Po latach ujawniła prawdę. Nie do wiary, co naprawdę łączyło Steczkowską z Ciechowskim
Nie tylko muzyka! Justyna Steczkowska wraca wspomnieniami do wyjątkowej relacji z Grzegorzem Ciechowskim. Czy między artystami istniało coś więcej niż tylko współpraca? W szczerej rozmowie z Magdą Mołek wokalistka zdradziła kulisy ich znajomości.

W latach 90., kiedy Justyna Steczkowska stawiała pierwsze kroki na scenie, to właśnie Grzegorz Ciechowski otworzył przed nią drzwi do muzycznego świata. Artysta wyprodukował jej dwa pierwsze albumy – Dziewczyna szamana i Naga, pisząc teksty pod pseudonimem Ewa Omernik. Ale ich relacja sięgała znacznie głębiej...
Wspólne życie w Kazimierzu Dolnym. Nieznane kulisy relacji Justyny Steczkowskiej i Grzegorza Ciechowskiego
W trakcie pracy nad debiutancką płytą Justyna zamieszkała z rodziną Ciechowskiego w Kazimierzu Dolnym. Ich wspólne poranki były jak z filmu. „Pamiętam, że zawsze rano wstawał najwcześniej ze wszystkich, szedł do piekarni po świeży chleb i zawsze na śniadaniu było wszystko super świeże. Wszyscy siadaliśmy przy stole i jedliśmy śniadanie. Przypominało mi to o rodzinie, której mi wtedy brakowało, bo była bardzo daleko", wspominała artystka w „Dzień dobry TVN”.
CZYTAJ TEŻ: Wróciła wspomnieniami do chwil z ukochaną mamą. To, co wyznała, złamało niejedno serce

Czy między Steczkowską a Ciechowskim było zauroczenie?
Ale czy między nimi pojawiło się zauroczenie? Magda Mołek zapytała wprost. Steczkowska nie pozostawiła wątpliwości: „Nie! Wyobraź sobie, że nie. Ja go bardzo lubiłam jako człowieka, podziwiałam jako mężczyznę. Trafiłam na czas, gdy on był po rozwodzie z Małgosią Potocką i już był w związku z Anią i z tą Anią mieszkał w Kazimierzu Dolnym, mieli swoje dziecko [...]. Byłam z nimi w domu przez prawie trzy miesiące dzień w dzień, bo pracowaliśmy nad płytą. Był uroczy, miły, spokojny, zabawny [...], ale naprawdę nie nie podkochiwałam się w nim", podkreśliła stanowczo.
Ich relacja, choć niezwykle bliska, opierała się na szacunku, przyjaźni i muzyce. Dla Justyny Steczkowskiej Grzegorz Ciechowski pozostał mentorem i kimś w rodzaju starszego brata. Dziś, po latach, z nostalgią wraca do tych wspomnień.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Justyna Steczkowska o mężu: „Nie jest moim fanem”. Zaskakujące wyznanie wokalistki
