Ta rozmowa w TVP przejdzie do historii. Katarzyny Dowbor nie potrafiła ukryć łez, gdy Maciej Musiał mówił o dziadku
Pierwszego sierpnia w całej Polsce jest obchodzona rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym wyjątkowym dniu w studio „Pytania na śniadanie” pojawili się potomkowie Powstańców. Wśród nich Maria Niklińska i Maciej Musiał. Rozmowa wywołała wiele emocji. Co doprowadziło Katarzynę Dowbor do łez?

W programie „Pytanie na śniadanie” 1 sierpnia odbyła się wyjątkowa rozmowa poświęcona Powstaniu Warszawskiemu. Maciej Musiał, Maria Niklińska i Marcin Troński wspominali bliskich, którzy walczyli w stolicy w 1944 roku. W pewnym momencie prowadząca Katarzyna Dowbor nie powstrzymała łez… Jej słowa były niezwykle wymowne.
Maciej Musiał o dziadku powstańcu: „Pokazał mi rys patriotyczny”
1 sierpnia w programie „Pytanie na śniadanie” gośćmi byli Maciej Musiał, Maria Niklińska i Marcin Troński. Tematem rozmowy były osobiste wspomnienia o bliskich, którzy uczestniczyli w Powstaniu Warszawskim.
Maciej Musiał wzruszająco wspominał swojego dziadka, który był dla niego autorytetem i wzorem do naśladowania. Podkreślił, jak wpływał na jego patriotyczne wychowanie. — Kiedy gdzieś jeździliśmy, dziadek dziękował wszystkim, których spotkał. Pokazał mi rys patriotyczny — mówił Musiał.
Czytaj także: Był dla niego wzorem do naśladowania. Maciej Musiał wzruszająco o dziadku: „Poprosiłem, żeby mnie przytulił”
Wzruszenie Katarzyny Dowbor: „Ciężko mi o tym mówić…”
W trakcie rozmowy nie zabrakło emocji również ze strony prowadzących. Katarzyna Dowbor, która wspólnie z Filipem Antonowiczem prowadziła ten wyjątkowy odcinek, nie potrafiła powstrzymać łez, gdy mówiono o godzinie „W” – symbolicznej chwili upamiętniającej wybuch Powstania Warszawskiego.
— Ja się wzruszam dziś, czekam na tę godz. 17.00. Ludzie stają, oddają hołd... Ciężko mi o tym mówić — przyznała, ocierając łzy. — Powinniśmy oddawać hołd. Pamiętajmy o tym dniu, przekazujmy to naszym dzieciom — dodała, wyrażając głęboki szacunek dla bohaterów sierpnia 1944 roku.
Maria Niklińska i Marcin Troński – pamięć o przodkach
Maria Niklińska również podzieliła się wspomnieniami o swoim dziadku. W rozmowie podkreśliła, że słowo „kraj” często powracało w jego wypowiedziach, co zapadło jej w pamięć. Było bardzo wymowne, charakterystyczne, miało niezwykłą siłę oddziaływania.
Z kolei Marcin Troński mówił o swoich rodzicach i ich powstańczej przeszłości. Jego wspomnienia dopełniły obraz rodzinnych historii, w których miłość do ojczyzny i walka o wolność były przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Czytaj także: Odbudowali więź po kryzysie, są dla siebie wielkim wsparciem. Mało kto wie, że jest synem znanego aktora!

Symboliczna godzina „W” i hołd oddany bohaterom
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i trwało 63 dni. Zginęło blisko 200 tysięcy ludzi, w większości cywilów. Stolica została niemal doszczętnie zniszczona na rozkaz Hitlera. Choć militarnie powstanie zakończyło się klęską, jego znaczenie symboliczne pozostaje ogromne.
Co roku 1 sierpnia o godz. 17.00 w całej Polsce rozbrzmiewają syreny. Ludzie zatrzymują się, by uczcić pamięć bohaterów. W „Pytaniu na śniadanie” również mocno wybrzmiała potrzeba pamięci i przekazywania jej kolejnym pokoleniom.
Mocne emocje w „Pytaniu na śniadanie” – wspólna pamięć i wzruszenie
Rozmowa w „PnŚ” pokazała, jak ważna jest pamięć o przeszłości i tych, którzy oddali życie za wolność. Emocje towarzyszące wspomnieniom – łzy Katarzyny Dowbor, wzruszenie Macieja Musiała, opowieści Marii Niklińskiej i Marcina Trońskiego – uczyniły ten poranek wyjątkowym. Była to nie tylko rozmowa o historii, ale także manifest wspólnego szacunku i wdzięczności dla bohaterów Powstania Warszawskiego.
Czytaj także: Maciej Musiał zacięcie artystyczne odziedziczył po mamie. Łączy ich wyjątkowa więź, przez fanów brani są za rodzeństwo

