Netflix ma nowego lidera TOP 10. Skandynawski hit robi furorę w ponad 80 krajach. Musisz zobaczyć!
„Troll 2” szturmem wdarł się na szczyt Netfliksa, zdobywając pierwsze miejsce w ponad 80 krajach. Potężny Megatroll, nordyckie mity i bohaterowie, którzy stają do walki o przyszłość Norwegii – emocje sięgają zenitu.

Kamienny gigant znów budzi się do życia – i od razu wskakuje na szczyt. „Troll 2” potrzebował zaledwie jednej doby, by podbić listy Netfliksa w 81 krajach. Choć fani i krytycy oceniają go niżej niż pierwszą część, sequel norweskiego hitu ponownie przyciąga tłumy przed ekrany. Dlaczego?
O czym jest „Troll 2”?
Norwegia znów drży w posadach. Gdy budzi się nowy, przerażająco potężny troll, zagrożenie przybiera skalę, jakiej jeszcze nie widzieliśmy. W „Trollu 2” Nora, Andreas i kapitan Kris zostają rzuceni w sam środek katastrofy, która może pochłonąć cały kraj. By powstrzymać niszczycielską siłę Megatrolla, muszą nie tylko zdobyć zaufanie nowych sojuszników, ale też zanurzyć się w głęboko skrywane rozdziały norweskiej historii. Czas ucieka, zniszczenie rozlewa się coraz szerzej, a bohaterowie stają twarzą w twarz z siłą, której nie da się zatrzymać. Czy zdołają uratować ojczyznę, zanim pogrąży się w mroku?
Nowy potwór to nie tylko większy rozmiar – to także większe znaczenie symboliczne. Megatroll staje się metaforą sił, które człowiek próbował zignorować: natury, historii, a nawet własnego sumienia. W tle przewija się pytanie: czy to naprawdę potwór jest zły? A może to człowiek znowu naruszył coś, czego nie powinien?

„Troll 2” – twórcy i obsada
Choć „Troll 2” już od pierwszych minut zachwyca rozmachem i atmosferą zagrożenia, jego powstanie wcale nie było przesądzone. Reżyser Roar Uthaug, który odpowiada również za sukces pierwszej części, początkowo nie planował kontynuacji. Jak wyznał w rozmowie z GamesRadar+, dopiero podczas montażu „Trolla” zaczęły pojawiać się nowe pomysły, które rozpaliły w nim twórczą iskrę. W obsadzie ponownie zobaczymy Ine Marie Wilmann, Kima S. Falcka i Madsa Sjøgårda Pettersena – trio, które doskonale oddaje emocje tej nordyckiej opowieści o starciu człowieka z legendą.

Film „Troll 2”: Co zachwyciło widzów, a co rozczarowało?
Fani długo czekali na powrót Nory Tidemann, Andreasa i kapitana Krisa – bohaterów, którzy w pierwszej części stawili czoła pradawnemu mitowi. W „Trollu 2” powracają z nową misją i mierzą się z jeszcze większym zagrożeniem: Megatroll budzi się z kamiennego snu i nie zamierza się zatrzymać.
Twórcy ponownie sięgają po to, co najlepiej zagrało za pierwszym razem: majestatyczne norweskie krajobrazy, nordycką mitologię i spektakularną destrukcję. Ale nie wszystko udało się powtórzyć z takim samym efektem.
Choć seans dostarcza emocji i wrażeń, widzowie są bardziej powściągliwi w ocenach niż trzy lata temu. Pojawiają się głosy, że fabuła jest mniej spójna, a klimat – który był sercem „jedynki” – ustępuje miejsca czystej akcji.
Sprawdź też: Czytaj też: Netflix przygotował dla widzów świąteczny prezent. Nowe wieści o światowym hicie mogą zaskoczyć

Powrót kamiennego giganta – „Troll 2” podbija Netflix
Gdy w 2022 roku na Netfliksie pojawił się pierwszy „Troll”, mało kto przypuszczał, że ta surowa, skandynawska baśń o przebudzeniu mitycznego giganta stanie się fenomenem. A jednak – ponad 103 miliony wyświetleń i status najchętniej oglądanego nieanglojęzycznego filmu w historii platformy mówią same za siebie. Kamienny kolos z Norwegii poruszył wyobraźnię widzów na całym świecie – i zapisał się w popkulturze złotymi zgłoskami.
Dziś, trzy lata później, „Troll 2” powtarza sukces poprzednika – choć w nieco innym stylu. Już w pierwszą dobę od premiery, która miała miejsce 1 grudnia, film wskoczył na pierwsze miejsce w 81 krajach (także w Polsce). Wiele produkcji może pozazdrościć mu takiego debiutu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
