Reklama

Katarzyna Skrzynecka, znana aktorka i była jurorka „Twoja twarz brzmi znajomo”, opowiedziała o finansowych realiach przygotowań do roku szkolnego. Mimo że pomoc rządowa w wysokości 300 zł to cenna ulga, to tylko połowa kosztów – zakup wszystkich podręczników dla jej 14‑letniej córki wyniósł 650–660 zł. Ujawnia, że warto składać wniosek, bo wsparcie ma realne znaczenie dla rodzin.

Reklama

Rosnące koszty podręczników – ile naprawdę wydajemy?

W wywiadzie udzielonym serwisowi Kozaczek, Katarzyna Skrzynecka zdradziła, ile wyniosły jej tegoroczne wydatki związane z przygotowaniem córki do szkoły. Dla jej 14-letniej córki Alikii koszt zakupu samych podręczników osiągnął kwotę 650–660 zł. To niemal dwukrotnie więcej niż wysokość rządowego świadczenia „Dobry Start”.

"To jest mniej więcej połowa. Dokładnie cztery czy pięć dni temu zamawialiśmy przez internet wszystkie podręczniki. Zamówienie do naszej szkoły wyniosło 650–660 zł" mówiła.

ZOBACZ TEŻ: Mało kto wie o drugiej córce Skrzyneckiej. Tak dziś wygląda. Aktorka wyprawiła jej huczne urodziny

Aktorka podkreśliła, że taka kwota dotyczy wyłącznie książek, a przecież na tym nie kończą się szkolne potrzeby. Do listy trzeba doliczyć zeszyty, przybory, plecak, strój na WF, buty zmienne, a często także opłaty za zajęcia dodatkowe. Dla wielu rodzin oznacza to potężne obciążenie budżetu domowego.

Skrzynecka przyznała, że zakupy do szkoły zrealizowała przez internet – co pozwalało oszczędzić czas i energię – ale nie obniżyło znacząco kosztów. Mimo prób oszczędzania, suma końcowa i tak przekroczyła możliwości, które zapewnia standardowe rządowe wsparcie.

300 zł świadczenia – realne wsparcie czy tylko kropla w morzu potrzeb?

Rządowy program „Dobry Start” zakłada jednorazową pomoc finansową w wysokości 300 zł dla każdego ucznia do 20. roku życia (lub 24. w przypadku uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności). Świadczenie ma na celu odciążenie rodzin w okresie rozpoczynania nowego roku szkolnego.

Katarzyna Skrzynecka jasno wskazuje, że choć 300 zł to istotne wsparcie, pokrywa ono jedynie około połowy kosztów szkolnych podręczników. Przy całkowitym koszcie rzędu 650–660 zł, pomoc państwowa pozostawia rodziców z koniecznością dopłaty własnych środków, nie mówiąc już o pozostałych elementach wyprawki.

"Dostajemy pomoc 300 zł i wspaniale, że chociaż taka pomoc jest, bo na pewno stanowi duże odciążenie. Warto składać wniosek i z niej korzystać, skoro jest przyznana dla dzieci" dodała.

Wypowiedź aktorki wpisuje się w szerszy głos rodziców, którzy każdego roku sygnalizują, że koszty edukacji dzieci stają się coraz większym wyzwaniem. Podwyżki cen artykułów szkolnych, inflacja i rosnące wymagania edukacyjne powodują, że dla wielu rodzin wrzesień to czas finansowego napięcia.

Katarzyna Skrzynecka, Marcin Łopucki, Alikia Ilia, VIVA, 14/2024
Katarzyna Skrzynecka, Marcin Łopucki, Alikia Ilia, VIVA, 14/2024 Krzysztof Opaliński

Warto aplikować o pomoc – argumenty Katarzyny Skrzyneckiej

Pomimo krytycznego spojrzenia na wysokość świadczenia, Katarzyna Skrzynecka zachęca wszystkich rodziców do składania wniosku o 300 zł wsparcia. Zwraca uwagę, że każda pomoc się liczy, a pieniądze mogą realnie odciążyć rodzinny budżet w tym wymagającym okresie.

CZYTAJ TEŻ: To zdjęcie mówi wszystko! Skrzynecka pokazała kadr sprzed 16 lat

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wniosek o wypłatę 300 zł należy złożyć do końca października przez platformę PUE ZUS, bankowość elektroniczną lub aplikację mobilną. Świadczenie wypłacane jest w formie bezgotówkowej – przelewem na konto – i nie jest uzależnione od dochodu.

Aktorka podkreśla, że wie, iż są rodziny, dla których ta kwota może stanowić kluczowy element w zaplanowaniu szkolnych zakupów. Sama, mimo wyższych wydatków, nie rezygnuje z tej formy wsparcia.

Reklama

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama