Reklama

W książce „Chłopaki nie płaczą” Marta Staszczyk, żona lidera T.Love, w poruszającej wypowiedzi ujawnia kulisy wieloletniego małżeństwa z Muńkiem. Opowiada o zdradach, walce z uzależnieniami i emocjonalnych momentach, które niemal zakończyły ich związek. Mimo bólu, zdecydowała się wybaczyć.

Książka „Chłopaki nie płaczą” ujawnia sekrety życia prywatnego Muńka

Pod koniec października 2025 roku ukazała się książka „Chłopaki nie płaczą”, będąca wywiadem rzeką z Muńkiem Staszczykiem, liderem zespołu T.Love, który w 2022 roku obchodził 40-lecie istnienia. Rozmowę przeprowadził dziennikarz Piotr Żyłka. W publikacji znalazły się również wypowiedzi Marty Staszczyk – żony muzyka, z którą artysta tworzy związek od dekad. Kobieta zdecydowała się szczerze opowiedzieć o burzliwych momentach w ich wspólnym życiu.

CZYTAJ TEŻ: To prawdziwe muzyczne hity, które zna każdy Polak. Pochodzą z różnych epok, ale kryje się za nimi wspólna tajemnica

Marta Staszczyk o zdradach męża: „Wręcz padał na kolana”

W latach 90. Muniek Staszczyk stał się ikoną polskiego rocka. Sława przyniosła nie tylko sukcesy zawodowe, ale również prywatne komplikacje. Marta Staszczyk wspomina, że w 1998 roku wyszło na jaw, iż jej mąż miał romans z młodszą kobietą. Ponad dekadę później okazało się, że zdradził ją ponownie.

„Nigdy nie był zimnym draniem, który celowo robiłby mnie czy nam krzywdę. [...] przychodził, wręcz padał na kolana, płakał i prosił, żebym mu wybaczyła” – wspomina Marta w książce. Jak mówi, w tych dramatycznych chwilach widziała przed sobą skruszonego, zagubionego człowieka, który mimo wszystko miał dobre serce.

Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk AKPA

Uzależnienia i rockowe życie – początki kryzysów w małżeństwie

Małżeństwo Marty i Muńka Staszczyków zaczęło się w 1989 roku. Para poznała się jeszcze na studiach, a z czasem doczekała się dwójki dzieci – Jana i Marii. Jednak życie u boku gwiazdy nie było łatwe. W książce „Chłopaki nie płaczą” Marta ujawnia, że największym problemem był alkohol. Muzyk znikał z domu, wracał późno i coraz częściej popadał w konflikty z żoną.

„Muniek nie wiadomo gdzie łaził. Wracał późno, nie było go przy mnie, a kiedy mu zwracałam uwagę, wkurzał się, dokuczał mi i mówił, że nie chce być pantoflarzem. I to się nakręcało” – przyznaje Marta. Mimo narastających napięć, lider T.Love w kulminacyjnych momentach przepraszał i prosił o kolejną szansę.

Kolejne szanse i przebaczenie – jak przetrwali burzliwe lata?

Choć zdrady i uzależnienia wystawiły ich związek na próbę, Marta wielokrotnie decydowała się wybaczyć. Jak wyznaje, nie żałuje tych decyzji. „Postanowiłam go jednak nie skreślać i dawałam mu kolejne szanse” – tłumaczy w książce.

Podkreśla też, że choć bywa impulsywna, szybko się uspokaja. „Jestem dość impulsywna, w takim sensie, że szybko się denerwuję, krzyczę, wściekam się na całego, czasem nawet czymś rzucę, ale to szybko mi przechodzi. [...] Oczywiście w najtrudniejszych sytuacjach dużo płakałam” – relacjonuje Marta.

ZOBACZ TEŻ: Nie tylko "King" i "Warszawa". Ten utwór Muńka Staszczyka bije rekordy i zaskakuje przesłaniem

„Nie żałuję” – żona Muńka o swojej decyzji, by zostać

W swojej wypowiedzi Marta podsumowuje, że choć mogła odejść, nie zrobiła tego, bo wierzyła, że warto walczyć o ich związek. „Ktoś może powiedzieć, że byłam dla niego zbyt pobłażliwa, że przy kolejnej zdradzie faktycznie powinnam go była kopnąć w tyłek. Nie zrobiłam tego i z perspektywy czasu mogę powiedzieć z pełną świadomością, że nie żałuję swojej decyzji”.

To osobiste i emocjonalne świadectwo pokazuje, że nawet w show-biznesie, gdzie pokusy czyhają na każdym kroku, są pary, które decydują się walczyć o miłość i rodzinę – mimo wielkich trudności.

Źródło: Gazeta.pl

Reklama
Reklama
Reklama