Reklama

Michał Koterski otwarcie mówi o trudnym dzieciństwie i dramatycznych skutkach alkoholizmu ojca, Marka Koterskiego. „Przez całe lata pił browara za browarem” – wspomina aktor. W poruszającym wywiadzie zdradza, jak poradził sobie z traumą, jakie znaczenie miała wiara oraz terapia i dlaczego jego historia może być przestrogą dla innych.

Kim jest Michał Koterski i co przeżył?

Jeszcze dekadę temu Michał Koterski kojarzony był z imprezami, ekscesami i skandalami. Jego nazwisko często pojawiało się w kontekście show-biznesowych afer. Dziś znany aktor zaskakuje szczerością i otwartością w mówieniu o swojej przemianie – zarówno duchowej, jak i życiowej. W jednym z ostatnich wywiadów postanowił opowiedzieć o tym, co ukształtowało jego osobowość – trudnym dzieciństwie naznaczonym uzależnieniem ojca.

ZOBACZ TEŻ: Misiek Koterski przerwał milczenie. Pokazał zdjęcie, które mówi wszystko

Michał Koterski, Misiek Koterski, Viva! 8/2023
Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Co konkretnie powiedział o uzależnieniu ojca

W rozmowie z Michałem Wrzoskiem, w ramach podcastu „Rezultaty”, Koterski bez ogródek stwierdził:

„Tak. Nawet coś tak "niewinnego" jak piwo może zniszczyć życie. Mój tato pił tylko piwo i był skrajnym alkoholikiem. Przez całe lata pił browara za browarem i tym zniszczył swoje życie, nasze życie rodzinne, karierę... Wszystko”.

Aktor wskazuje, że problem nie wynikał z mocnych trunków, ale z pozornie niewinnego nawyku – codziennego sięgania po piwo. Przestrzega przed bagatelizowaniem alkoholu w tej postaci, zauważając, że wiele osób nie traktuje piwa jako zagrożenia.

CZYTAJ TEŻ: Huczało o jej rozstaniu z Koterskim. Teraz Marcela Leszczak przerwała milczenie. „Pękło mi serce, wylałam morze łez”

Alkoholizm taty Marka Koterskiego

Michał Koterski podkreśla, że nie sposób ograniczać rozmowy o nałogu do samej substancji. Według niego, źródłem uzależnienia są często problemy z przeżywaniem emocji i nieumiejętność radzenia sobie z rzeczywistością. Wskazał, że to nie rodzaj używki jest największym zagrożeniem, ale mechanizm ucieczki, jaki za nią stoi. Jego ojciec latami zmagał się z nałogiem, a skutki były katastrofalne – zarówno dla niego, jak i całej rodziny.

Koterski sam przeszedł przez piekło uzależnień – zarówno alkoholowych, jak i narkotykowych. Przełom nastąpił w 2015 roku, gdy zdecydował się zerwać z dawnym stylem życia. Ukojenie przyniosły mu modlitwa, terapia i wsparcie bliskich. W dzisiejszych wypowiedziach nie ukrywa, że to właśnie wiara w Boga pomogła mu stanąć na nogi i odnaleźć sens życia.

Marek Koterski
Marek Koterski AKPA

Aktor podkreśla, że nie istnieje jeden schemat dla osób dorastających w rodzinach dotkniętych alkoholizmem. Opisał sytuację, w której dwóch braci może wybrać zupełnie inne drogi: jeden sięga po alkohol, drugi nie – mimo identycznych warunków wychowania. Michał Koterski stanowczo zaznacza, że nie każdy musi powielać błędy rodziców.

„To nie znaczy, że ktoś jak się urodził w rodzinie alkoholowej to musi być alkoholikiem. To często jest tak, że przywozi brat brata, terapeuta pyta: "Dlaczego pan pije?" "bo ojciec pił", ale mówię: "A dlaczego pan nie pije brata z tego?" "Bo ojciec pił". Bracia z tego samego domu. Jeden pójdzie w alkohol, jeden nie pójdzie. Nie ma reguły” – wyjaśnia.

Źródło: Plejada, podcast Rezultaty

Reklama
Reklama
Reklama