Reklama

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał już wyrok w głośnej sprawie przeciwko Krzysztofowi Stanowskiemu i Kanałowi Sportowemu. Kontrowersyjny film o Natalii Janoszek z 2023 roku ma zostać usunięty, a twórcy muszą wypłacić aktorce 20 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyrok w sprawie Natalii Janoszek

To finał jednej z najgłośniejszych medialnych batalii ostatnich lat. Natalia Janoszek triumfuje w sądzie po długiej walce z falą hejtu, która zalała ją po publikacji filmu „Jak zmyślić i trafić na szczyt? Natalia Janoszek versus TVN, Polsat i TVP”. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że materiał naruszył dobra osobiste aktorki. Twórcy zostali zobowiązani do jego usunięcia i wypłaty 20 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny, a obie strony zapowiadają apelację. „To nie są nieporadne osoby czy nieporadne podmioty, które nie mogły zweryfikować informacji, decydując się na współpracę z powódką. Sąd nie dopatrzył się żadnego interesu społecznego", przekazano w uzasadnieniu [cyt. Wirtualne Media].

Krzysztof Stanowski niedługo potem odniósł się do wyroku w mediach społecznościowych. „Zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie Natalii Janoszek, dotyczący pierwszego filmu o niej (tego sprzed mojego wyjazdu do Indii i całego dużego śledztwa). Myślę, że obie strony będą się odwoływać”, napisał na X. Dziennikarz podkreślił, że sąd nie nakazał mu przeprosin, a jego narracja nie została uznana za kłamliwą. „Dla mnie najważniejsze jest to, że nie muszę przepraszać Natalii Janoszek za cokolwiek. Sąd uznał, że Natalia Janoszek wykreowała swój wizerunek, a moja narracja nie była kłamliwa. Janoszek domagała się także 100 tys. złotych. Sąd uznał, że powinna dostać 20 tys., ponieważ wylała się na nią nieprawdopodobna fala hejtu”, dodał.

CZYTAJ TEŻ: 80-letni syn legendarnego komentatora sportowego wziął ślub. Pokazał zdjęcia z ukochaną

Natalia Janoszek
Natalia Janoszek Jacek Kurnikowski/AKPA
Krzysztof Stanowski
Krzysztof Stanowski Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Natalia Janoszek komentuje wyrok sądu

Tuż po ogłoszeniu wyroku Natalia Janoszek również opublikowała oświadczenie na Instagramie. Nie kryła emocji, pisząc o traumie, jaką przeszła przez ostatnie dwa lata. „Niewielu z was wie, że dwa lata temu zostałam zaatakowana przez hejtera tylko dlatego, że to ja dostałam się do finału pewnego programu telewizyjnego. [...] Stałam się ofiarą niewyobrażalnego hejtu, a wszystko to przez żądzę zemsty, lajki, zasięgi i pieniądze [...] Moje życie stało się koszmarem, w mgnieniu oka zniszczono lata mojej ciężkiej pracy i znalazłam się na krawędzi. Dziś wygrałam z nim w sądzie”, wyznała.

Podziękowała również bliskim i „indyjskiej rodzinie”, która — jak podkreśliła — okazała jej wsparcie, gdy hejt uderzał także w jej pracę w Bollywood. „Nie życzę nikomu tego, co przeszłam. Jestem wdzięczna rodzinie i przyjaciołom, którzy pomogli mi to przetrwać. Dziękuję też mojej indyjskiej rodzinie, hejter uderzał przede wszystkim w moją pracę w Indiach, drwił z ludzi, ich kultury i kina — wy, dla odmiany, daliście mi tyle miłości i siły, żeby przetrwać ten trudny czas. Nie możemy akceptować hejtu. [...] Wiem tylko, że teraz zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc innym czuć się bezpiecznie w obliczu podobnych ataków. Dziękuję tym, którzy nigdy we mnie nie zwątpili", dodała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przyjęła ambasadorki w Pałacu Prezydenckim, ale to o jej stylizacji mówi się najgłośniej. Ależ szyk i klasa

Natalia Janoszek
Natalia Janoszek Baranowski Michał/AKPA
Krzysztof Stanowski
Krzysztof Stanowski Jacek Kurnikowski/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama