Rodzina ponad wszystko. Gwiazda „Diabeł ubiera się u Prady” odeszła z Kościoła dla brata i nie żałuje
Anne Hathaway, znana hollywoodzka aktorka, otwarcie opowiedziała o powodach, dla których porzuciła Kościół katolicki, a następnie wspólnotę episkopalną. W szczerym wywiadzie dla magazynu GQ przyznała, że nie chce wspierać religii, która odmawia jej bratu prawa do miłości i akceptacji.

Aktorka Anne Hathaway ujawniła, że kilka lat temu odeszła z Kościoła katolickiego, a następnie ze wspólnoty episkopalnej. „Nie mogę wspierać religii, która odmawia mojemu bratu prawa do miłości” — powiedziała w wywiadzie dla magazynu GQ. Powodem było wyznanie brata jako osoby LGBTQ+ i sprzeczność jej przekonań z postawą instytucji religijnych.
Wychowanie w duchu katolickim i pierwsze pytania
Anne Hathaway dorastała jako katoliczka. W rozmowie z magazynem GQ przyznała, że przez wiele lat była głęboko związana z Kościołem katolickim. Jednak jej podejście do wiary zaczęło się zmieniać w momencie, gdy zetknęła się z tematami, które podważały jej zaufanie do instytucji religijnej.
Momentem przełomowym dla Anne Hathaway był coming out jej brata, Michaelsa, który ujawnił, że jest osobą homoseksualną. Aktorka przyznała, że to właśnie wtedy jej stosunek do religii uległ drastycznej zmianie. Wypowiedziała się jednoznacznie: „Nie mogę wspierać religii, która odmawia mojemu bratu prawa do miłości”. To zdanie stało się wyraźnym podsumowaniem jej postawy wobec religijnych doktryn, które wykluczają osoby LGBTQ+.

Przejście do wspólnoty episkopalnej i kolejne rozczarowanie
Po odejściu z Kościoła katolickiego Anne Hathaway związała się ze wspólnotą episkopalną, która według niej miała być bardziej otwarta i tolerancyjna. Jednak i ta instytucja nie spełniła jej oczekiwań. Z czasem także i z niej odeszła. Decyzję motywowała brakiem pełnego wsparcia dla praw osób LGBTQ+. Aktorka wyraziła się jasno — obecnie nie utożsamia się z żadną religią. Zrezygnowała z religijnej afiliacji, by nie wspierać systemów, które według niej dyskryminują ludzi na podstawie ich orientacji seksualnej. „Nie jestem już religijna” — podkreśliła Hathaway, deklarując pełne wsparcie dla społeczności LGBTQ+ i praw człowieka.

Wyznanie Anne Hathaway nabiera znaczenia nie tylko ze względu na jej pozycję w świecie filmu, ale również przez wpływ, jaki może mieć na debatę publiczną dotyczącą religii i praw osób LGBTQ+. Jej wypowiedź rzuca światło na wewnętrzne rozdarcie, jakie mogą odczuwać osoby wierzące, które jednocześnie nie godzą się na wykluczające postawy swoich wspólnot religijnych.
Źródło: Plejada