Tomson i Baron znikają z foteli trenerskich. Zaskakująca zmiana w TVP
Po siedmiu latach obecności na trenerskich fotelach "The Voice Kids" Tomson i Baron żegnają się z programem. Z samego rana potwierdzono ich nieobecność w nadchodzącym sezonie, który ma zostać wyemitowany w 2026 roku. Co stoi za tą decyzją?

Tomson (Tomasz Lach) i Baron (Aleksander Milwiw‑Baron), muzycy znani z zespołu Afromental, byli związani z programem "The Voice Kids" od jego pierwszej edycji, która zadebiutowała w 2018 roku. Przez siedem sezonów zasiadali na trenerskich fotelach, zdobywając uznanie uczestników, widzów i całej muzycznej branży. Ich obecność w programie była stałym elementem i wielu widzów utożsamiało format właśnie z ich osobami.
Tomson i Baron żegnają się z "The Voice Kids. Wielka zmiana w show
Jak poinformował serwis Pudelek, Tomson i Baron nie pojawią się w dziewiątej edycji „The Voice Kids”. Nie ujawniono powodów zakończenia współpracy z duetem. Władze TVP nie skomentowały również, kto ich zastąpi w fotelach jurorskich.

Warto zaznaczyć, że artyści sami również nie odnieśli się publicznie do decyzji stacji. Fani zareagowali zaskoczeniem i liczą na więcej wyjaśnień w tej sprawie.
To pierwsza tak duża zmiana personalna w historii programu. Tomson i Baron byli jedynymi trenerami, którzy uczestniczyli we wszystkich edycjach od początku istnienia formatu w Polsce.
Fani w szoku – duet nie skomentował odejścia
Brak oficjalnego stanowiska ze strony artystów oraz lakoniczne komunikaty ze strony Telewizji Polskiej spowodowały, że w sieci pojawiło się wiele spekulacji. Widzowie i fani duetu nie kryją rozczarowania, a komentarze w mediach społecznościowych wyrażają smutek i niedowierzanie. „To nie będzie już ten sam program” – piszą internauci.
Odejście Tomsona i Barona z „The Voice Kids” kończy pewien etap w historii programu. Choć przyszłość show bez charyzmatycznych muzyków pozostaje nieznana, jedno jest pewne – dziewiąty sezon będzie początkiem nowej ery.
- SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Ten legendarny polski zespół obchodzi 45-lecie istnienia. Nie uwierzysz, co zaplanował z okazji jubileuszu. Ależ rozmach
