Reklama

W programie Godzina zero Tomasz Karolak odpowiedział na zarzuty Roberta Sadowskiego, który oskarżył go o nieoddanie pieniędzy. Aktor ujawnił, że otrzymywał groźby, padł ofiarą hakowania telefonu, a sprawą już w maju zajęła się prokuratura. Karolak stanowczo zaprzecza, by był komuś coś winien.

Reklama

Producent kontra aktor — co zarzuca Karolakowi Robert Sadowski?

Spór między Tomaszem Karolakiem a producentem Robertem Sadowskim nabrał rozgłosu po rozmowie w programie „Szalony Podcast”, opublikowanej 14 września 2025 roku. Podczas nagrania Sadowski oskarżył aktora o niezwrócenie pożyczki.

Karolak odpowiedział na te słowa w rozmowie z Tomaszem Kammelem w programie Godzina zero. Aktor stanowczo zaprzeczył, jakoby miał długi wobec Sadowskiego. Wsparł go menedżer Mikołaj Jakubowski, który w oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że „wszelkie ewentualne zobowiązania zostały uregulowane bądź nigdy ich nie było”.

Producent zareagował ostrym komentarzem. Według niego linia obrony menedżera opiera się na „kłamstwie i manipulacji”. Dodał, że jego zarzuty wobec Karolaka potwierdzają dokumenty, korespondencja i świadkowie.

ZOBACZ TEŻ: Wieści gruchnęły nad ranem. Gwiazdor Rodzinki.pl ujawnił smutną prawdę o rozstaniu

Tomasz Karolak
Tomasz Karolak Krzysztof Kuczyk / Forum

Tomasz Karolak o groźbach, hakowaniu i śledztwie prokuratury

Karolak ujawnił, że cała sprawa została już w maju zgłoszona do prokuratury, która prowadzi dochodzenie. Według aktora, od jednej z osób usłyszał groźby karalne. Jak sam stwierdził, usłyszał słowa: „zniszczę cię”.

Z relacji Karolaka wynika, że te działania miały rozpocząć się około pół roku temu. W tym czasie nieznani sprawcy mieli włamać się do jego telefonu. Aktor twierdzi, że otrzymywał własne SMS-y, które były wykorzystywane jako forma zastraszania.

Ponadto, według Karolaka, oskarżyciel kontaktował się z jego współpracownikami i znajomymi, próbując szukać na niego „haków”. Aktor podkreślił, że takie działania są nie tylko bezprawne, ale i karalne. Wszystkie zebrane dowody — wiadomości i SMS-y — zostały przekazane śledczym.

Długi i pożyczki — Karolak komentuje kwestię pieniędzy

Podczas rozmowy w Godzina zero Karolak odniósł się do pojawiających się w mediach kwot. Gdy padła liczba „40 tysięcy złotych”, aktor skomentował, że nie są to „straszne pieniądze”, ale dodał, iż sprawą i tak zajmuje się prokuratura.

Karolak zaznaczył również, że jeśli Robert Sadowski uważa, iż zaliczka, jaką otrzymał od firmy meblowej, była pożyczką udzieloną na jego rzecz, to może to udowodnić wyłącznie przed sądem. Sam aktor zapewnił, że nie ma żadnych niespłaconych zobowiązań.

"W odpowiedzi na rewelacje pana Roberta Sadowskiego dotyczące rzekomych długów czy pożyczek oraz nieuczciwego zachowania mojego i Tomka pragnę poinformować, że wszystkie są nieprawdziwe" - powiedział w Kanale Zero.

Konflikt eskaluje — co dalej z oskarżeniami wobec Karolaka?

Na razie Robert Sadowski nie skomentował publicznie wystąpienia Karolaka w programie Godzina zero. Wcześniej jednak podkreślił, że publikowane przez aktora oświadczenia to „jawne pomówienie i naruszenie dóbr osobistych”. Według producenta takie działania mogą narazić Karolaka na odpowiedzialność karną.

Zarówno Sadowski, jak i Karolak zapowiadają, że ostateczne rozstrzygnięcie tego sporu będzie miało miejsce w sądzie. Sprawa budzi ogromne emocje, bo obie strony wzajemnie zarzucają sobie kłamstwo i manipulację, a do dyskusji dołączają coraz to nowe szczegóły dotyczące rzekomych zobowiązań finansowych.

CZYTAJ TEŻ: Wielki hit TVP wrócił po 5 latach i… rozczarował? Komentarze widzów mówią wszystko!

Tomasz Karolak, Viva! 23/2024, Lena Karolak, Viva! 23/2024
Tomasz Karolak, Viva! 23/2024, Lena Karolak, Viva! 23/2024 MATEUSZ STANKIEWICZ/ FEED ME LAB

Oświadczenie menedżera Karolaka i stanowisko Sadowskiego

Mikołaj Jakubowski, menedżer Tomasza Karolaka, wydał specjalne oświadczenie, w którym kategorycznie zdementował wszystkie zarzuty wobec aktora. Podkreślił, że żadne długi nie istnieją, a cała sytuacja jest próbą zdyskredytowania jego klienta.

Z drugiej strony Robert Sadowski obstaje przy swojej wersji, wskazując na dokumenty i świadków jako dowody w sprawie. W jego opinii słowa Karolaka i jego zespołu są manipulacją.

Wszystko wskazuje na to, że konflikt będzie się rozwijał, a odpowiedzi na pytania, kto ma rację, udzieli dopiero sąd.

Oficjalne oświadczenie Roberta Sadowskiego

Po wystąpieniu Tomasza Karolaka swoje stanowisko w specjalnym oświadczeniu przesłanym do redakcji przedstawił Robert Sadowski. Producent zdecydowanie odrzucił oskarżenia kierowane pod jego adresem:

"W związku z wczorajszym wywiadem Tomasza Karolaka w "Kanale Zero",
w którym po raz kolejny z ust Karolaka padły nieprawdziwe, krzywdzące i zniesławiające słowa,
postanowiłem zabrać głos.

Przede wszystkim, kategorycznie oświadczam, że nigdy w swoim życiu nie wysyłałem żadnych gróźb karalnych, a już na pewno nie kierowałem ich do Tomasza Karolaka.
To kłamliwe oskarżenie jest kolejnym pomówieniem, za które Pan Karolak będzie musiał wkrótce wytłumaczyć się przed sądem.
Podczas wywiadu Tomasz Karolak stwierdził również, że „sprawa znajduje się w prokuraturze od maja”. Nie mam żadnej wiedzy o istnieniu takiej sprawy, a to sformułowanie traktuję wyłącznie jako próbę wprowadzenia opinii publicznej w błąd oraz próbę odwrócenia uwagi od prawdziwych faktów.

Warto zauważyć, że w tym samym wywiadzie pan Karolak nagle „ogłosił” swoje rozstanie z Violą Kołakowską. W mojej ocenie jest to próba przygotowania gruntu pod przyszłą narrację, w której pan Karolak będzie mógł zarzucić swojej „byłej” partnerce być może nawet „chorobę psychiczną”
gdy na jaw wyjdą kolejne, przerażające fakty dotyczące jego prywatnego i zawodowego życia.

W tej historii widać, że strategią Tomasza Karolaka jest manipulowanie i próba skłócenia wszystkich wokół siebie, tak, aby samemu pozostać w roli „ofiary”.
Wczoraj posunął się nawet do tego, aby publicznie sugerować, że ktoś włamał mu się do telefonu, bo nie jest w stanie zaakceptować faktu, że ludzie z jego najbliższego otoczenia mówią prawdę o jego działaniach. To pokazuje skalę jego desperacji i oderwania od rzeczywistości, zamiast spojrzeć prawdzie w oczy, woli tworzyć fantastyczne teorie spiskowe, by ukryć własne czyny.

Zapewniam, że ani ja, ani reprezentująca moją osobę i moje interesy kancelaria prawna
Pani Adwokat Iwony Sepioło-Jankowskiej nie pozwolimy by te kłamstwa pozostały bez reakcji.
Każde wypowiedziane publicznie pomówienie będzie miało swoje konsekwencję prawne.
Prawda – wbrew manipulacjom już zaczęła wychodzić na jaw i nie da się zatrzymać żadnym kłamstwem, żadną intrygą, żadną grą medialną – nawet gdy jest się zawodowym aktorem.

Z poważaniem:
Robert Sadowski"

Reklama

Źródło: Plejada, Kanał Zero

Reklama
Reklama
Reklama