Reklama

Robert Redford — ikona światowego kina, zmarł 16 września 2025 roku w wieku 89 lat. Jego odejście to moment przełomowy dla całej branży filmowej, ale też dla milionów fanów na całym świecie. Przez dekady zachwycał jako aktor, reżyser i producent, a jego nazwisko stało się synonimem klasy i artystycznej niezależności. Choć w ostatnich latach wycofał się z życia publicznego, jedno wydarzenie z 2021 roku zapisało się jako jego symboliczne pożegnanie z blaskiem fleszy.

Reklama

Ostatnia rola Redforda: cameo w „Dark Winds”

Sześć miesięcy przed śmiercią, Robert Redford powrócił na ekran w zaskakującym cameo. Wystąpił w premierowym odcinku trzeciego sezonu serialu „Dark Winds”, który wyemitowano 9 marca 2025 r. Produkcja AMC, oparta na powieściach Tony’ego Hillermana, skupia się na śledztwach funkcjonariuszy Policji Plemiennej Navajo. Redford zagrał osadzonego grającego w szachy z postacią graną przez George’a R.R. Martina. Oboje pełnili również funkcję producentów wykonawczych serialu.

Scena została nakręcona na zamkniętym planie, na wyraźne życzenie Redforda. Początkowo nie planowano dialogów, jednak Redford zaimprowizował kwestię: „George, cały świat czeka”, którą wypowiedział podczas gry w szachy. Według showrunnera Johna Wirtha i reżysera Chrisa Eyre’a współpraca z Redfordem była jednym z najważniejszych momentów ich kariery.

Był to jego pierwszy występ na ekranie od czasu filmu „Avengers: Koniec gry” z 2019 r.

Czytaj też: Hollywood pogrążone w żałobie. Nie żyje legenda światowego kina. Robert Redford miał 89 lat

Z dala od blasku fleszy: gala w Monako w 2021 roku

Ostatni raz Robert Redford pojawił się publicznie w 2021 roku podczas uroczystej gali organizowanej przez Fundację Księcia Alberta II w Monako. Wydarzenie miało miejsce w Grimaldi Forum i było poświęcone ochronie środowiska. Redford uczestniczył w gali razem ze swoją żoną, niemiecką artystką Sibylle Szaggars, z którą był związany od 1999 roku, a od 2009 r. — w związku małżeńskim.

Redford miał na sobie biały garnitur i koszulę, a jego żona — białą suknię i botki. Para pozowała do zdjęć, rozmawiała z księciem Albertem II i zachowywała się z dystyngowanym spokojem. Było to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ w ostatnich latach Redford unikał medialnego zgiełku i nie uczestniczył w branżowych wydarzeniach.

Czytaj też: Robert Redford nie planował zostać aktorem. Po prostu pewnego dnia uznał, że jest w tym lepszy niż inni

Robert Redford u boku żony, ostatnie publiczne wystąpienie w 2021 r.
Robert Redford u boku żony, ostatnie publiczne wystąpienie w 2021 r. Fot. David Niviere/ABACAPRESS.COM / PAP/Abaca

Kariera i życie prywatne legendy Hollywood

Robert Redford rozpoczął swoją aktorską karierę w 1959 roku od debiutu na Broadwayu w sztuce „Tall Story”, która rok później została zekranizowana. Sławę przyniosły mu role w filmach takich jak „Żądło”, „Butch Cassidy i Sundance Kid” czy „Wielki Gatsby”. Jako reżyser zdobył Oscara za film „Zwykli ludzie” w 1981 roku. W 1994 r. był nominowany za reżyserię filmu „Quiz Show”.

W 2018 roku ogłosił przejście na aktorską emeryturę, jednak sam uznał później to oświadczenie za przedwczesne. Mimo ograniczenia aktywności zawodowej wciąż angażował się w działalność artystyczną i społeczną, m.in. przez The Redford Center — fundację, którą założył z synem Jamesem, zmarłym w 2020 roku.

Prywatnie Redford był żonaty z Lolą Van Wagenen w latach 1958–1985. Mieli czworo dzieci: Shaunę (64), Amy (54), Jamesa i zmarłego w niemowlęctwie Scotta. Po rozwodzie związał się z Sibylle Szaggars, z którą żył aż do śmierci.

Śmierć w ukochanym domu w Utah

Robert Redford zmarł 16 września 2025 roku w wieku 89 lat. Informację o jego śmierci potwierdziła rzeczniczka Cindi Bergers, która przekazała, że aktor odszedł we śnie, w swoim domu w Sundance, położonym w górach stanu Utah. Oficjalna przyczyna śmierci nie została podana do wiadomości publicznej.

W ostatnich tygodniach życia Redford nie pokazywał się publicznie. Trzy tygodnie przed śmiercią jego imię padło na scenie w East Hampton, gdzie odbyło się czytanie scenariusza filmu „Wszyscy ludzie prezydenta”. Bob Woodward i Carl Bernstein wspominali jego ogromne zaangażowanie w tę produkcję, w której Redford wcielił się w rolę Woodwarda w 1976 roku.

Czytaj też: Przez przelotny romans stracił pierwszą żonę. Robert Redford i Lola Van Wagenen byli razem przez 27 lat

Dziedzictwo Roberta Redforda: co pozostawił po sobie?

Redford pozostawił po sobie ogromny dorobek artystyczny i społeczny. Był laureatem dwóch Oscarów i wielu innych prestiżowych nagród. Jego twórczość wpłynęła na całe pokolenia filmowców i widzów na całym świecie. Poza filmem angażował się w kwestie ekologiczne i prawa rdzennych mieszkańców Ameryki.

Jego życie prywatne było dowodem na to, że można pozostać wiernym wartościom w świecie show-biznesu. Dla wielu fanów był uosobieniem klasy, skromności i profesjonalizmu. Jego śmierć to koniec pewnej epoki w historii kina.

Reklama

Źródła: kultura.onet.pl, people.com, pagesix.com

Reklama
Reklama
Reklama