Tym jednym postem trafił w serca milionów. Dariusz Kamys o „bolesnej pustce” po Asi
Dariusz Kamys pożegnał Joannę Kołaczkowską podczas pogrzebu i dwa dni później zamieścił przejmujący wpis w mediach społecznościowych. Aktor kabaretowy i szwagier zmarłej artystki przyznał, że trudno mu znaleźć słowa, które oddałyby ból po jej odejściu.

Joanna Kołaczkowska odeszła, a z nią – kawałek polskiej sceny kabaretowej. Jej śmierć poruszyła tysiące serc. Przypomnijmy, że pogrzeb artystki odbył się w poniedziałek 28 lipca i był pełen łez, wspomnień oraz wzruszających gestów. Wśród żegnających był jej wieloletni sceniczny partner i szwagier – Dariusz Kamys, który dwa dni po ostatnim pożegnaniu, postanowił publicznie zabrać głos.
Joanna Kołaczkowska i Dariusz Kamys – kabaretowa przyjaźń i więź rodzinna
Kamys i Kołaczkowska znali się od dekad. Najpierw wspólnie występowali w kabarecie Potem, a następnie – przez 23 lata – w kabarecie Hrabi. Ich relacja była nie tylko zawodowa. Dzięki Joannie, Kamys poznał i poślubił jej siostrę Agnieszkę. Była więc jego przyjaciółką, koleżanką z pracy i rodziną. Takie więzi są nierozerwalne – nawet po śmierci.
Podczas ceremonii pogrzebowej Kamys przypomniał słowa Kołaczkowskiej sprzed kilku miesięcy, w których przyznała, że nigdy jeszcze nie spotkała się z brawami na klęcząco po występie. W akcie wzruszającego hołdu Dariusz uklęknął przy trumnie i bił brawo – tak długo, jak potrafił. Symbolicznie spełnił to, czego sama Asia pragnęła.

Emocjonalny wpis Dariusza Kamysa dwa dni po pogrzebie
Po dwóch dniach ciszy Dariusz Kamys opublikował emocjonalny wpis na Facebooku. Do wspólnego zdjęcia z Joanną dołączył słowa, które trudno przejść obojętnie:
„Mija drugi dzień od pożegnania. Chciałbym coś powiedzieć… ale słowa pochowały się przede mną. Nie chcą wychodzić, nie chcą opisywać tego, co niewyrażalne. Została po Tobie bolesna pustka. Taka, co nie daje się wypełnić ani ciszą, ani wspomnieniem. Chodzę po niej ostrożnie, jak po cienkim lodzie, bo każde wspomnienie może pęknąć i znów zaboleć” – napisał.
Pod postem pojawiły się setki komentarzy pełnych empatii, współczucia i niedowierzania. Fani Joanny i Dariusza dzielą się swoim bólem:
„Smutek, smutek, smutek... i ciągły brak odpowiedzi na pytanie dlaczego? Odpoczywaj Asiu. W sercach naszych na zawsze” – napisał jeden z internautów. „Wiem, nic nie ukoi bólu, bo Asi z nami nie ma namacalnie, ale wiele po sobie zostawiła...” – dodaje inny.
Ta strata jeszcze długo będzie boleć – nie tylko bliskich artystki, ale także całe pokolenia widzów, które śmiały się dzięki jej talentowi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tworzyli duet idealny, miała w nim oparcie. Bliski przyjaciel Kołaczkowskiej ujawnił coś, o czym wszyscy milczeli

