Tydzień po pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. To znaleziono na jej grobie. Ten widok porusza
Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca, a jej pogrzeb odbył się 28 lipca w Warszawie. Tydzień po uroczystościach pożegnalnych jej grób na Powązkach wciąż odwiedzają tłumy fanów. Zdjęcie, które trafiło do sieci, chwyta za serce i pokazuje, jak wielki ślad zostawiła po sobie artystka.

Joanna Kołaczkowska, niezapomniana gwiazda kabaretu Hrabi, zmarła 17 lipca 2025 roku, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w sercach fanów i przyjaciół. Jej pogrzeb, który odbył się 28 lipca na warszawskich Powązkach, zgromadził tłumy poruszonych osób. Tydzień po tej wzruszającej ceremonii miejsce spoczynku artystki nadal przyciąga ludzi. Zdjęcie, które obiegło internet, ukazuje przejmujący widok – grób Joanny tonący w kwiatach i zniczach. To dowód na to, jak bardzo była kochana.
Śmierć Joanny Kołaczkowskiej wstrząsnęła fanami
Joanna Kołaczkowska, jedna z najbardziej cenionych polskich artystek kabaretowych, zmarła 17 lipca 2025 roku. Miała 59 lat. Informacja o jej śmierci pojawiła się w mediach społecznościowych i natychmiast wywołała falę poruszenia. Fani oraz środowisko artystyczne zareagowali na wiadomość z ogromnym smutkiem – Kołaczkowska była nie tylko legendą kabaretu Hrabi, ale też osobą niezwykle lubianą za swoją autentyczność i charyzmę.
Czytaj także: Wspominał Kołaczkowską, nagle powiedział o zmarłej żonie. Edward Miszczak po raz pierwszy ujawnił prawdę o jej chorobie
Pogrzeb artystki odbył się 28 lipca na Powązkach
Ostatnie pożegnanie Joanny Kołaczkowskiej miało miejsce w poniedziałek, 28 lipca. Pogrzeb odbył się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. W uroczystościach wzięły udział tłumy – nie zabrakło gwiazd sceny, współpracowników z kabaretu, przyjaciół, rodziny oraz fanów. Urna z prochami artystki została złożona do grobu, a żałobnicy oddali jej hołd słowami pełnymi wzruszeń.
Fani nie przestają odwiedzać jej grobu
Minął tydzień od uroczystości pogrzebowych, a miejsce spoczynku Joanny Kołaczkowskiej wciąż przyciąga ludzi. Grób na warszawskich Powązkach tonie w kwiatach i zniczach. Na Facebooku, w jednej z grup poświęconych artystce, pojawiło się poruszające zdjęcie, które pokazuje aktualny wygląd jej miejsca spoczynku. Autor posta napisał:
„Trochę postałem i widać, że dużo ludzi co chwila się pojawia, nawet przypadkowo przechodząc obok, każdy zachodzi i się zatrzyma.”
Widok ten mówi więcej niż tysiąc słów. Tłumy odwiedzających, symboliczne gesty, pełne szacunku milczenie przy grobie – wszystko to świadczy o ogromnej miłości, jaką darzono Kołaczkowską.
Czytaj także: Tym jednym postem trafił w serca milionów. Dariusz Kamys o „bolesnej pustce” po Asi
Poruszające komentarze i zdjęcie z cmentarza
Pod wspomnianym zdjęciem szybko pojawiły się dziesiątki komentarzy fanów, którzy nie potrafią pogodzić się ze stratą:
„Widać jak wielu ludzi Ją lubiło, Asia jest nie do podrobienia, nawet gdyby ktoś kiedyś doszedł do kabaretu za Nią to już nie będzie to samo” – napisał jeden z internautów.
„Asiu bardzo Ciebie brakuje i nadal do mnie nie dociera” – dodał inny.
Już niedługo po pogrzebie na grobie Joanny Kołaczkowskiej pojawił się poruszający list, znicze i drobne pamiątki od fanów. Każdy z nich wyraża wdzięczność, żal i pamięć.
Kabaret Hrabi żegna Joannę: „Zostań naszą coachuszką z góry”
Kilka dni po pogrzebie kabaret Hrabi przerwał milczenie, publikując w mediach społecznościowych wzruszający wpis. Koledzy z zespołu podziękowali wszystkim, którzy uczestniczyli w ceremonii pogrzebowej, a także lekarzom walczącym o życie artystki. W pożegnalnym poście napisali:
„Martwiłaś się, co zrobimy bez Ciebie… Będziemy improwizować. Trochę ciszej, czasem za wcześnie, czasem za późno. Ale damy radę – bo słyszymy Twój głos i widzimy ten błysk w oczach, który mówił: ‘to ma sens’. Jeśli możesz – zostań naszą coachuszką z góry. Podszeptuj. Popraw. Śmiej się z nami – nawet tam, w innych kulisach.”
Czytaj także: Tworzyli duet idealny, miała w nim oparcie. Bliski przyjaciel Kołaczkowskiej ujawnił coś, o czym wszyscy milczeli
Źródło: party.pl
