Po koncercie w TVP rozpoczęła się burza w sieci. Internauci rozgoryczeni nieobecnością Tomasza Wolnego. Tak skwitowali decyzję stacji
Tegoroczna edycja koncertu „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki” odbyła się bez Tomasza Wolnego. Zastąpili go Robert Stockinger i Justyna Dżbik-Kluge. Widzowie nie kryją frustracji – komentarze w sieci są pełne emocji i żalu. „Bez Tomasza to nie to samo” – piszą.

Tegoroczna edycja wyjątkowego wydarzenia TVP wywołała niemałe poruszenie w sieci. Wszystko przez nieobecność Tomasza Wolnego, który przez lata był nieodłącznym gospodarzem koncertu „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Fani nie kryją żalu: „Bez Tomasza to nie to samo!”.
Tomasz Wolny odstawiony na boczny tor. Decyzja TVP pod lupą internautów
Tomasz Wolny był twarzą patriotycznego koncertu na Placu Piłsudskiego nieprzerwanie od 2017 do 2023 roku. Jego bliska relacja z powstańcami i wzruszające prowadzenie wydarzenia sprawiały, że wielu widzów nie wyobrażało sobie tej uroczystości bez niego. Niestety, jak poinformowano w ubiegłym tygodniu, w tym roku jego miejsce zajęli Robert Stockinger oraz Justyna Dżbik-Kluge.
Powstańcy walczyli o powrót Wolnego. TVP pozostaje nieugięta
Weterani Powstania Warszawskiego nie kryli zawodu i wystosowali apel do Telewizji Polskiej i Muzeum Powstania Warszawskiego, prosząc o przywrócenie Tomasza Wolnego. Mimo wyrazów sympatii i uznania dla jego zaangażowania decyzja o zmianie prowadzących została podtrzymana.
CZYTAJ TEŻ: Michał Szpak pokazał zdjęcie z ojcem. Kiedyś nie mógł liczyć na jego akceptację


Nowi prowadzący i wielkie emocje. Ale czy to wystarczyło?
Robert Stockinger – prywatnie syn Tomasza Stockingera i potomek bohatera Szarych Szeregów – zapewniał, że jego celem jest oddanie hołdu powstańcom, a nie zastępowanie nikogo. „Cieszę się, że Muzeum Powstania Warszawskiego zaproponowało Telewizji Polskiej moją kandydaturę” – zaznaczył w rozmowie z Plejadą. „Prowadzący jest tego dnia najmniej istotny. Cała uwaga należy się powstańcom", dodał. Jednak wielu widzów miało inne zdanie…
Komentarze mówią wszystko. „Do ostatniej chwili wierzyłam, że Tomek Wolny wystąpi…”
Mimo obecności prezydenta Andrzeja Dudy i szefa IPN Karola Nawrockiego oraz pełnego zaangażowania nowych prowadzących, emocji nie zabrakło również w komentarzach. Oficjalny profil TVP w mediach społecznościowych zalała fala krytyki. „Do ostatniej chwili wierzyłam, że jednak Tomek Wolny wystąpi. Jesteście okropni!”, „Bez Tomasza Wolnego to nie to samo! WSTYD!” – pisali rozczarowani fani.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W "Czterdziestolatku" oglądała ją cała Polska. Mało kto wie, co przeżyła w dzieciństwie
