Rozbiła bank w "Tańcu z gwiazdami"! Owacje i rekord programu. "Ktoś pierwszy raz tak zatańczył"
Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko zdobyli szósty raz z rzędu maksymalną liczbę punktów w "Tańcu z gwiazdami". Ich tango zachwyciło jurorów, którzy wstali z miejsc i zgotowali im owacje na stojąco.

Wiktoria Gorodecka ponownie zachwyciła w "Tańcu z gwiazdami", osiągając coś, czego dotąd nie dokonał nikt w historii programu. W półfinale jubileuszowej edycji, razem z Kamilem Kuroczką, zaprezentowała tango, które wywołało prawdziwe poruszenie. Jurorzy jednogłośnie ocenili ich występ na maksymalne 40 punktów – po raz szósty z rzędu. Reakcja była natychmiastowa: owacje na stojąco, zaskoczenie, a nawet... odpadnięty paznokieć z wrażenia.
Szósta maksymalna nota z rzędu – padł rekord
W półfinale jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" Wiktoria Gorodecka wraz z partnerem Kamilem Kuroczką po raz kolejny udowodnili, że są jednymi z najmocniejszych uczestników tego sezonu. Para zdobyła maksymalną liczbę 40 punktów, co – jak podkreślił prowadzący Krzysztof Ibisz – jest absolutnym rekordem w historii programu. To już szósta maksymalna nota z rzędu dla tego duetu.

Tango, które porwało publiczność i jurorów
Tym razem Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko zaprezentowali tango. Ich występ spotkał się z entuzjastyczną reakcją nie tylko publiczności, ale także jurorów. Po zakończeniu tańca cała czwórka jurorów wstała ze swoich miejsc i nagrodziła parę owacjami na stojąco. Owacje były nie tylko wyrazem emocji, ale także potwierdzeniem perfekcji wykonania.
Pavlović, Maserak i Kasprzyk w szoku po występie
Iwona Pavlović w swojej wypowiedzi nie kryła uznania dla technicznej strony tańca. – Śmiem twierdzić, że chyba pierwszy raz ktoś tak zatańczył z taką dokładnością, z taką precyzją – powiedziała jurorka, zaznaczając, że technika wykonania była imponująca. Rafał Maserak również nie krył zachwytu. Zwrócił uwagę na niezwykłą swobodę i naturalność, z jaką Gorodecka tańczyła. – To jest komfort tańca. To jest naprawdę majestat – mówił.
Z kolei Ewa Kasprzyk zaskoczyła wszystkich swoim żartobliwym komentarzem. Po występie Gorodeckiej przyznała, że z wrażenia… odpadł jej paznokieć. – Mogę dodać do tego zachwytu, że jesteś prawdziwą cesarzową tego programu i że pod wpływem twojego tańca odpadł mi paznokieć – zażartowała.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Ibisz komentuje: To pierwszy taki przypadek w historii
Prowadzący program Krzysztof Ibisz nie miał wątpliwości, że to, co robią Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, to wydarzenie bez precedensu w historii "Tańca z gwiazdami". Sześć maksymalnych ocen z rzędu – żadna inna para nie osiągnęła takiego wyniku w żadnej z dotychczasowych edycji. Ta seria perfekcyjnych występów stawia ich w pozycji faworytów do finału programu.