Ta jedna osoba dała mu spokój. Szabłowska zdradza nieznane kulisy życia Soyki
Kilka dni po pogrzebie Stanisława Soyki Maria Szabłowska opowiedziała o wyjątkowej relacji artysty z jego żoną Ewą. Według dziennikarki to właśnie ona zapewniła mu długo oczekiwany spokój wewnętrzny, dzięki któremu mógł w pełni oddać się muzyce. To wspomnienie otwiera nowe spojrzenie na jego życie osobiste.

Po śmierci Stanisława Soyki wiele osób dzieli się osobistymi wspomnieniami o artyście. Jedna z nich, Maria Szabłowska, opowiedziała o kluczowym momencie w jego życiu prywatnym, który – jak twierdzi – miał ogromny wpływ na jego późniejsze decyzje i drogę twórczą.
Szabłowska: Ewa dała Soyce wewnętrzny spokój
W podcaście portalu „Świat Gwiazd” Maria Szabłowska, znana dziennikarka muzyczna, podzieliła się niezwykle poruszającym wspomnieniem o Stanisławie Soyce. Jej słowa padły zaledwie kilka dni po pogrzebie artysty, który odbył się 8 września 2025 roku. W rozmowie z prowadzącą podcast, Szabłowska wspomniała o wpływie, jaki na życie Soyki miała jego żona, Ewa.
Szabłowska nie pozostawiła wątpliwości – według niej to właśnie Ewa wprowadziła spokój do życia muzyka, co pozwoliło mu skoncentrować się na tym, co kochał najbardziej – na muzyce.
"To się tak mówiło, że jak Ewa nastała, to nareszcie Staszek będzie miał spokój. Co było bardzo ważne w tym związku - że on właśnie, wiążąc się z nią, uzyskał taki spokój wewnętrzny. Tak mi się wydawało, że już tak się nie miotał, już bardziej mógł się poświęcić właśnie graniu, śpiewaniu. To był taki ważny moment w jego życiu. Bo on zawsze potem, jak już byli razem, to mówił: 'A bo Ewa tam coś, a bo Ewa...'. Więc znaczyło to, że jakoś są razem - naprawdę razem" - wyznała w podcaście portalu Świat Gwiazd.

Jak spokój przełożył się na twórczość muzyka
Dla Stanisława Soyki muzyka była całym światem, ale – jak wynika z wypowiedzi Marii Szabłowskiej – to właśnie harmonia w życiu prywatnym, jaką dała mu Ewa, umożliwiła mu pełne oddanie się pasji. Szabłowska podkreśliła, że dzięki tej relacji Soyka zyskał stabilność i wewnętrzny balans, które odzwierciedlały się w jego twórczości.
Wypowiedź dziennikarki ujawnia głębokie przekonanie, że życie osobiste Soyki miało bezpośredni wpływ na jego artystyczne osiągnięcia. Związek z Ewą był dla niego nie tylko oparciem, ale wręcz fundamentem, na którym mógł budować swoją karierę.

Ich relacja – ponad 20 lat w świetle wspomnień
Związek Stanisława Soyki i Ewy trwał ponad 20 lat. To relacja, która – jak zauważyła Szabłowska – nie tylko przetrwała próbę czasu, ale była pełna autentycznego wsparcia.
Dziennikarka wskazała na istotną zmianę w życiu artysty, jaka nastąpiła po pojawieniu się Ewy. Jej obecność miała wyciszający wpływ na muzyka, który dzięki temu mógł odnaleźć równowagę i rozwijać się artystycznie bez rozproszeń i emocjonalnych turbulencji.
Źródło: Pomponik, Świat Gwiazd