Reklama

Na tę chwilę czekali jej najwięksi fani. Podczas wielkiego koncertu „Nasza Solidarność. A to nam się udało!", który został zorganizowany w Stoczni Gdańskiej, Doda dała prawdziwy popis klasy. Uwielbiana artystka sięgnęła po kultowy utwór Edyty Geppert – „Kocham cię życie" – i... oczarowała publiczność.

Reklama

Doda na scenie w Stoczni Gdańskiej – emocje sięgnęły zenitu

Scena ustawiona na terenie Stoczni Gdańskiej zamieniła się w centrum wzruszeń i widowiskowych występów. To właśnie tam odbył się koncert wieńczący obchody 45-lecia NSZZ „Solidarność". Gdy na scenie pojawiła się Doda, widzowie wstrzymali oddech.

Artystka zachwyciła nie tylko wykonaniem, ale też wyglądem. Miała na sobie długą, lśniącą suknię z cekinami i odważnym rozcięciem, które subtelnie eksponowało jej nogi. Stylizacja była jak z gali filmowej, a całość dopełniła przejmującą interpretacją jednego z najtrudniejszych utworów w polskiej muzyce.

CZYTAJ TEŻ: Po tych słowach w sieci zawrzało, internauci nie mają wątpliwości. Karol Nawrocki w mocnych słowach zwrócił się do Wałęsy

Doda, 28.08.2025 rok
Doda, 28.08.2025 rok PAP/Adam Warżawa

Internauci komentują występ Dody: „Szacunek!”

Występ Dody nie pozostał niezauważony. Internauci nie szczędzili zachwytów: „Nie spodziewałam się, że tak super zaśpiewa tę piosenkę, szacunek Doda", „Ładnie wyglądała i super zaśpiewała", „Doda pokazała, że umie śpiewać", „Wolę Edytę Geppert, ale Doda pięknie zaśpiewała... Brawo", „Super zaśpiewała, jestem pod ogromnym wrażeniem", czytamy.

Oczywiście pojawiły się też bardziej zachowawcze opinie, ale większość widzów była zgodna – ten wieczór należał do niej. Koncert został wyemitowany 31 sierpnia na antenie TVP1 i przyciągnął tłumy przed telewizory. A Doda? Występem w Gdańsku potwierdziła, że nadal jest jedną z największych gwiazd polskiej sceny. Jej interpretacja "Kocham cię życie" już teraz nazywana jest jednym z najmocniejszych momentów całego wydarzenia.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Owacje na stojąco i gromkie brawa. Tak publiczność powitała Kozidrak, artystka nie kryła łez. Nagle wspomniała o chorobie

Reklama
Reklama
Reklama