolni, tak jak ja czuję się teraz wolna” – powiedziała do zgromadzonych.
Czytaj też: Zdradzona, wyśmiana, przekreślona. Jennifer Lopez wstała i pokazała, na co ją stać
Źródło: plejada.pl