Reklama

20 grudnia tego roku polska kultura doznała bolesnej straty. Tego dnia odszedł Michał Urbaniak, jeden z najbardziej znanych na świecie jazzmanów. Wybitny skrzypek, saksofonista i kompozytor dla fanów jazzu na całym świecie był wręcz legendą tego gatunku. To dzięki niemu polska szkoła jazzu stała się znana daleko poza granicami naszego kraju. Wiadomość o jego śmierci pogrążyła w żałobie tysiące jego fanów w Polsce i na świecie.

Czytaj także: Po latach burz poślubił przyjaciółkę. Najważniejsza relacja Michała Urbaniaka

Michał Urbaniak spocznie na Powązkach. Pogrzeb za dwa tygodnie

Wielbiciele talentu „wielkiego Urbanatora” będą mogli oddać mu hołd 7 stycznia. Tego dnia w Warszawie odbędzie się pogrzeb artysty. Szczegóły ceremonii przekazała jego rodzina w krótkim komunikacie. „Pożegnanie Michała odbędzie się w środę 7 stycznia 2026 r. o godz. 13.00. w Warszawie. Dom Pogrzebowy na Cmentarzu Wojskowym, ul. Powązkowska 43/45”, czytamy w nim.

W komunikacie nie ma informacji, że ceremonia będzie miała charakter prywatny. To oznacza, że w uroczystości będą mogli wziąć wszyscy, którzy chcą pożegnać legendarnego artystę.

Michał Urbaniak ostatnie miesiące życia spędził w Warszawie, która jest jego rodzinnym miastem. To właśnie tu zaczynał swoją muzyczną karierę. Przez wiele lat mieszkał jednak w Nowym Jorku, gdzie przeprowadził się w 1973 roku. „Wyleciałem jako Polak, który osiągnął wysoką pozycję jako muzyk jazzowy w Europie. Wróciłem jako Amerykanin, który dotknął muzycznych szczytów” – mówił, gdy w 1986 roku po wielu latach przyleciał do Warszawy. Polskę zawsze nazywał swoją ojczyzną, choć jednocześnie zaznaczał, że jest Amerykaninem, bo „myśli, gra i kocha po amerykańsku”.

Reklama
Reklama
Reklama