Reklama

Podczas sobotniego wydania „Pytania na śniadanie” Karolina Wajda niespodziewanie zabrała głos na temat swojej mamy, Beaty Tyszkiewicz. Na żywo pozdrowiła aktorkę i zadeklarowała, że bezpośrednio po programie wybiera się do niej z wizytą. To pierwsza od dłuższego czasu publiczna wypowiedź o stanie jednej z największych gwiazd polskiego kina.

Karolina Wajda wraca przed kamery — co powiedziała o mamie

W sobotni poranek Karolina Wajda wystąpiła na żywo w programie „Pytanie na śniadanie”. Gdy prowadzący zapytali o jej sławną mamę, Beatę Tyszkiewicz, odpowiedziała krótko, ale serdecznie: „Jeżeli nas ogląda, to serdecznie ją pozdrawiam. Właśnie sobie pomyślałam, że jej mi tu dzisiaj brakuje, spodobałoby jej się nowe studio i nowe miejsce, bo mama często przychodziła do "Pytania na śniadanie". Zaraz po programie jadę do niej w odwiedziny”. Wypowiedź została podana z dużym spokojem, ale miała ogromny ładunek emocjonalny, zwłaszcza dla tych, którzy od dłuższego czasu zastanawiali się nad stanem zdrowia legendarnej aktorki.

To rzadki moment, gdy bliscy Beaty Tyszkiewicz dzielą się jakimikolwiek informacjami na temat jej życia prywatnego. Słowa Karoliny Wajdy potwierdzają jednak, że kontakt między matką a córką jest bliski i stały.

ZOBACZ TEŻ: W tym filmie występuje prawdziwa plejada polskich gwiazd. Tę kultową komedię z lat 80. obejrzysz dziś w telewizji!

sesja z Karoliną Wajdą, 2017 r. do magazynu VIVA! Fot. Zuza Krajewska
sesja z Karoliną Wajdą, 2017 r. do magazynu VIVA! Fot. Zuza Krajewska

Dlaczego Beata Tyszkiewicz zniknęła z mediów i jak teraz żyje

Beata Tyszkiewicz od kilku lat nie pojawia się publicznie. Aktorka zniknęła z życia medialnego, a jej nieobecność budzi liczne pytania i domysły. Wypowiedź Karoliny Wajdy rzuca nieco światła na obecną sytuację. Choć nie padły żadne szczegółowe informacje o stanie zdrowia czy trybie życia aktorki, jedno jest pewne — wciąż mieszka w Polsce i utrzymuje kontakt z rodziną.

W programie Karolina Wajda nie tylko pozdrowiła mamę, ale także wyraźnie zaznaczyła, że zaraz po zakończeniu emisji odwiedzi ją osobiście. Taki gest z jednej strony uspokaja fanów Beaty Tyszkiewicz, a z drugiej podkreśla, jak bardzo rodzina chroni jej prywatność.

Beata Tyszkiewicz, VIVA! 10/2009
Fot. Bartek Wieczorek Ryszard Horowitz

Co dalej? Planowana wizyta i szansa na powrót do kontaktu z fanami

Planowana wizyta Karoliny Wajdy u mamy ma nie tylko osobisty, ale również symboliczny wymiar. To pierwsza od dłuższego czasu publiczna wzmianka o spotkaniu obu pań. Choć nie wiadomo, czy aktorka sama zdecyduje się na powrót do kontaktu z fanami, wypowiedź córki jest wyraźnym sygnałem, że nie została zapomniana.

Po wielu miesiącach milczenia, informacja o odwiedzinach to prawdziwa nowość dla wszystkich, którzy z niepokojem śledzili losy gwiazdy polskiego kina. Słowa Karoliny Wajdy wybrzmiały mocno i stanowczo, dając nadzieję na kolejne wiadomości.

CZYTAJ TEŻ: Owacje na stojąco i łzy wzruszenia w Tańcu z Gwiazdami. Tak uhonorowano legendę polskiego kina. Piękny hołd

Jak „media o nas zapomniały” — znaczenie słów Wajdy dla wizerunku aktorki

Choć Karolina Wajda nie rozwijała tematu sytuacji mamy, jej publiczne wystąpienie może być próbą przypomnienia o Beacie Tyszkiewicz szerszej publiczności. Od lat mówi się o tym, że media zapomniały o ikonie polskiego kina, która przez dekady była obecna na ekranach.

Słowa córki w „Pytaniu na śniadanie” są nie tylko emocjonalnym gestem, ale też symbolicznym wołaniem: Beata Tyszkiewicz ma się dobrze i jest otoczona rodziną. To ważny przekaz, zwłaszcza dla pokolenia, które wychowało się na filmach z jej udziałem.

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama