Reklama

W świecie mediów każda pomyłka potrafi wywołać burzę, ale tym razem sytuacja przybrała wyjątkowo dramatyczny obrót. Joanna Dunikowska-Paź, dziennikarka TVP i prowadząca główne wydanie „19.30”, stała się niesłusznie celem masowej nagonki internetowej. Wszystko przez błąd sztucznej inteligencji, która niesłusznie wskazała ją jako autorkę kontrowersyjnego pytania z konferencji ministra obrony. Fala hejtu i fałszywych oskarżeń wymusiła na dziennikarce zdecydowaną reakcję – zapowiedziała działania prawne wobec osób rozpowszechniających nieprawdziwe informacje.

Reklama

Błąd AI i fałszywe oskarżenia – jak zaczęła się nagonka?

Wszystko zaczęło się podczas konferencji prasowej ministra obrony narodowej dotyczącej nowej umowy na modernizację polskich myśliwców F-16. Jedna z dziennikarek zadała pytanie zawierające skrót „K.N.”, co wzbudziło konsternację Władysława Kosiniaka-Kamysza. Po chwili wyjaśniono, że chodziło o prezydenta Karola Nawrockiego.

W wyniku nieporozumienia chatbot Grok na platformie X błędnie wskazał, że autorką pytania była Joanna Dunikowska-Paź z programu „19.30” i TVP Info. Grok uzasadnił to „powodami politycznymi”. Informacja ta szybko rozprzestrzeniła się w sieci, mimo że dziennikarka nie była obecna na konferencji i nie zadawała żadnych pytań.

Tak sformułowane pytanie, zawierające skrót zamiast pełnego imienia prezydenta, spotkało się także z falą krytyki w prawicowych mediach. Na antenie „Wiadomości” Marta Kielczyk skomentowała, że „niektórym słowo »prezydent« nie przechodzi przez gardło”, wskazując, że dotyczy to zwłaszcza dziennikarzy mediów publicznych. Z kolei rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz na antenie TV Republika skrytykował media publiczne za formę zadanego pytania.

Zobacz też: Jej życie owiane jest tajemnicą, niewiele mówi o sobie. Joanna Dunikowska-Paź to nowa twarz ''19:30''

Dziennikarka TVP nie była obecna na konferencji

Joanna Dunikowska-Paź wydała oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczyła udziałowi w konferencji. Podkreśliła, że nie zadała żadnego pytania i nie była obecna na wydarzeniu. „Nie uczestniczyłam w tej konferencji prasowej, co więcej nie było to pytanie od dziennikarzy TVP” – napisała.

Pomimo tej jasnej deklaracji, w mediach społecznościowych rozpoczęła się fala ataków wymierzonych w dziennikarkę. Część internautów oraz komentatorów zasugerowało, że pytanie padło ze strony dziennikarki Telewizji Polskiej.

Fala hejtu i groźby – jak zareagowała Joanna Dunikowska-Paź?

Dziennikarka przyznała, że nie spodziewała się tak gwałtownej reakcji. Na swoich profilach społecznościowych opisała, że zalała ją fala hejtu. Otrzymała wiadomości zawierające życzenia śmierci, sugestie zmiany zawodu, a także pełne agresji komentarze. Internauci apelowali również do KRRiT o interwencję.

Czytaj również: Nowa dziennikarka TVP Info wzbudziła sensację. Ten szczegół zwrócił uwagę internautów

TVP w obronie dziennikarki – stanowisko Tomasza Syguta

Dyrektor generalny TVP, Tomasz Sygut, stanowczo skrytykował ataki na dziennikarkę, określając je mianem „medialnego ścieku”. Podkreślił, że pytania nie zadawała Joanna Dunikowska-Paź ani żaden inny pracownik TVP.

„To nie ona zadała pytanie, które wywołało burzę, nie było jej na konferencji (…) Ale przecież w tym szambie fakty nie mają znaczenia” – ocenił Sygut. Zwrócił się również do osób odpowiedzialnych za szerzenie nieprawdziwych informacji, pytając, czy będą mieli odwagę przeprosić. Zapowiedział, że sprawą zajmą się prawnicy.

Konsekwencje prawne – Dunikowska-Paź zapowiada działania

Joanna Dunikowska-Paź zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec osób, które naruszyły jej dobra osobiste. W swoim oświadczeniu zaznaczyła: „Wobec osób, które naruszają moje dobra osobiste, zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne”.

Na zakończenie swojego stanowiska dodała: „Zanim w ogóle zorientowałam się, w czym jest problem, zalała mnie fala hejtu (…) Ale i dla Państwa mam radę – czasem przed zabawą ze sztuczną inteligencją, warto poćwiczyć własną”.

Społeczne wsparcie dla dziennikarki – internauci nie mają wątpliwości

Pomimo brutalnej fali hejtu, jaka spadła na Joannę Dunikowską-Paź, dziennikarka nie została sama. Pod jej wpisem w mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy pełnych wsparcia, solidarności i ciepłych słów. Internauci podkreślali jej profesjonalizm, siłę charakteru i zachęcali do dalszej walki o sprawiedliwość.

„Obrzydliwe! Asiu ściskam mocno!”, „Dużo siły. Jesteś najlepsza!”, „Proszę się nie przejmować, dalej robić swoje... Jesteśmy z Panią!” – to tylko niektóre z głosów, które pojawiły się wśród licznych reakcji. Wielu komentujących wyraziło także wiarę w to, że „karma wraca” i że dobro zwycięży nad nienawiścią i kłamstwem.

Wśród wspierających nie brakowało także innych dziennikarzy TVP oraz widzów, którzy podkreślali, że Joanna Dunikowska-Paź zasługuje na szacunek, a nie internetowy lincz. „Pani Joasiu, jest Pani wspaniała”, „Proszę się nie przejmować internetowymi zawistnikami”, „Dobro zawsze zwycięży” – pisali internauci.

To wsparcie może okazać się kluczowe w nadchodzących działaniach prawnych, które zapowiedziała dziennikarka. Społeczna solidarność pokazuje, że w erze cyfrowych pomyłek i masowego hejtu, prawda i empatia nadal mają głos.

Czytaj również: Dorota Wysocka-Schnepf nie pozostała obojętna na złośliwe komentarze. Dziennikarka kroczy własną drogą

Reklama

Źródła: plejada.pl, rozrywka.dorzeczy.pl

Reklama
Reklama
Reklama