Reklama

Ostatnie tygodnie przyniosły niepokojące wieści z życia prywatnego Roberta Biedronia i Krzysztofa Śmiszka. Europarlamentarzysta zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które znacząco wpłynęły na jego codzienne funkcjonowanie. Choroba, której lekarze wciąż nie potrafią jednoznacznie zdiagnozować, zmusiła Śmiszka do zwolnienia lekarskiego i intensywnej terapii. Biedroń, poruszony stanem partnera, apeluje o wsparcie i ujawnia szczegóły trudnej walki o zdrowie.

Krzysztof Śmiszek zmaga się z poważną chorobą

W ostatnich tygodniach media ponownie skupiły uwagę na Krzysztofie Śmiszku. Partner Roberta Biedronia i europarlamentarzysta zmaga się z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi. Jak ujawnił sam Biedroń, Śmiszek cierpi na zanik kości biodrowych. Choroba uniemożliwia mu swobodne poruszanie się.

Polityk Lewicy przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim i przechodzi intensywną terapię. W rozmowie z Plejadą Biedroń otwarcie mówił o dramatycznej sytuacji swojego partnera: „Z trudem się porusza i ma intensywną terapię. To jest nawrót choroby i zobaczymy”.

Zobacz też: Przekazał nowe informacje o stanie zdrowia partnera, nie owijał w bawełnę. Te słowa mówią wszystko

Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek, VIVA! listopad 2017
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek, VIVA! listopad 2017 Zuza Krajewska/LAF AM

Biedroń: „Z trudem się porusza. Mamy problem”

Robert Biedroń podkreślił, że sytuacja jest bardzo trudna. W poniedziałek 24 listopada w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim przyznał, że stan zdrowia Śmiszka „mógłby być lepszy”. Dodał: „Jest to choroba, która nadal nie jest zdiagnozowana. Z trudem się porusza. Mamy problem”.

Mimo trwającej terapii wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co dokładnie dolega europosłowi. Biedroń zaznaczył, że więcej informacji będzie znanych pod koniec listopada, kiedy zaplanowano kolejne badania.

Brak diagnozy mimo badań genetycznych

Mimo przeprowadzenia serii badań genetycznych, lekarze nadal nie są w stanie wskazać jednoznacznej przyczyny choroby. „To Krzysztof powinien o tym mówić, ale mamy niestety poważny kłopot zdrowotny” – powiedział Robert Biedroń na antenie Radia ZET.

Podkreślił, że jego partner przeszedł już badania genetyczne, ale one również nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi. Diagnoza nadal pozostaje niepewna, a Śmiszek zmuszony jest kontynuować intensywną terapię bez jasnych wskazówek co do przyszłości.

ZOBACZ TEŻ: Ma problemy z chodzeniem, na co dzień korzysta ze sprzętu ortopedycznego. Śmiszek pierwszy raz o chorobie

Intensywna terapia i oczekiwanie na efekty

Terapia Krzysztofa Śmiszka trwa, jednak jej efekty nie są jeszcze znane. Jak zaznaczył Biedroń, pod koniec listopada będzie wiadomo, czy leczenie przynosi oczekiwany efekt. W obecnej chwili Śmiszek z trudem się porusza i potrzebuje pełnego wsparcia zarówno medycznego, jak i emocjonalnego.

„Na razie jest pod intensywną terapią” – mówił Biedroń. Wciąż jednak nie wiadomo, czy stan zdrowia polityka ulegnie poprawie. To okres niepewności i ogromnego stresu dla obu partnerów.

Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek, VIVA! listopad 2017
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek, VIVA! listopad 2017 Zuza Krajewska/LAF AM

Apel Roberta Biedronia o wsparcie

W swoich wypowiedziach Robert Biedroń kilkukrotnie prosił o wsparcie dla swojego partnera. „Trzymajcie kciuki” – apelował do słuchaczy i opinii publicznej. Choć nie chciał wchodzić w szczegóły choroby, wyraźnie zaznaczył, że sytuacja jest poważna i wymaga zaangażowania wielu specjalistów.

Na razie przyszłość Krzysztofa Śmiszka pozostaje niepewna. Biedroń, mimo emocjonalnego ciężaru, stara się wspierać ukochanego w tej trudnej walce o zdrowie.

CZYTAJ TEŻ: Razem w życiu i w walce o równość. Od ponad 20 lat tworzą jeden z najtrwalszych związków w polskiej polityce

Źródło: plejada.pl

Reklama
Reklama
Reklama