Płacząca Górniak w centrum parkietu. Bursztynowicz wzruszyła ją do granic możliwości
W jedynym w swoim rodzaju odcinku "Tańca z gwiazdami" Edyta Górniak nieoczekiwanie pojawiła się na parkiecie, by wyrazić ogromne emocje wobec występu Barbary Bursztynowicz !

Gdy emocje sięgają zenitu, a łzy cisną się do oczu nie tylko uczestnikom, ale i widzom – wiadomo, że wydarzyło się coś prawdziwego. Tak było podczas wczorajszego odcinka "Tańca z gwiazdami", gdzie Barbara Bursztynowicz zaprezentowała widowiskowe tango, a na parkiecie niespodziewanie pojawiła się Edyta Górniak. To nie był wyreżyserowany gest – to był autentyczny przypływ uczuć, który przeniósł program na zupełnie inny poziom.
Edyta Górniak wparowała na parkiet. Była wzruszona występem uczestniczki
Tego wieczoru na scenie nie chodziło tylko o technikę taneczną. Motywem przewodnim odcinka była historia i pamięć – uczestnicy odtwarzali choreografie, które zapisały się w historii programu. Barbara Bursztynowicz, znana m.in. z kultowego "Klanu", zdecydowała się z partnerem Michałem Kassinem na tango z 2010 roku – układ, który Edyta Górniak zatańczyła wtedy z Janem Klimentem.
Już w pierwszych sekundach występu było widać, że dla Barbary nie jest to tylko taniec – to osobiste przeżycie, walka z ograniczeniami i ukłon w stronę tradycji programu. Gdy taniec dobiegł końca, a muzyka ucichła, publiczność zamarła. Nagle z loży wstała Edyta Górniak i ruszyła na parkiet. Nie czekała na prowadzących, nie zważała na kamery – emocje były zbyt silne.

"To jest tak wzruszające, że pani pokonała wewnętrzne bariery — także bólu. To bardzo trudne, żeby zrobić te wszystkie szpagaty. Co za wspaniały nauczyciel! W ogóle jest pani taka śliczna z bliska. Śliczna dziewczyna" – mówiła wzruszona artystka. Widzowie przecierali oczy – takiego momentu nie było w programie od lat.
"Ja się tak delektowałam. Nie wiedziałam, że to będzie tak emocjonalny wieczór dla mnie" — dodała na koniec.

Moment, który poruszył widzów
Ten gest miał symboliczne znaczenie. Edyta Górniak, która lata temu sama przeżywała tremę i wzruszenia na tym samym parkiecie, z łatwością odczytała emocjonalną prawdę płynącą z tańca Bursztynowicz. Ale nie chodziło tylko o choreografię. Chodziło o odwagę.
Barbara Bursztynowicz ma 71 lat i nie boi się wyzwań. Jej udział w programie to coś więcej niż występ – to manifest siły kobiet, dojrzałości i pasji, która nie zna wieku.
Dla Górniak – artystki, która również przez lata szukała własnej drogi i przestrzeni do autentycznego wyrazu – ten występ był jak lustro. W jednej chwili wspomnienia, podziw i poruszenie połączyły się w jednym geście – przytuleniu i wyznaniu na oczach milionów.
- SPRAWDŹ: Kultowe choreografie powróciły na parkiet "Tańca z Gwiazdami"! W odcinku nie zabrakło zaskoczeń
