Teatr był dla współzałożyciela Kabaretu Tey całym życiem. Dzieciom przekazał miłość do sztuki. Córka wiele mu zawdzięcza
Artysta, który przez lata kształtował polską scenę kabaretową, był również bliskim przyjacielem Zenona Laskowika i oddanym ojcem. Jego dzieci – Ewelina i Filip, z którymi zbudował silną więź opartą na miłości do sztuki, wspominały go w poruszających słowach.

Reżyser programów kabaretowych, dziennikarz i twórca sztuk teatralnych — Krzysztof Jaślar, odszedł w nocy z 6 na 7 listopada 2023 roku. Był współzałożycielem Kabaretu Tey oraz bliskim przyjacielem Zenona Laskowika. Wychował również dwójkę dzieci — córkę Ewelinę oraz syna Filipa, który związał swoje życie z branżą artystyczną.
Krzysztof Jaślar, niezwykły artysta. Był współzałożycielem Kabaretu Tey
Twórca kabaretów pochodził z Bytomia, gdzie ukończył liceum, natomiast dalszą edukację kontynuował w Poznaniu. Tuż po studiach Zenon Laskowik zwrócił się do niego z propozycją założenia kabaretu Tey. Szybko zyskali ogromną popularność, w 1973 roku kabaret otrzymał Złotą Szpilkę przyznawaną przez cenione pismo satyryczne "Szpilki".
Jednak w 1974 roku Krzysztof Jaślar opuścił jego szeregi po tym, jak nałożono na niego cenzurę. "Ze względu na szkodliwość polityczną utworów Krzysztofa Jaślara (jednego z autorów poznańskiego kabaretu Tey) nie należy dopuszczać do żadnych publikacji tego autora" — można przeczytać w notce informacyjnej nr 16/74 Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk z wytycznymi dla cenzorów, opublikowanej przez Tomasza Strzyżewskiego w swojej książce o cenzurze w PRL.
Krzysztof Jaślar

Życie prywatne Krzysztofa Jaślara. Był ojcem dwójki dzieci, córka wiele mu zawdzięcza
Po tych zdarzeniach Krzysztof Jaślar rozpoczął pracę w redakcji rozrywki poznańskiego ośrodka telewizyjnego. Chcąc przebranżowić się całkowicie, postanowił zostać dziennikarzem sportowym. Ukończył nawet podyplomowe studia dziennikarskie, szybko jednak wrócił do współpracy z Zenonem Laskowikiem oraz został uznanym reżyserem programów rozrywkowych, opolskich festiwali oraz spektakli teatralnych.
ZOBACZ TAKŻE: Leonard Pietraszak miał złą relację z synem, marzył, by ją naprawić. Wszystko z jednego powodu
Intensywne życie zawodowe nie stanęło mu na przeszkodzie w założeniu rodziny. O ile związki kabareciarza są owiane tajemnicą, tak wiadomo, że był on ojcem dwójki dzieci. Jego synem jest Filip Jaślar, skrzypek w grupie MoCarta. W swoim środowisku jest uznawany za wielki talent muzyczny. Z kolei córka Ewelina to zadeklarowana feministka, która z ojcem miała doskonałe relacje. Krzysztof Jaślar wspierał ją w poglądach i otaczał szczególną troską. W dzieciach zaszczepił miłość do teatru i pokazywał świat, w którym się obracał. Dzięki temu zbudował z nimi piękną i głęboką więź, czemu Ewelina dała wyraz w długim, wzruszającym wpisie.
Filip Jaślar, Grupa MoCarta, 29.09.2016

"Dziękuję za wszystko, Tatusiu. Nauczyłeś mnie jeździć na nartach, grać w ping-ponga, szachy, pływać. I tego, że punktualność to bycie 15-30 minut przed czasem. Dzięki Tobie byłam w genialnym, prywatnym liceum i na pasjonujących, humanistycznych studiach. Pokazałeś mi świat kabaretu, teatru, prób, zapach dymów na scenie. Mazury, morze, amfiteatry, skakanie z pomostu, stawanie na rękach pod wodą, nurkowanie. Autoironię, klasę, życzliwość. Napisałeś dla mnie piosenkę. Dzięki Tobie miałam i mam niesamowitych, (także przyszywanych), Wujków i Ciocie.
Patrzyłeś jak rośliśmy — Filip i ja. Jesteś najwspanialszym Tatą, jakiego można sobie wymarzyć. Zabawnym, mądrym, pełnym miłości dla ludzi i istot. Szanowałeś mój feminizm i upewniałeś się, czy na pewno idę na Kongres Kobiet, bo to ważne. Przyjmowałeś z życzliwością mój wegetarianizm, tańce improwizowane, festiwale świadomościowe, praktyki ciszy, medytacje i satsangi. Mówiłeś na nie żartem "Samsungi". Trzymałeś za mnie kciuki. Cieszyłeś się na mój widok. Dyskretnie stałeś tuż za mną i podawałeś mi pochodnię w czasach ciemności. Lubiłeś mnie. Nas. Twoje dzieci. Nie tylko nas kochałeś" — pisała dwa lata temu Ewelina Jaślar, oznaczając swojego znanego brata.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Ojciec zniechęcał ją do aktorstwa, był wymagający i surowy. Ich relacja nie była łatwa
Krzysztof Jaślar, 12.01.2007
