Tomasz Kot zabrał syna na salony. 15-letni Leon skradł całe show, przed obiektywem czuje się jak ryba w wodzie
Leon Kot, 15-letni syn Tomasza Kota, znów pojawił się u boku ojca na czerwonym dywanie — tym razem podczas premiery filmu „Szczęsny”. Choć nie był to jego debiut, to właśnie ten wieczór sprawił, że o synu aktora zrobiło się naprawdę głośno. Jego naturalna swoboda, styl i obecność przy ojcu skradły całą uwagę!

Leon Kot, 15-letni syn Tomasza Kota, pojawił się razem z ojcem na uroczystej premierze filmu „Szczęsny” w Warszawie. To nie pierwsze jego publiczne wyjście, ale jedno z najbardziej zauważalnych. Czy nastolatek coraz pewniej wkracza do świata show-biznesu?
Tomasz Kot z synem na premierze filmu. Leon skradł całe show!
W poniedziałek 6 października 2025 r. odbyła się wyczekiwana premiera filmu „Szczęsny” — wydarzenie pełne blasku fleszy, czerwonych dywanów i znanych twarzy. Obok piłkarza, jego żony Mariny Łuczenko-Szczęsnej i innych osobistości sportu, nie zabrakło również Tomasza Kota. Aktor pojawił się jednak nie sam: u jego boku szedł Leon Kot.
Choć nie było to pierwsze publiczne wyjście nastolatka u boku ojca, to jednak premiera „Szczęsny” przyciągnęła uwagę mediów jak nigdy wcześniej. Jego obecność na wydarzeniu filmowym nabrała znaczenia. Panowie zaprezentowali się z klasą. Stylizacje dopasowane, eleganckie, ale na luzie. Leon, mimo młodego wieku, zdawał się poruszać w świetle reflektorów z coraz większą swobodą.
Czytaj też: Syn Wojciecha Szczęsnego podbił murawę i serca kibiców! Nagranie obiegło świat

Leon Kot – czy syn Tomasza Kota pójdzie w jego ślady?
Rodzina Tomasza Kota jest dla niego czymś absolutnie fundamentalnym. W wywiadach aktor wielokrotnie wyznawał, że narodziny dzieci — najpierw Blanki, potem Leona — całkowicie przewartościowały jego życie. W rozmowie z Vivą opowiadał:
„Kiedy urodziła się moja Blaneczka, potem Leon, doświadczyłem nowego rodzaju miłości tacierzyńskiej i to było wow! Reaktor jądrowy, przy którym wszystko wysiada. Nawet mój ukochany zawód, o którym myślałem, że to sztandar życia, główna szyna, po której pojadę w świat, wszystko zeszło na drugi plan”, mówił w 2024 roku na łamach Viva! Man w rozmowie z Beatą Nowicką.
Sprawdź też: Ma zaledwie 18 lat, właśnie dołączyła do ikonicznego serialu. Mało kto wie, że to córka znanego aktora
To właśnie w tej rodzinnej przestrzeni Leon dorasta, w cieniu bohatera kina, który stara się nie mitologizować własnej pracy. Podkreśla, że dzieci nie powinny czuć przymusu wyboru jego ścieżki — ale mają prawo obserwować, pytać, próbować. „Robię wszystko, żeby było normalnie, ale dzieci np. potrafią mnie nagle zapytać, co w tym zawodzie jest trudne. I ja im daję wskazówki. Nie ukrywam, mam w domu codziennie popis młodzieżowego, a wcześniej dziecięcego aktorstwa”, mówił Tomasz Kot we wspomnianej wyżej rozmowie.


Już wcześniej Leon miał okazję wtapiać się w kulisy filmowe. Na planie realizacji „Akademii Pana Kleksa” bywał na tyle często, że Tomasz wspominał, iż chłopiec praktycznie “stał się częścią ekipy”. To tam mógł zobaczyć, jak wygląda świat zza kulis — rozmowy, przygotowania, detale, których nie dostrzega widz.
Czy Leon pójdzie w ślady taty i siostry, Blanki (która już ma za sobą role w serialu „Wielka woda” czy „Pati”)? Nie wiadomo. W świecie, gdzie nazwisko otwiera drzwi, lecz talent i decyzje decydują, Leon ma szanse uczynić z tego własną opowieść.
Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!
