Popek o swoim udziale w „TzG”: „Taniec złamał mi serce”. Partnerka błagała go, by wyszedł na parkiet
Paweł „Popek” Mikołajuw odsłonił kulisy udziału w „Tańcu z gwiazdami” w 2018 roku. W szczerej rozmowie w podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego przyznał, że nie był trzeźwy na planie, a przed finałem Janja Lesar błagała go, by wyszedł z łazienki.

Popek w szczerym wyznaniu ujawnia kulisy udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Przyznał, że podczas występów nie był trzeźwy, a jego partnerka, Janja Lesar, musiała błagać go na kolanach, by stanął na parkiecie. Cała prawda wyszła na jaw w podcaście „WojewódzkiKędzierski”.
Po co Popek poszedł do „Tańca z gwiazdami”?
W 2018 roku Paweł „Popek” Mikołajuw pojawił się w „Tańcu z gwiazdami” w parze z Janją Lesar. Zajął trzecie miejsce, jednak dopiero teraz zdradza, co tak naprawdę kryło się za jego udziałem w show. W podcaście „WojewódzkiKędzierski” powiedział wprost: „Chciałem przekonać do siebie jedną starszą kobietę”. Jak wyjaśnił, była to matka jego ochroniarza, która uważała Popka za „diabła w ludzkiej skórze”. Postanowił wziąć udział w programie, by zmienić jej zdanie.
Popek przyznał, że wcześniej kilkukrotnie odrzucał propozycje udziału, ale tym razem to on sam zadzwonił do produkcji i zaproponował swoją kandydaturę.

Uzależnienia i emocje: kulisy treningów
Popek nie ukrywa, że udział w show kosztował go wiele emocji. Pracował nad układami tanecznymi przez trzy i pół miesiąca, sześć godzin dziennie. Mimo intensywnych treningów, nie potrafił się w tym odnaleźć: „Tańczyłem ze strachu. Ani razu się nie uśmiechnąłem” — wyznał.
Prawdziwy dramat rozgrywał się jednak poza kamerami. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim raper przyznał, że w programie często nie był trzeźwy. Podczas jednego z odcinków, na ciężkim kacu, zaszył się w łazience i siedział tam, płacząc. Porównał się wtedy do „blondynki, którą zostawił mąż”.
Janja Lesar na kolanach przed finałem
Najbardziej wstrząsająca scena wydarzyła się tuż przed finałem programu. Popek wspomina, że był wtedy kompletnie pijany i pod wpływem innych substancji: „Nachlałem się w tym kiblu, nawąchałem tych substancji, że Janja już biedna na kolanach klęczała i błagała: Paweł, wyłaź” — opisał w podcaście.
Dla Janji Lesar, która próbowała utrzymać profesjonalizm i doprowadzić Popka na parkiet, sytuacja była dramatyczna. Mimo trudnych okoliczności, para dotarła do finału.
CZYTAJ TEŻ: Dla Popka dzieci są całym światem. Jak dziś wygląda córka rapera? Julka ma już 11 lat!

Trzecie miejsce mimo wszystko
Choć sam Popek nie wierzył, że zajdzie daleko, publiczność miała inne zdanie. Zamiast odpaść po trzecim odcinku, jak się spodziewał, dotrwał aż do podium. Jak przyznał: „Byłem pewien, że mnie wyrzucą po trzecim odcinku, ale trzeci mija, a ja tam dalej stoję i dmucham se w czoło, bo już byłem porobiony...”.
W rozmowie z Wojewódzkim padło pytanie: „Czy jest szansa, że jakbyś był nieporobiony, to byś odpadł wcześniej?” — Popek bez wahania odpowiedział: „Tak”.
Choć „Taniec z gwiazdami” nie był dla Popka łatwym doświadczeniem, wspomina też pozytywne chwile. Jedną z nich była znajomość z Krzysztofem Ibiszem: „Zostaliśmy kolegami i dobrze się dogadywaliśmy na planie show” — powiedział.
Źródło: Wojewódzki&Kędzierski, Plejada