Urbański wrócił z kultowym teleturniejem. Pytanie o bieliznę rozbawiło widzów do łez, ale w sieci burza
1 września 2025 roku Polsat wyemitował pierwszy odcinek "Milionerów", który wrócił na ekrany z Hubertem Urbańskim. Choć widzowie byli zachwyceni humorem i emocjami, internauci nie zostawili suchej nitki na promocji programu w mediach społecznościowych. Czy spoilery zepsują radość z oglądania?

Wielki powrót kultowego teleturnieju z miejsca wywołał ogromne emocje – zarówno przed ekranami, jak i w sieci. "Milionerzy", po latach obecności w TVN, zadebiutowali w nowej odsłonie na antenie Polsatu. Premierowy odcinek, wyemitowany 1 września 2025 roku, nie tylko zgromadził przed telewizorami rzeszę widzów, ale też rozpalił internetową dyskusję. Choć nie zabrakło śmiechu i pozytywnych emocji, wielu internautów ostro skrytykowało sposób promocji programu.
"Milionerzy" wracają – premierowy odcinek już za nami
Po latach obecności w ramówce TVN, kultowy teleturniej "Milionerzy" zadebiutował w nowej odsłonie – tym razem na antenie Polsatu. 1 września 2025 roku punktualnie o godzinie 19:55 widzowie zobaczyli pierwszy odcinek nowej edycji, który wzbudził ogromne zainteresowanie.
W roli prowadzącego ponownie wystąpił Hubert Urbański, który towarzyszy programowi od jego debiutu w 1999 roku. Już pierwszy uczestnik, Sebastian z Rabki-Zdroju, stanął przed trudnym pytaniem wartym 75 tys. zł: „Który prezydent został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe, czyli posłów i senatorów obradujących wspólnie?”. Poprawna odpowiedź to Wojciech Jaruzelski.
Zobacz też: W "Milionerach" wygrał główną nagrodę, przypłacił to zdrowiem. Dziś opowiedział, z czym naprawdę się mierzył
Internauci oburzeni spoilerami przed emisją
Emocje związane z premierą nie ograniczyły się jedynie do telewizyjnych ekranów. Polsat zdecydował się wypromować program poprzez publikację fragmentów odcinka na kilka godzin przed emisją, co wywołało lawinę negatywnych komentarzy w sieci.
Internauci nie kryli swojego rozczarowania, zarzucając stacji psucie niespodzianki i emocji:
„Zanim zacznie się program, to poznamy wszystkie pytania.”
„Post wypuszczony o ponad 5 godzin za wcześnie.”
Stacja odpowiedziała krótko, tłumacząc swój ruch słowami: „Post wypuszczony specjalnie wcześniej.”
Kolejne ujawnione pytanie dotyczyło gry o 125 tys. zł, co jeszcze bardziej spotęgowało krytykę fanów programu.
ZOBACZ TEŻ: Mało kto wie, że Hubert Urbański ma bułgarskie korzenie. Nie zgadniesz, jakie imię dostał po dziadku
Zabawna sytuacja z pytaniem o bieliznę rozbawiła wszystkich
Pomimo kontrowersji związanych z promocją, sam odcinek dostarczył widzom sporo radości. Wszystko za sprawą pytania o jockstrapy, które padło podczas rozgrywki. Uczestnik, aspirujący do wysokiej wygranej, rozważał odpowiedzi: „pośladków” lub „przyrodzenia”, próbując przypomnieć sobie widziany wcześniej obraz nietypowych spodni z wycięciem.
Komentarz zawodnika:
„Natalia, niestety, takich nie nosi”
– wywołał salwę śmiechu wśród publiczności oraz samego Huberta Urbańskiego, który z trudem powstrzymywał śmiech, żartując:
„Jak to dobrze, że ja tego nie powiedziałem.”
Natalia, osoba towarzysząca zawodnikowi, zareagowała śmiechem i zakryła twarz dłonią, a widownia nie mogła opanować emocji.
Urbański w formie – prowadzący nie zawodzi
Po raz kolejny Hubert Urbański udowodnił, że jest niezastąpiony w roli prowadzącego. Jego doświadczenie, błyskotliwość i naturalna swoboda przed kamerą nadają "Milionerom" niepowtarzalny charakter.
Zarówno emocjonujące pytania, jak i spontaniczne reakcje prowadzącego, sprawiają, że program nie traci na aktualności, mimo upływu lat.
Polsat kontra TVN – starcie teleturniejowych gigantów
Warto dodać, że w tym samym czasie, gdy Polsat emituje nowe odcinki "Milionerów" od poniedziałku do czwartku o godzinie 19:55, stacja Metro TV (należąca do grupy TVN Warner Bros. Discovery) prezentuje powtórki dawnych odcinków. To sprawia, że widzowie mają wybór między nową odsłoną a klasyką programu.

Źródło: plejada.pl